I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Kopiowanie materiałów jest możliwe tylko z podaniem źródła i aktywnym linkiem do źródła. Nie ignoruj ​​tego! Czy znasz sytuacje, gdy częściowo lub całkowicie ignorujesz swój stan w imię jakiegoś pomysłu? Oto na przykład wspólny wątek: nasza relacja nie jest już taka sama od dłuższego czasu i pojawia się lekki dyskomfort w komunikacji, w ogóle nie możemy rozmawiać o czym, ale! Jesteśmy przyjaciółmi od szkoły i naprawdę dobrze się bawiliśmy. Jak mogę zakończyć tak długi związek? I to się nie kończy. Ale tak naprawdę nie ma już przyjaźni, pozostaje tylko pewna idea przyjaźni. Regularne spotkania przypominają rytuał, który już jest ciężarem dla przynajmniej jednej ze stron. Tak, rytuały mają zdolność uspokajania, zmniejszania niepokoju i - pożerają nasz czas! Albo: ta praca... na początku, nawet po studiach, bardzo marzyłam o tym, żeby się tam dostać, a pensja była w miarę odpowiednia, teraz jestem. nie chce mi się wstawać rano i tam ciągnąć. Dni powszednie stały się szare i nudne, w niedzielne wieczory ogarnia mnie niejasna melancholia. Nie ma tam dla mnie jasnych perspektyw, ale jak mam odejść, skoro tak bardzo marzyłam o pracy w tej firmie?! Poza tym: wszystko zaczęło się dla nas bajkowo, pierwsze miesiące spędziliśmy razem jak w raju, a potem już ogólnie nie było źle... A potem zaczął coraz częściej odwiedzać znajomych/w pracy/u mamy. Mógł mnie obrazić lub podnieść głos. Ostatnio coraz częściej płaczę i wcale nie jestem już tak szczęśliwa jak wcześniej, ale to drobnostki, tak bardzo się kochamy i wszystko zaczęło się dla nas magicznie... Wszystkie te przykłady są o tym, jak delikatnie ludzie są w stanie wyprzeć ze swojej rzeczywistości swoje obecne uczucia i stany. Rzeczywistość jest po prostu tłumiona. Dyskomfort, wątpliwości, wewnętrzne poczucie, że coś jest nie tak – to rzeczywiste stany tu i teraz, które są ignorowane i tłumione na rzecz przeszłości, tego, co znane, warunkowo stabilne. A w międzyczasie zmieniamy się, zmieniają się nasze relacje z innymi, a nasza percepcja jest oczywista. Trwanie w ciągłej euforii po czymś, co od dawna „nie działało”, jest zaprzeczeniem tej rzeczywistości. Czy ci się to podoba, czy nie, obecność w twojej teraźniejszości czegoś, co już dawno przekroczyło swoje przeznaczenie, zajmuje w niej miejsce i nie daje możliwości pojawienia się czegoś nowego. Strategia: Znajdę coś bardziej odpowiedniego, a potem… – nie zawsze działa. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli chcesz w swoim życiu czegoś nowego i lepszego, zrób na to miejsce. I wcale nie chodzi mi o zerwanie wszelkich długotrwałych więzi i natychmiastową rezygnację z pracy! Mówię o słuchaniu siebie w teraźniejszości, dawaniu przestrzeni swoim wątpliwościom, niepokojom i innym przeróżnym uczuciom i słuchaniu ich. Każdy dyskomfort w nas, szczerze w to wierzę, może zamienić się w korzyść i zachętę do rozwoju dla nas. Trzeba tylko pozwolić sobie to usłyszeć, bez ignorowania, bez przygniatania, bez wypierania. Kochaj siebie, doceń swój czas Maria Mukhina, Psycholog, systemowa psychoterapeutka rodzinna.

posts



102759152
108400350
13325165
95385182
92287126