I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Po raz pierwszy poszłam do psychologa w 2011 roku - była to moja pierwsza i jedyna konsultacja, podczas której po raz pierwszy w życiu opowiedziałam wszystko o sobie zupełnie nieznajomej osobie - i na koniec sesji usłyszałam skierowane do mnie zdanie, które utkwiło mi w głowie i utwierdziłam się w przekonaniu, że u mnie wszystko jest tak, jak jest - normalnie - Jesteś bezpieczna, Olga, to wszystko. W 2013 roku zaczęłam chodzić do psychologa sytuacyjnie. To był bardzo trudny okres w moim życiu – potrzebowałam po prostu zabrać głos. Na terapię do tego samego specjalisty trafiłam już w 2016 roku. Jesteś bezpieczna, Olga – to odegrało rolę – całą swoją historię opowiedziałam terapeutce dopiero trzy lata później – w 2016 roku zaczęłam pracować nad sobą. Wszystko ma swój czas . Wszystko ma swój czas . Wszystko ma swój czas . Jak mantra. I wtedy dręczyło mnie jedno pytanie – dlaczego było tak późno? Odpowiedź od psychologa była tylko jedna – wcześniej nie radziłabym sobie ze świadomością. Wszystko. To boli. Zanurzenie się w Twoje historie ze świadomością rzeczywistości jest bolesne, ale ze względu na to, gdzie i czym teraz jestem – warto przeżyć ten ból. Wiesz – myślę, że bazując na doświadczeniu oraz historiach osobistych i klientów, jednym z głównych powodów jest świadomość, że jeśli pójdziemy dalej, to już nigdy nie będzie tak, jak było – a utrata znajomego, ciepłego, przytulnego bagna jest przerażające. Tak i rozumiesz – potrzebne będą działania i coś więcej niż tylko niechęć. Zrezygnowałem z siebie. Zatrzymałem ten proces na całe półtora roku. Teraz. Patrząc wstecz, rozumiem, że dałem wtedy mojej rodzinie ostatnią szansę na przeżycie. Nie ma ostatnich szans. Dla każdego jest czas. Jeśli poszedłeś na terapię, to ty i twoja psychika jesteście gotowi. Nie bój się oporu. Nie bój się rezygnować. Jeśli jesteś gotowy na zmiany, wrócisz. Nie karz siebie. Nie osądzaj. Praca ze sobą to ciekawy proces – jednak nie jest on odwracalny. Nigdy nie będziesz mógł wrócić do stanu i uczuć, które miałeś wcześniej. Twoje nowe życie – a po leczeniu zawsze jest nowe życie – i nie ma znaczenia, co leczysz – ząb czy duszę – życie bez bólu jest inne i inne kolory. Uczucia są inne. Zapachy są różne. Patrzę na swoje zdjęcia i za każdym razem zadaję sobie pytanie – Olya, jak ci się żyło? Szkoda, Ola, przeżyłam. Mimo że było wiele dobrych rzeczy, żyłam tak sobie. Szukaj sposobów na zrozumienie siebie. I tak - mogę być Twoim przewodnikiem 💙 Na zdjęciu mam 40 lat (jestem na samym dole) i 48 - jestem wolna i szczęśliwa Jak to mówią - poczuj różnicę 🩵Umów się na spotkanie 79167829733Mój kanał telegramowy https ://t.me/latyshevaolgablog

posts



38913006
96162180
91957227
77290543
27523576