I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Nie tak dawno rozpoczęłam prywatną praktykę. Około 1,5 roku temu nadal nie miałem płacących klientów. Dzisiaj osiągnąłem taki poziom pracy, o jakim marzyłem. A teraz spieszę podzielić się swoimi spostrzeżeniami ze specjalistami, którzy dopiero planują rozpocząć prywatną praktykę i borykają się z pewnymi trudnościami w tej kwestii. Co więc może być przeszkodą w napływie klientów do Ciebie? Zacznijmy po kolei: Niepewność, że jesteś psychologiem. Zdarza się, że nawet po ukończeniu studiów i uzyskaniu dyplomu ze specjalnością psychologia, ukończeniu licznych programów edukacyjnych i szkoleń, wciąż masz wątpliwości, czy naprawdę jesteś psychologiem i czy jesteś gotowy na pracę z prawdziwymi ludźmi. To tak, jakby czegoś brakowało na początek – wiedzy, umiejętności, doświadczenia życiowego itp. Wątpliwości, czy na pewno tego chcesz, jeszcze bardziej utrudniają samoidentyfikację zawodową. Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Myślę, że warto przyznać, że wiedzy i doświadczenia nigdy dość. Zawsze będzie coś, do czego warto dążyć i czego się uczyć. Osobiście utwierdzałam się w przekonaniu, że to kim jestem obecnie (z moim wiekiem, doświadczeniem życiowym, wiedzą itp.) może już niektórym się przydać. „Mój” klient mnie potrzebuje, z bagażem, który noszę w sobie teraz. Twoja wyobraźnia wyobraża sobie sytuacje z klientami, w których nie będziesz wiedział, jak się zachować. Będziesz jawił się klientowi jako mały, niedoświadczony i nieprofesjonalny. A co gorsza - nie pomożesz tej osobie, a tylko pogorszysz jej sytuację. Wyjściem nie jest udawanie super doświadczonego psychologa. Przyznaj szczerze, że jesteś młodym specjalistą. Jestem jednak gotowy na empatię, wrażliwość, uważne podejście do klienta. Nie zaszkodzi też pamiętać, że psycholog nie jest wszechmocny. Odpowiedzialność za zmianę życia spoczywa na kliencie, a nie na psychologu. Twoje milczenie. Tylko Ty i kilka innych osób wiecie, co będziecie ćwiczyć. To wszystko. Rozwiązaniem jest rozmowa o sobie. Powiedz wszystkim, że jesteś psychologiem i rekrutujesz klientów do prywatnej praktyki. Nie bądź leniwy, zamawiaj wizytówki i rozdawaj je. Poproś znajomych, aby polecili Cię jako psychologa swoim znajomym. Brak miejsca i czasu na spotkania z klientami. Musisz się martwić z wyprzedzeniem o to, gdzie i kiedy będziesz przyjmować klientów. Wynajęcie pełnoprawnego pokoju dla początkujących jest trochę drogie. Możesz ograniczyć się do wynajmu godzinowego lub przyjmować klientów w domu, przydzielając do tego miejsce. Jeśli nie ma możliwości pracy w domu, poszukaj lokalu, najlepiej kilku opcji, abyś miał wybór. Niewystarczająca autopromocja. Uważam jednak, że na początku kariery zawodowej lepiej, aby psycholog zajął aktywną pozycję w pozyskiwaniu klientów. Korzystaj z każdej okazji, aby wyrazić siebie. Przeczytaj literaturę i artykuły na temat PR osobistego. Daj płatną i bezpłatną reklamę w Internecie. Ustaw swój status w mediach społecznościowych. Sieci o tym, że jesteś psychologiem. Zamów stronę internetową lub chociaż stwórz stronę. Wielu klientów pochodzi z Internetu. Skonsultuj się na specjalistycznych forach. Stamtąd będą pochodzić płacący klienci. Jeżeli istnieje możliwość zaistnienia w telewizji lub radiu, wykorzystaj ją. Uzgodnij z lokalnymi czasopismami i gazetami, że czasami będziesz pisać artykuły na interesujące Cię tematy lub wyrażać swoją profesjonalną opinię na temat osobistych historii przesyłanych do redakcji. Możesz wymyślić własne, oryginalne sposoby promowania usług. Na przykład jedna z moich koleżanek w lokalnej księgarni zostawiła swoje wizytówki w książkach o popularnej psychologii. Nie wiem, na ile skuteczna była ta metoda, ale na pewno była niezwykła. Wszystkim początkującym i już praktykującym psychologom życzymy powodzenia w naszej trudnej, ale ciekawej pracy!

posts



92939748
91623527
88098192
35527266
41156193