I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Będąc psychologiem, zawsze interesowałem się psychologią marketingu. Z tego powodu prawie nie oblali mojego dyplomu, kiedy go zdawałem: w tamtych czasach nauczyciele nie byli na to gotowi w psychologii... Kilka lat temu znów musiałem odwrócić się od mojej głównej działalności - psychologa lingwistycznego w Centrum z psychologii językowej - do psychologii marketingu i zaczynam rozwijać własne, trudne doświadczenia w tej kwestii. Przynajmniej słowa Aleksandra Siergiejewicza Puszkina: „Doświadczenie jest synem trudnych błędów” w moim przypadku były trafne. Ale teraz ten temat otrzymał kolejny impuls do rozwoju i już dzielę się tym doświadczeniem z innymi. Przede wszystkim z moimi współpracownikami, psychologami i trenerami, ponieważ ten temat jest mi bliższy niż inne. Będzie mi szczerze miło, jeśli niektóre z moich rad uchronią Cię przed popełnianiem błędów, a tym samym pozwolą Ci zaoszczędzić czas i pieniądze i nie zawsze oczywiste: jeśli wiesz, jak zrobić coś naprawdę dobrze w prawdziwym życiu, to samo „przeniesienie” tych umiejętności do Internetu i przekazanie ich wartości i autentyczności potencjalnemu klientowi nie zadziała. Ponieważ w Internecie postrzegamy informacje zupełnie inaczej niż w prawdziwym życiu i komunikacji osobistej. Wady komunikacyjne występujące w każdej komunikacji są wielokrotnie wzmacniane przez Internet! Internet jako całość zmienił sposób, w jaki postrzegamy informacje. Trzeba to wziąć pod uwagę, żeby dotrzeć do ludzi. Co powinieneś o sobie powiedzieć? Jak powiedzieć? Jak sprawić, by usłyszeli Cię ludzie, których naprawdę potrzebujesz? Jak nie stracić tych ludzi, odnalezionych z takim trudem? Jest wiele pytań, które wymagają odpowiedzi ZANIM zaczniesz tworzyć swoje zasoby w Internecie. Wyobraź sobie, że współczesny Internet to ocean. A większość biomasy tego oceanu to plankton, przeznaczony do spożycia przez tak poważne drapieżniki, jak Google, Yandex, Facebook, VKontakte i inne. Jak zwykle drapieżników jest niewiele, a między nimi panuje konkurencja. I zapłacicie im wszystkim tak czy inaczej, abyście nie zostali zjedzeni od razu. Liczba planktonu – miejsc i całych projektów, które nigdy nie zostaną zrealizowane – rośnie wykładniczo z roku na rok. W związku z tym wzrasta poziom rywalizacji między tymi, którzy nie celując w rekiny, nadal chcą być zauważalni w Internecie. Pierwszą i najważniejszą rzeczą, którą zwykle chcę powiedzieć większości psychologów i trenerów, których strony internetowe odwiedzam, jest: przestań bezinteresownie mówić o sobie! Jak myślisz, dlaczego Twój potencjalny klient jest tym niezwykle zainteresowany? Dopóki dana osoba nie zrozumie, jak możesz być przydatny, nikt nie jest zainteresowany Twoją osobowością. Zacznij więc od rozmowy o kliencie i dla klienta. Z pewnością masz coś do powiedzenia na ten temat, jeśli masz duże doświadczenie. Pamiętaj, że masz 3-5 sekund na przekazanie niezbędnych informacji odwiedzającemu witrynę. A wraz ze wzrostem ilości informacji bombardujących nas z monitorów, czas ten będzie się skracał tak naprawdę 3-5 sekund to czas pierwszego ekranu witryny. Oznacza to, co dana osoba widzi jako pierwsza, odwiedzając Twoją witrynę lub stronę na Facebooku lub VKontakte. Jeśli w tym czasie niczym go nie zainteresowałeś, a on nawet nie rozumie, gdzie się znalazł i co jest tutaj oferowane, straciłeś go i najprawdopodobniej na zawsze. Co zrobić, aby temu zapobiec? a najważniejszą rzeczą jest szczegółowa analiza portretu potencjalnego klienta lub różnych klientów, jeśli masz różne typy ludzi. Nie wystarczą cechy społeczno-demograficzne i geografia; potrzebne są autentyczne opisy prawdziwych ludzi. Nawet jeśli Twoim klientem jest organizacja, za decyzją zawsze stoi konkretna osoba. Trzeba go opisać jako osobę, a nie funkcję. To znaczy wyobraź sobie, albo jeszcze lepiej, dowiedz się na pewno, co kocha, czego się boi, co chce osiągnąć, co powinno skłonić go do zwrócenia się do Ciebie i jakie zastrzeżenia mogą go powstrzymać w ostatniej chwili, kiedy musi ci zapłacić. Dla Ciebie, jako psychologa, będzie to nawet zadanie

posts



66405160
102912080
27900092
29179914
54718445