I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

W ciągu ostatnich 30 lat ludność byłego ZSRR „stała się” bardziej religijna. I dość często religia przeciwstawia się nauce, na której zdawał się opierać naród radziecki, myśląc o sensie istnienia i innych kwestiach duchowych. Sprzeciwia się temu nie tylko teoretycznie, na poziomie inteligentnych rozmów filozoficznych przy herbacie z koniakiem, ale jakoś ostro, emocjonalnie, czasem nawet z pewnego rodzaju szaleństwem i szczególnym okrucieństwem. Przyczyn tego zjawiska może być wiele. Wydaje mi się jednak, że nauka i religia mają ze sobą więcej wspólnego, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Na początek warto zapoznać się z terminami. Nauka jest dziedziną działalności człowieka mającą na celu rozwój i usystematyzowanie obiektywnej wiedzy o rzeczywistości. Podstawą tej działalności jest gromadzenie faktów, ich ciągła aktualizacja i systematyzacja, krytyczna analiza i na tej podstawie synteza nowej wiedzy lub uogólnień, które nie tylko opisują obserwowane zjawiska przyrodnicze czy społeczne, ale także pozwalają budować przyczynę relacje między efektami a ostatecznym celem prognozowania. Innymi słowy, nauka poszukuje powiązań między obiektami i zjawiskami, aby przewidzieć przyszłość. Religia to pewien system wierzeń, zdeterminowany wiarą w zjawiska nadprzyrodzone, który obejmuje zbiór norm moralnych i typów zachowań, rytuałów, czynności religijnych i jednoczenia ludzi w organizacje. Można powiedzieć, że religie w taki czy inny sposób starają się odpowiedzieć na pytania o sens życia, pomóc człowiekowi stać się dobrym, moralnym członkiem harmonijnego społeczeństwa (choć zrozumienie tego, co dobre, moralne i harmonijne, może być różne w różnych kulturach). Oświecenie to stan pełnej świadomości, w którym rozpuszcza się ego i zanika poczucie bycia wykonawcą, czyli zanika iluzja woli. Prowadzi to do stanu jedności ze wszystkim wokół ciebie. Oświecenie osiąga się poprzez zrozumienie błędu tzw. „wyrażania woli”, dzięki któremu powstaje spontaniczność aktywności umysłowej (a dokładniej, jest to obecnie akceptowane), w wyniku czego świadomość dezidentyfikuje się ze swoim ciałem i umysłem. W ten sposób świadomość zostaje uwolniona od złudzeń i identyfikacji i staje się czystym świadkiem. Można powiedzieć, że oświecenie zbliża się do zrozumienia, kim naprawdę jest człowiek. Nauka stara się odpowiedzieć na pytania o to, jak działa świat, a człowiek (jako część świata) pomaga rozwiązywać problemy życiowe – pokonać niektóre choroby, wyżywić się i zapewnić wodę. wszystkim potrzebującym, zapewnić ludziom wygodne i bezpieczne mieszkania, zapewnić nam swobodę poruszania się itp. i tak dalej. Odpowiadając na wszystkie te praktyczne pytania, korzystając z już odkrytych praw natury i wynalezionych narzędzi, niektórzy naukowcy nieuchronnie sięgają dalej, niż wymagają tego bezpośrednie potrzeby przeciętnego człowieka. Naukowcy mogą więc na przykład odgadnąć, z czego zbudowane są odległe gwiazdy, jaki był wspólny przodek wszystkich żywych stworzeń na Ziemi, jak mógł brzmieć język ludzi zamieszkujących dany obszar 10 tysięcy lat temu. Naukowcy, korzystając z tych samych metod naukowych, mogą jednak pójść jeszcze dalej, próbując odpowiedzieć na filozoficzne pytania dotyczące sensu życia i istnienia wolności wyboru. I do jakich odpowiedzi ostatecznie dochodzą naukowcy? Zgromadzona wiedza i elementarna logika prowadzą ich do zrozumienia, że ​​życie nie ma sensu i nie ma też wolności wyboru, ponieważ jesteśmy biorobotami wykonującymi bezsensowne zadanie stojące przed wszystkimi żywymi organizmami - niekończące się kopiowanie naszych genów. A świadomość, wolność wyboru i samo pojęcie „ja” to iluzje, które pomagają nam poradzić sobie z tym zadaniem skuteczniej niż inne organizmy. