I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autorki: Wywiad. Opublikowano w gazecie Kuzbass Nie chcę być feministką! Mam 20 lat. Całe życie uczę się i pracuję w żeńskim zespole: najpierw przez 11 lat w szkole, teraz w instytucie. Mam dość tego „kobiecego królestwa”, ale nie mogę wyjechać do mieszanej drużyny, bo… Lubię moją wybraną specjalność. Mam dość ciągłego bycia wciąganym w jakieś romanse. W mojej rodzinie wszystko jest w porządku, w życiu osobistym też, ale psychicznie nadal jest ciężko. Powiedz mi, jak najlepiej się zachować, aby nie zostać bohaterką plotek i nie brać w nich udziału? I czy nie wpłynie to na moje relacje z mężczyznami? Nie chcę być feministką! Elżbieta ODUVAIKINA. Mariinsk Niestety, kobiecy zespół i intryga to dwa nierozłączne pojęcia. Tak jesteśmy zaprojektowane, że my, dziewczyny, musimy po prostu stale omawiać każdą nową spódnicę, dodatek, fryzurę, mężczyznę itp. od kolegi/kolegi z klasy. A jeśli przeciwnik ma zaniedbany wygląd (odpryski manicure, nierówna opalenizna, brudne ubrania itp.), może to ogólnie stać się niewypowiedzianym wydarzeniem dnia. Nic nie możesz na to poradzić; ta cecha jest nieodłączna na poziomie genetycznym każdej kobiety. Aby zrozumieć przyczyny takiego zachowania, zwróciłem się do Larisy Nikuliny, dyrektorki i psychologa-konsultanta Centrum Psychologii Praktycznej i Doradztwa Biznesowego „Potencjał”, oto czego się dowiedziałem: „Zespół kobiecy to szczególne zjawisko, w którym nie ma wyraźna granica między relacjami zawodowymi i osobistymi. Kobiety mają nie mniej wyraźną konkurencję niż mężczyźni, ale zwykle jest ona ukryta, można nawet powiedzieć, że nielegalna. A kobieta rywalizuje bardziej wyrafinowanie, zdając się na swoją intuicję, która jest z natury lepiej rozwinięta niż u mężczyzny. Plotki w zespole często rodzą się z powodu niejasności. Na przykład jedna dziewczyna usłyszała fragment rozmowy drugiej osoby, uzupełniła ją własnymi intuicyjnymi wnioskami i przekazała tę informację pozostałym, i tak dalej w łańcuchu. Lub, na przykład, niektóre informacje nie są omawiane otwarcie, ale są sugerowane w koalicji kobiet, dlatego pojawiają się intrygi. Jeśli kobieta nie chce brać udziału w ukrytej rywalizacji, może tego nie robić. Wystarczy zająć neutralne stanowisko i być przyjacielskim, dzielić się przyjaźnią i pracą. Istnieje jednak ryzyko, że współpracownicy zaczną postrzegać to zachowanie negatywnie. Aby ograniczyć do minimum taką negatywność, warto czasami pokazać współpracownikom, że w Twoim życiu wszystko jest w porządku. Możesz dzielić się informacjami o sobie, które nie są wystarczającym powodem do plotek lub zazdrości i nadal utrzymywać dystans, który nie pozwala na zbyt osobiste przebywanie w kobiecym zespole nie wpływa na Twoje relacje z mężczyznami i rozwój cech feministycznych. Decydującą rolę odgrywa tu wychowanie w rodzinie, ale nie w społeczeństwie kobiecym, chociaż czasami może wyostrzyć pewne cechy. Aby temu zapobiec, ważne jest, aby nie ograniczać swojego kręgu znajomych do zespołu roboczego. Kobiety są bardzo wrażliwymi stworzeniami i każda pilnuje swojej przestrzeni. Dla niej osobiste jest ważniejsze niż publiczne. Dziewczyny są stworzone przede wszystkim do prokreacji i zawsze czują się lepiej w związkach bliskich niż tych odległych. Ale i tak chodzimy do pracy do pracy i lepiej przyjaźnić się z innymi ludźmi.” Z naszej rozmowy wnioskuję, że nie należy bać się grup kobiecych, wystarczy zachowywać się grzecznie i przyjacielsko, pomagać kolegom, wtedy się uda. bądź z nimi w dobrej kondycji i będziesz w stanie uniknąć niekorzystnego korony plotek wokół siebie. Najważniejsze, aby nie zapomnieć i nie ulegać uporczywym namowom kolegów, aby się zrelaksowali i obmyli czyjeś kości, zwłaszcza szefów/nauczycieli

posts



75863280
70799454
91641332
57341983
40403663