I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Prawdopodobnie każdy z nas spotkał taką osobę, która nie potrafi myśleć o innych ludziach, współistnieć obok nich, dbać nie tylko o siebie, ale także o nich. Wydaje się, że taka osoba żyje swoim życie własne, w którym najważniejsze na świecie są JEGO sprawy, JEGO potrzeby, JEGO cele, myśli, uczucia itp. Życie, w którym ON jest jakby OSIĄ, wokół której krążą inni ludzie. I wtedy wszystko, co go osobiście dotyczy, jest ważne, pamięta o tym, myśli o tym, ale permanentnie zapomina o tym, co dotyczy innych ludzi, jako o czymś nieistotnym. Na przykład żona mówi rano mężowi: „Dzisiaj będę miał dużo do zrobienia, spóźnię się do pracy”. I to zdanie nie dotyczy osobiście męża. A potem wieczorem, kiedy mąż załatwił wszystkie swoje sprawy i wrócił do domu, zastanawia się, dlaczego żony nie ma w domu. W końcu teraz sytuacja zaczyna go dotyczyć osobiście, ponieważ chce się spotkać, nakarmić itp. Ale nie miał nigdzie informacji, że jego żona spóźni się do pracy albo np. jego żona była w domu po pracy, była w dobrym humorze, robiła to, co kochała (na przykład robiła na drutach, oglądała). telewizor itp.). W tym momencie przychodzi jej mąż, szybko go spotyka, automatycznie karmi i wypowiada rutynowe zdanie: „jak się masz?” i ucieka, aby dalej robić to, co kocha. Jednocześnie mąż może mieć problemy w pracy, może być bardzo zmęczony itp. Ale nie miał czasu powiedzieć o tym żonie, nie krzycząc za nią: „Tak, nawiasem mówiąc, mam problemy!”. Ludzie żyją więc jakby w równoległych światach, w których jest tylko ich własnego życia, w którym nie ma miejsca dla innych wobec ludzi. Nie słyszą i nie widzą innych ludzi, nie mogą znaleźć czasu i energii, aby odłączyć się od własnych problemów i pragnień i przejść do problemów i pragnień drugiej osoby, aby być z nim w trudnych chwilach lub po prostu być z nim całkowicie i całkowicie, bez uciekania do własnego życia. Dlaczego to się dzieje? Dlaczego niektórzy ludzie potrafią żyć WSPÓLNIE z innymi ludźmi, podczas gdy inni mogą żyć tylko w swoim ODDZIELNYM świecie? Źródła tego zachowania można szukać w dzieciństwie danej osoby. Raczej nawet w stylu edukacji, który jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Istnieje coś takiego jak typ przywiązania oderwany lub unikający. Każde dziecko potrzebuje bliskich sobie dorosłych do prawidłowego rozwoju. Im młodsze dziecko, tym częściej potrzebuje obecności znaczącej osoby dorosłej w pobliżu. Najczęściej znaczącą osobą dorosłą dla dziecka jest matka. Jeśli sama matka wychowywała się w przywiązaniu oderwanym lub unikającym, wówczas nieświadomie zachowuje się również w stosunku do dziecka przy przywiązaniu oderwanym lub unikającym dobrze rozpoznaje stan emocjonalny swojego dziecka, nie reaguje emocjonalnie, często ingeruje w życie dziecka (kontrolując), odrzucając jednocześnie jego interesy, jego osobowość, co powoduje, że dziecko jest niepewne siebie zewnętrznie, zachowując się bardzo niezależnie w rezultacie dziecko dorasta bez poczucia bezpieczeństwa (nie ma nikogo, kto mógłby wesprzeć w trudnej sytuacji), nie potrafi otwarcie wyrażać swoich emocji (negatywne emocje nie są akceptowane przez matkę), boi się emocji innych osób (zakaz okazywania emocji) ). Nie czuje pod nogami stabilnego oparcia, dochodzi do wniosku, że tylko on jest swoim własnym opiekunem i żywicielem i tylko on sam jest w stanie o siebie zadbać. Dla każdego dziecka pozostawienie go w niedojrzałym wieku jest wielką traumą bez poczucia bezpieczeństwa przy znaczącej osobie dorosłej (matka nie chroni przed przestępcami, sama bije dziecko, ono nie może zwrócić się do niej ze swoim problemem, bo uważa, że ​​jego problemy są nieistotne itp.). Emocje, które dziecko okazuje już we wczesnym wieku, są bardzo realne. Ale kiedy matka boi się tych emocji (mówi: „zamknij się!”, odwraca uwagę na coś innego (włącza telewizor, żeby dziecko się zamknęło) itp.), kiedy matka nie akceptuje emocji dziecka (jeśli dziecko jest zły, to znaczy, że jest zły, ona jest z nim i nie chce się porozumieć

posts



41039392
25589059
101538589
1877983
31276931