I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Każdy problem istniejący w teraźniejszości ma swoje korzenie w przeszłości. To samo tyczy się naszej wagi. To jest nasz WYBÓR, to co zaakceptowaliśmy i uznaliśmy, z czym się utożsamiliśmy i z czym musimy teraz żyć. Dlaczego tak trudno pozbyć się problemu nadwagi? Tak, ponieważ rozwiązując ten problem w teraźniejszości, będziemy mieli pozytywny wynik tylko do czasu, aż pojawi się nowy podobny stresor i wszystko wróci do normy. I tak na przykład wiele osób, które chociaż raz w życiu próbowały schudnąć, wie, że nie ma na świecie takiej metody, która utrzymałaby wynik na całe życie lub przynajmniej przez wiele lat. Jedynym sposobem jest trzymanie siebie w ryzach przez całe życie, tj. ściśle ograniczaj się i kontroluj swoje jedzenie. Zgadzam się, że bardziej przypomina to tortury niż cudowne, wolne życie. Ten sposób utrzymywania wagi w określonych granicach prędzej czy później prowadzi do stresu i załamania. Często w takich przypadkach rozwijają się choroby psychosomatyczne, takie jak: neurastenia, depresja, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, apatia, anoreksja, bulimia, problemy żołądkowo-jelitowe (zaparcia, biegunka, zapalenie okrężnicy, zapalenie żołądka, wrzody, problemy z trzustką) i zaburzenia sercowo-naczyniowe (wegetatywne -dystonia naczyniowa, przewlekłe niskie ciśnienie krwi, anemia, tachykardia, bóle o różnej etiologii) itp. Nie możesz wymienić wszystkiego. Dlaczego więc dodatkowe kilogramy wracają, często ze zdwojoną siłą? Dlaczego za pierwszym razem łatwo jest schudnąć, a za każdym razem staje się to coraz trudniejsze? Rzecz w tym, że ograniczenia żywieniowe odbierane są przez organizm jako stres. Na początku, gdy organizm po raz pierwszy styka się z dietą, nadal nie wie, co dokładnie się dzieje, dlaczego nagle zdecydowałeś się zaprzestać jedzenia lub ograniczyć zwykłe spożycie pokarmu w objętości i liczbie kilokalorii, do której się przybrało przyzwyczajony przez wiele lat. Bez problemu zrzucisz te kilogramy. Ale potem pękłeś lub zdecydowałeś, że osiągnąłeś pożądaną wagę i znów zacząłeś jeść wszystko, co tak bardzo kochałeś. I kilogramy wracają. Ciało nie zrozumiało jeszcze biegu twojej logiki i dlatego posłusznie odbudowało siebie i swoje rezerwy, a nawet zostało nieco przyciągnięte. Po pewnym czasie zdecydowałeś się ponownie przejść na dietę, ale z jakiegoś powodu nie pasowała Ci ona - nie schudłeś. I znalazłeś nową dietę. Stało się. I znowu wszystko się powtórzyło – straciłeś panowanie nad sobą, przestałeś przestrzegać diety, to nie trwa wiecznie. A kilogramy wróciły i to jeszcze bardziej. Dlaczego? Tak, wszystko jest proste - organizm dosłownie zrozumiał twoje działania: musisz zaopatrzyć się, w przeciwnym razie nadejdą głodne dni i ciało będzie zagrożone. Jaka jest najłatwiejsza do zrobienia rezerwa – oczywiście gruba! A teraz, gdy zdecydujesz się na nową, supermodną dietę, Twój organizm będzie się bronił niezłomnie: „Nie schudnij ani grama!” I teraz, jeśli wcześniej można było schudnąć 5-10 kg w krótkim czasie na czczo lub na diecie niskokalorycznej, teraz trzeba się niemal męczyć głodem i rygorystycznymi zasadami, albo pogodzić się z tym, że Twoje piękne kształty nagle stały się brzydkie. W ten sposób stres rodzi działanie! Jeśli ograniczasz się w czymś, twoje ciało zaczyna gromadzić zapasy na przyszłość. Dlaczego ludzie tyją? Istnieje wiele powodów, dla których dana osoba zaczyna tyć, począwszy od prostego nieprzestrzegania kultury zachowań żywieniowych kończy się traumą psychiczną. Ale wszystko to ma korzenie w odległej przeszłości, kiedy wydarzyło się coś takiego i uruchomił się mechanizm przyrostu masy ciała. Na przykład, jeśli mówimy o naruszeniu kultury zachowań żywieniowych, to tutaj możemy przypomnieć sobie fakt, jak nasze W tę kulturę wprowadzili nas rodzice, Babcie i Dziadkowie. Takim osobom w dzieciństwie mówiono: „Powinieneś zostawić pusty talerz!” lub „Zakończ wszystko, w przeciwnym razie resztki doprowadzą do łez!” lub „Skończ jedzenie, w przeciwnym razie pan młody będzie dziurawy!” lub w formie ultimatum „Jeśli nie będziesz jeść, to się obrazię!” itp. Form może być wiele, od perswazji po przymus. W każdym razie wszystko to utwierdziło Cię w silnym