I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Dzień dobry, drodzy czytelnicy! Ten artykuł będzie dla Was bardzo przydatny, jeśli zastanawiacie się, czy pozostać zatrudnionym, czy przejść całkowicie na prywatną praktykę. Dla mnie: jako specjalista, który pracował zarówno w pracy zawodowej, jak i w praktyce prywatnej, chciałbym podzielić się swoimi przemyśleniami nie po to, abyś zrezygnował z zatrudniania i zaczął pracować na siebie, ale po to, abyś lepiej poznał prawdziwe wartości jedno i drugie i wyciągnij potrzebne dla siebie wnioski. Nazywam się Roman Gritsenko – praktykujący psycholog w relacji dziecko-rodzic, 17 lat doświadczenia. Pracowałam jako pracownik przez 12 lat, a od 6 lat prowadzę oficjalnie zarejestrowaną praktykę prywatną. Pracując jako pracownik, otrzymywałam wynagrodzenie w wysokości, na jaką mnie oceniano. Często byłam niezadowolona ze swojego wynagrodzenia i czułeś, że ja i moja praca jesteśmy niedoceniani. Zarabianie na pensji, z której sam nie jesteś zadowolony, to tak, jakbyś przyzwyczajał się do dewaluacji siebie i swojej pracy. A wszystko przez poczucie wyimaginowanej stabilności, czyli aby nadal odczuwać wyimaginowany stan stabilności, przyzwyczajam się do dewaluacji siebie i swojej pracy. Chyba nikogo nie zaskoczę, jeśli powiem, że nie ma niczego stabilny na świecie. Wszechświat, jak wszystko wokół, albo się rozwija, albo zanika. Chociaż nie... Kiedy pracowałem jako pracownik, wysokość mojej pensji była stabilna. Kiedy pensja nie rośnie, jest stabilna. Ale jednocześnie wszystko wokół nas staje się droższe w reaktywnym tempie. Przyzwyczajając się do „stabilnej” pensji, z roku na rok następuje spadek specjalistów w zawodzie – „Kto wie, jak potoczy się prywatna praktyka Tam?" (strach). Niezależnie od tego, czy cię uszczęśliwię, czy zasmucę, nie ma czegoś takiego jak stabilna praktyka prywatna albo się rozwija, albo zanika, tak jak wszystko wokół niej. Praktyka prywatna nie może stać w miejscu – oznacza stagnację Dlatego nie ma w tym stabilności, ale jest wspaniałe poczucie własnej wartości, a nie dewaluacja. Im bardziej inni Cię cenią, tym częściej zwracają się do Ciebie o Twoje usługi ludziom, tym wyższy jest poziom twoich zarobków. Zatrudniając, możesz dawać z siebie wszystko nieskończenie wiele razy, ale pod koniec miesiąca otrzymasz kwotę, za którą jesteś ceniony i to często jest przygnębiające czy to dlatego, że dzięki wyimaginowanemu poczuciu stabilności ludzie nigdy nie dają sobie pozwolenia na skorzystanie z mijających ich możliwości, aby poprawić swoje życie. I tak mijają lata, a potem dekady, a potem co tutaj https://vk. Rejestracja cc/cpd5nj na intensywne szkolenie online „Rosnąca baza klientów własnymi rękami”. Kliknij link i utwórz bazę danych płacących klientów

posts



88709611
6536744
14242076
16741262
65987765