I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Artykuł jest osobistymi refleksjami i nie udaje obiektywnego. Im więcej spotykam fanów ezoteryki, tym lepiej rozumiem sens dowcipu: „Po co szukasz. klucz pod latarnią, nie zgubiłeś się? Tutaj jest jaśniej.” Zamiast faktycznie zacząć coś robić, człowiek szuka ratunku i rozwiązania tam, gdzie jest mu wygodniej. Rytuał, mantra, medytacja Ale nawet jeśli założymy, że magia istnieje, jestem całkiem spokojny co do tej możliwości, czy nie byłoby logiczne założenie, że sytuacji, w której nie ma magii, nie należy rozwiązywać na poziomie magii? Na przykład: dziewczyna nie może znaleźć sobie męża. Tak, można to wytłumaczyć złym okiem, koroną celibatu i niefortunną datą urodzenia. Może to rzeczywiście prawda. Chociaż trudno sobie wyobrazić, ile trzeba w życiu namieszać, żeby odebrać nam wolną wolę, daną nam przez Boga (no cóż, skoro mówimy w paradygmacie ezoterycznym). Ale załóżmy, że na to zasługuje. Załóżmy, że dziewczyna naprawdę znajdzie sposób na usunięcie konsekwencji. Opierając się na logice, nie jestem pewien, co może zrobić sama, jeśli wcześniej jej się to nie udało. Nawet stosując rytuał. Nawet codzienne czytanie mantr, spisków i modlitw. Według mnie siła jakiejkolwiek magii leży w woli człowieka. To pewien przekaz, rozkaz skierowany do nieświadomości: „Potrzebuję tego. Myśleć!" Załóżmy jednak, że w końcu usunęła konsekwencje korony celibatu i znalazła mężczyznę. Czy uda jej się go utrzymać? Przecież rytuał nie zmienia człowieka, nie zmienia jego myśli i działań. Założyła kobiecą maskę i zobaczył ją mężczyzna. Co następne? Może chociaż była prawdziwa, z koroną i innym złym okiem, było bezpieczniej zarówno dla niej, jak i dla mężczyzn. Często spotykam się z niestosownymi pytaniami. Dokładniej, adekwatne dla klienta, ale nieadekwatne pod względem skutków. „Uważaj, żebym nie cierpiała”, „Chcę pozbyć się rodziców i nie słuchać ich”, „Chcę mieć własny, duży biznes i duże pieniądze”. A jedno z pierwszych pytań w przypadku każdego żądania klienta brzmi: „Co dalej? Jakie konsekwencje?” I tutaj okazuje się, że jest za wcześnie, aby się go pozbyć, a biznes z pieniędzmi zmiażdży człowieka jak drzazga w niszczarce. Więc dziewczyna zaczęła się spotykać. Okazuje się, że oprócz strachu przed spotkaniami z ludźmi ma jasny obraz tego, „jak żyć”, strach przed kontaktem cielesnym i całkowity brak umiejętności życia z kimkolwiek innym niż matka. I ta sama dziewczyna biegnie po rytuał, który ma usunąć niedoskonałości mężczyzny (zaklęcie miłosne? Tłumienie woli i potrzeb męża?), poprawić swoje życie i „aby jakoś, bez seksu, doszło do niepokalanego poczęcia”. I co właściwie mamy z taką magią: nieszczęśliwą rodzinę, nieszczęśliwe dzieci z matką, która w ogóle jest na skraju schizofrenii, bo przestała odróżniać swoje pragnienia od prawdziwego życia. Cóż, latanie w odpowiedzi zgodnie z karmą, ciałami subtelnymi i płcią. Mówimy w ramach magii, czy nie zapomnieliśmy, że to wszystko czerpiemy z magicznych rytuałów, do których człowiek sam nie doszedł. Rytuał jest powierzchnią góry lodowej. Podobnie jak szkarłatny kwiat. „Chcę”, a potem pojawił się potwór, który hodował to bonsai przez kilka stuleci. Ale to z punktu widzenia magii i konsumpcji. Jeśli podejść do tego z punktu widzenia „idź i ucz się sam”, to oznacza to kilka lat codziennych praktyk, pracy i wyjazdów do miejsc mocy, których infantylna osobowość bardzo nie lubi, w miejscu „Chcę tego, Poziom „rozumiem”. Oznacza to, że magia niewiele różni się od psychologii. Jałowe relacje ze światem muszą być prowadzone „od dołu”. Wtedy staje się całkiem naturalne i jasne, jaki rytuał zastosować oraz gdzie i ile trzeba będzie za to zapłacić. Często staje się nie mniej oczywiste, że łatwiej jest pracować rękami, niż popaść w rytualne długi. W psychologii okazuje się to jeszcze prostsze: idziesz i dowiadujesz się, dlaczego jest ci tak ciężko i co z tym zrobić. Można pracować długo i skrupulatnie, ale delikatnie; można pracować stosunkowo szybko, ale bardzo intensywnie, intensywnie, a przez to ciężko. I przychodzi świadomość, że wystarczy sama wola, bez rytuałów, magii i odwoływania się do nieznanych bytów, aby wokół pojawili się mężczyźni, pieniądze i biznes zaczęły się rozwijać. Sam człowiek stoi.

posts



29473476
49813814
14580954
55201575
57192984