przekonaniu, że w wielu rodzinach niedojadane jedzenie jest bardzo szkodliwe!Zwyczajowo jest nie wstawanie od stołu, dopóki wszyscy nie zjedzą, dopóki talerz nie będzie pusty lub nie zostaną skosztowane wszystkie potrawy przygotowane na stół. To wszystko utwierdziło nas w przekonaniu, że to, co zostało postawione na stole, zdecydowanie należy wypróbować. A także, kiedy wszyscy wokół ciebie jedzą, to niezależnie od tego, jak bardzo jesteś pełny, automatycznie sięgniesz po kolejny kawałek smakołyku i zjesz go, tym samym znacznie się przejadając. Zatem już w wieku dorosłym, kiedy przyszedłeś z wizytą, wtedy My zetknęły się z faktem, że źle jest nie skosztować dań przygotowanych przez gospodynię. A wszystkie twoje wymówki, że nie jesteś głodny lub że jesteś na diecie, zostały odebrane jako brak szacunku dla gospodyni i, co za tym idzie, jej niechęć do ciebie. I jadłeś, żeby nie urazić gospodyni. Z tej techniki często korzystają mamy i babcie – naprawdę nie można im odmówić?! Tak naprawdę jedzenie jest jednym z podstawowych sposobów czerpania przyjemności. A jeśli człowiek wychowuje się w środowisku, w którym poza jedzeniem dorośli nie mogą sprawiać dziecku przyjemności, kształtują się właśnie takie zniekształcone zachowania żywieniowe. Ponieważ dorośli nie znali innego sposobu cieszenia się życiem, dlatego dziecko, jako dorosły, zaszczepi swoim dzieciom dokładnie ten model zachowań żywieniowych. Bo nie ma innego sposobu na sprawienie sobie przyjemności niż jedzenie. Albo inny aspekt tego problemu, gdy próbując uniknąć doświadczenia strachu, poczucia winy czy żalu, włączał się mechanizm zwiększania granic własnych. "I". Przecież wszyscy wiedzą, że im większy obiekt, tym jest silniejszy i masywniejszy. Jest to bardzo jasne, jeśli pamiętamy o naszych dzikich zwierzętach. Na przykład słoń, hipopotam, wieloryb lub mors. Wszystkie mają duże rozmiary ciała, aby nie tylko radzić sobie z ekstremalnymi temperaturami, ale także reprezentować imponującą siłę i moc. Nie jest tajemnicą, że w świecie zwierząt przywódcami są największe jednostki. Dlatego też, gdy spotykasz się z podstawowymi emocjami, takimi jak strach, poczucie winy czy żal, automatycznie zaczyna działać zgodnie z prawami świata zwierząt: walcz lub walcz. uciec. A jeśli nie ma siły do ​​walki, nie ma sposobu, aby się zabezpieczyć, bronić swoich granic, jest tendencja do depresji i to trwa już dość długo, wtedy organizm odbiera wszystko, co się dzieje, jako „przedłużające się” stres”, z którego sam nie może się wydostać, a Ty nie masz na to teraz czasu. Co trzeba zrobić, żeby było łatwiej? Prawidłowy! Cieszyć się! Jedną z głównych podstawowych przyjemności, obok seksu i snu, jest jedzenie. Niesprzyjające warunki, w jakich znajduje się człowiek (problemy w rodzinie i w pracy, w życiu osobistym, konflikty i nieporozumienia, samotność, poczucie beznadziei, depresja, nerwice, lęki itp.) prędzej czy później prowadzą do emocjonalnego załamanie. Aby jednak temu zapobiec, uruchamiany jest najstarszy mechanizm obronny, a ciało za pomocą surogatu zasypuje lukę emocjonalną i niestabilność, ratując w ten sposób osobę przed dalszą destrukcją emocjonalną. A ponieważ stres trwa dość długo i kto wie, jak długo to potrwa, organizm zaczyna gromadzić zapasy na przyszłość, odkładać tłuszcz, człowiek zaczyna zjadać wszystkie negatywne uczucia i wszystko wokół staje się mniej agresywne i w jakiś sposób łatwiejsze tolerować, ponieważ we krwi uwalniane są hormony przyjemności. To daje powód, aby jeść smaczniejsze jedzenie. I pojawia się wymówka – „Mam problemy… Już jest mi ciężko… Mam prawo…”. A po pewnym czasie człowiek przyzwyczaja się do jedzenia dużo, częstego jedzenia i jedzenia w nocy. Tak kształtuje się nowy sposób odżywiania – wypaczony. Teraz, gdy próbujesz odebrać organizmowi tak pieczołowicie zgromadzone i zmagazynowane kilogramy, odbiera to jako zagrożenie, wyzwanie i walkę. Walczysz ze sobą, a Twoje ciało wygra tę wojnę, bo dba o Twoje bezpieczeństwo, o Twoje przetrwanie w obecnych warunkach. I ma rację. On zna taki prosty sposób. A kiedy zabierzesz mu kilogram, on odda dwa. To tylko kwestia czasu. Z tego możemy wyciągnąć wniosek – zmień swoje nawyki żywieniowe.!

posts



81675469
91194745
69851746
11089873
61017839