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj i tutaj. Do jakich praktycznych wniosków prowadzą nas te idee? Jeśli w rzeczywistości nie ma „ja”, świadomości, sensu życia i wolności wyboru, to co możemy zrobić (jeśli nagle zdecydujemy się żyć bez złudzeń)? Możemy jedynie obserwować – kontemplowaćco dzieje się ze światem i naszym ciałem (które oczywiście stanowi jedność z naszym mózgiem). Co to znaczy kontemplować? Możemy sobie na przykład wyobrazić, że siedzimy w kinie i oglądamy niesamowity film 3D. Ktoś podszedł do mnie i wypuścił w moją stronę pewien zestaw dźwięków, w szczególny sposób zmieniając wyraz twarzy i w szczególny sposób obracając jedną z kończyn górnych. Ja, próbując trzeźwo i bez osądu kontemplować to, co się dzieje, słyszeć muzykę dźwięków wydawanych przez człowieka i widzieć możliwości jego mięśni twarzy, czuć wydzielany przez niego zapach, a gdy się zbliżam, czuję ciepło jego ciała . Jednocześnie potrafię analizować znaczenie dźwięków, które składają się na słowa, zdania wyrażające pewne abstrakcyjne idee. Jednocześnie mogę kontemplować zachodzące we mnie zmiany – widok człowieka, jego zapach i dźwięki, jakie wydaje, powodują pewną reakcję w moim ciele. Reakcja ta jest najprawdopodobniej odruchem warunkowym, powstałym pod wpływem instynktów, wychowania i osobistych doświadczeń. Próbując analizować znaczenie przesyłanych mi pomysłów, zdaję sobie sprawę z uczuć, które we mnie powstają. Może to być niepokój, wstręt, irytacja lub podekscytowanie, smutek i współczucie. Albo coś innego, także w zależności od możliwości zainstalowanego we mnie oprogramowania. Następnie obserwuję, jak wszystkie otrzymane informacje są we mnie analizowane, ważę wszystkie możliwe opcje reakcji i przedstawiam konsekwencje każdego z nich. Dzięki temu moje ciało dokonuje wyboru i postępuje zgodnie z podjętą decyzją. Na przykład udaje, że w pobliżu nie ma nikogo i idzie dalej, tam, gdzie szedł wcześniej. Albo w szczególny sposób napina niektóre mięśnie twarzy i wydaje zestaw dźwięków w kierunku świeżo upieczonego rozmówcy. Albo po cichu wyjmuje z kieszeni kilka metalowych naboi i umieszcza je w dłoni nowego partnera transakcji. Kontempluję to wszystko, zdając sobie sprawę, że to, co się dzieje, nie zależy w żaden sposób od mojej świadomości i moja świadomość nie może nic zrobić, aby zmienić bieg rzeczy. Zrozumienie, że świadomość jest wytworem aktywności mózgu (czyli całego organizmu jako całości) i w rzeczywistości efektem ubocznym jego niesamowitego przerostu (mózgu) (nie mniej niż 1,5 kilograma), jedynym zadaniem której (mówię o świadomości) jest próba uzasadnienia decyzji podejmowanych przez mózg przed nim samym (czyli przed świadomością). Na przykład: „Zrobiłem to, aby pomóc jakiejś osobie, pozbyć się przeszkody na mojej drodze, uniknąć wstydu lub kary Bożej, zdobyć punkt pozwalający zarezerwować miejsce w niebie lub zadowolić swoją próżność lub kupić od innych pełne uznania spojrzenia” itp. i tak dalej. Rozumiem to wszystko i nadal obserwuję ruch mojego ciała, jak dziecko, które postawiono na mostku kapitańskim i pozwolono mu dotknąć kierownicy, mimo że nie jest ono w stanie poruszyć kierownicą nawet o mikron. A przechodzącemu przedstawicielowi tego samego gatunku biologicznego mogłoby się wydawać, że jedna osoba dawała jałmużnę drugiej. I w pewnym sensie tak właśnie jest. Z jakiegoś powodu urzekł mnie szczegółowy opis tak znanej, codziennej akcji. Właściwie chciałem powiedzieć, że jeśli stosując metodę naukową dotrzemy do końca naszego rozumowania, nie pozostanie nam nic innego, jak tylko kontemplować. Oznacza to, że dojdziemy do oświecenia. Pamiętacie definicję oświecenia – „świadomość zostaje uwolniona od złudzeń i identyfikacji i staje się czystym świadkiem”? Religia może nas doprowadzić do tego samego oświecenia. Tylko przy użyciu innych metod i terminów. Zamiast „życie nie ma sensu” powiemy: „sens polega na służeniu Bogu, którego w istocie jesteś częścią”. Zamiast „wolność wyboru nie istnieje” powiemy: „wszystkie twoje uczucia, myśli i działania są kontrolowane przez Boga”. A człowiekowi pozostaje jedynie kontemplacja tego, co się dzieje, i uświadomienie sobie, że jest tylko kroplą nierozerwalnie związaną z nieskończonym uniwersalnym oceanem, którego imię brzmi Bóg. Czym jest to, jeśli nie najprawdziwszym oświeceniem – „świadomość zostaje uwolniona od iluzji i identyfikacji i staje się.

posts



48322462
82524425
6615564
102129178
88602586