I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Komu mam przekazać moją stronę na Facebooku. Kto będzie się nią opiekował, kiedy już nie będę żył. Komu ufać. Refleksje na temat życia, śmierci. Latem zmarła moja mama. To nadal boli, wiele przeżyć wiąże się z tymi trudnymi wydarzeniami w moim życiu. A trzeba też uporządkować dokumenty, uporządkować sprawy i cały czas pożegnać się z przeszłością. Mama miała 78 lat i nigdy nie miała nawet e-maila, więc nie pozostawiła nam po sobie śladu w Internecie, na szczęście lub nieszczęście. To wszystko, co mam na myśli, kiedy odchodzi ktoś bliski, mimowolnie pamiętasz o skończoności istnienia, o fakt, że kiedyś zakończę swoją podróż i zapiszę coś moim dzieciom, coś moim wnukom i nie wiadomo komu przekazać konta na portalach społecznościowych, komu powierzyć hasła i wygląd?I czy to w ogóle komukolwiek potrzebne?? To wydaje mi się, że jest to coś nowego, z czym stopniowo będziemy się spotykać, bo życia wirtualnego jest coraz więcej i człowiek „żyje” tam jasnym, pięknym, smacznym życiem Albo pojawią się biura, które kupią „martwe dusze”. za niedrogo i dają nowe życie, prawie jak Gogol. Wyobraź sobie przez chwilę, ile kont w sieciach już nie działa, ile haseł zostało utraconych, a ludzie już nie żyją. A Ty możesz to wszystko wykorzystać i na tym zarabiać. Jak uchronić się przed takim „życiem pozagrobowym”, gdy ktoś w Twoim imieniu wysyła ludziom reklamy lub coś innego. Opcjonalnie można zrobić ścianę pamięci i napisać coś o zmarłym, ale ktoś to musi zrobić, a może pojawi się taki zawód jak Strażnik i ludzie to zrobią, jak na prawdziwym cmentarzu, sprzątają zaśmiecają groby za pieniądze, a tu robią to za konta płatnicze, odpowiadają na wiadomości. Na Facebooku moim zdaniem jest funkcja przeniesienia konta do statusu pamiątkowego, wtedy nie pojawia się w aktualnościach rekomendacji znajomych. i przypomnienia o urodzinach. Albo możesz w ciągu swojego życia napisać wiele wiadomości i odłożyć je na później, a potem... napiszesz post z innego świata. No cóż, zupełnie straciłam wyobraźnię) Okazuje się, że po śmierci fizycznej my, podobnie jak my, a może nie my, nadal egzystujemy w cyfrowym świecie. Jeśli zmarły będzie nadal istniał w innym świecie, czy będziemy go opłakiwać, a jeśli tak, to czy będzie tak, jak to jest obecnie w zwyczaju. Mówię natomiast o etapach przeżywania żałoby przez nasze prawnuki można studiować kronikę naszego życia, po prostu przeglądając kanał, gdzie byli, z kim, kiedy, co jedli, w co się ubierali, czym się martwili, możesz to wszystko przeczytać w relacji swojej prababci i jakoś zrozumieć, jaką była osobą, co kochała, jak żyła, takie wyjątkowe wspomnienia ze zdjęciami To tylko niektóre z myśli, które wyszły, ciekawe Twoje zdanie na ten temat. Zostaw to w komentarzach.

posts



43145509
30142588
12802193
23260847
7177568