I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Bardzo ważne jest, aby zawsze utrzymywać kontakt ze swoim wewnętrznym światłem. Miłość nie jest zależna od okoliczności zewnętrznych i innych ludzi – ona po prostu żyje w Twoim centrum. A jeśli nie zaśmiecamy się bólem i innymi nie do końca wyrażonymi emocjami, to podążając ścieżką, którą wskazuje nasze własne światło, zawsze możemy znaleźć się tam, gdzie naprawdę powinniśmy być. Marina wbiła wzrok w nadchodzące fale. Westchnienie, które wydobyło się mimowolnie, zlało się z marcowym wiatrem i przeleciało nad horyzontem wraz ze zdjęciami przeszłości. Co było na tych slajdach, które odleciały? Mój kochany mąż wrócił do domu z kolejnego „spotkania służbowego” nieprzyzwoicie pijany i zaatakował rondelek. Powiedział o niej coś nieprzyjemnego, o tak, coś o tym, że nie wie, jak zarabiać pieniądze: „Znam Valkyrie, ona takie pieniądze zarabia przez Internet. Przedstawię cię jej. Cóż, po prostu rozmawiamy... o mambie... interesujące. Marina znalazła stronę Walkirii na portalu randkowym. Towarzyszysz bohaterom do królestwa umarłych. Dokąd „zabierzesz” mojego męża? Zdjęcia przedstawiały zaokrągloną, krótkowłosą brunetkę, która twierdziła, że ​​waży 60 kg. W bieliźnie i nogi w pończochach wystawione na widok publiczny. Nie, Marina nie jest pruderyjna. A ona sama nie ma nic przeciwko fotografowaniu w stylu Nude. Ale umieszczenie tego na stronie... Tak, prawdopodobnie nadal jestem pruderyjny. Naprzeciwko niej na falach kołysały się dwa łabędzie. Podeszliśmy całkiem blisko. Przez całą zimę mieszkańcy miasta starali się dokarmiać te piękne, dumne ptaki. Para łabędzi jest symbolem miłości, wierności i oddania. Tak, naprawdę chcę lojalności i oddania. Co o miłości? To prawdopodobnie trochę przerażające pozwolić sobie na ponowną miłość. Echa przeszłego bólu niewyraźnie szeptały w moim sercu. Weź głęboki wdech... zrób wydech i podczas wydechu całkowicie się zrelaksuj... Wraz z wydechem wszystkie stare, niepotrzebne, przestarzałe rzeczy odchodzą. Rozpuszcza się. Z każdym nowym oddechem pojawia się nowe, jasne i radosne uczucie błogości. Mimowolny uśmiech rozświetlił twarz czułością, a oczy zabłysły kolorem nieba. Click! Z samochodu, którym kiedyś jeździła Marina, wysiada „60 kg pozytywności”. Z 60 kg zostało może 50 kilogramów. I żałobny wyraz twarzy. Oddajemy wszystko, co przyjmujemy, oddajemy wszystko, przypomniała mi się poranna modlitwa w asanach. Nic tak naprawdę nie należy do nas. A to, do czego jesteśmy najbardziej przywiązani, najprawdopodobniej stracimy. Nad głową przeleciała mewa. Pojawił się obraz: gorzko płaczący i wyrzuty lecące w stronę męża: „To, co robisz, jest bardzo bolesne! To samo, jeśli wbijesz mi nóż w brzuch, a nawet go przekręcisz!!” Miała wrażenie, że została rozerwana na kawałki i każda część krwawiła... I nie było już siły, żeby się zjednoczyć. Wtedy zwrócił się do niej i powiedział: „Twój brzuch i nóż... są także twoje”. Marina poczuła się jeszcze bardziej urażona. Rok później zdałam sobie sprawę, że w zasadzie mój mąż miał rację. Marina sama zdecydowała się poczuć ten szalony ból, co później doprowadziło ją do straszliwej diagnozy. Sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje myśli i uczucia. Za każdym razem wybieramy pomiędzy miłością a bólem, za każdym razem! Wcześniej wszystko w środku się psuło, kiedy tylko zobaczyłem jego samochód. Dlaczego tym razem nie boli? Czy to naprawdę wina nieszczęśliwej twarzy tej kobiety? Żal było patrzeć na nienaturalnie ufarbowane na czarno włosy i chód, po których można było rozpoznać, że ciągnie swoje ciało. Dlaczego nie możesz zbudować własnego na cudzym nieszczęściu. Nie bądź głupi, Marinoczka. Monitoruj własne emocje i uczucia. Świat możesz zmienić tylko zmieniając siebie. Banalne, nudne słowa. Szkoda tylko, że niewiele osób naprawdę zdaje sobie z tego sprawę. Ale życie jest wciąż piękne! Ciepłe słońce, fale, przenikliwe turkusowe niebo! Para łabędzi medytuje naprzeciwko. Światło i radość rozprzestrzeniły się po całym ciele. Każdy gram 66 kg Marininów był wypełniony cudownym nastrojem. Cienki! Dobrze jest uwolnić się od ciężarów przeszłości i po prostu cieszyć się chwilą obecną. Cezarowi to, co należy do Cezara. A dla mnie szczęście miłości i radość bez względu na wszystko!!! Drogie panie! Ty! +7 952 858 0 588

posts



67041845
44677389
47223309
98784765
62941894