I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Przestrzeń zgęstniała i wibrowała. Duża niebiesko-zielona kula wirowała z dużą prędkością. Stopniowo jego prędkość stała się tak wielka, że ​​w pobliżu utworzyła się ognista trąba powietrzna. Wszystko poruszało się, a raczej pędziło z prędkością światła. Pojawił się dziób, stopniowo nad powierzchnią planet pojawiła się głowa i pojawiły się skrzydła. Ogniste koło obracało się w ciele ptaka, który przecinając przestrzeń i czas pojawił się nie wiadomo skąd. Ptak, manifestując się całkowicie, zwolnił prędkość. Teraz unosiła się nad przestrzenią. Planety zdawały się być po prostu małymi, jasnymi kulkami. Jej ogromne skrzydła przypominały góry i szczyty. Wzrok był skierowany przed siebie i skoncentrowany. Znała dokładnie miejsce, do którego miała polecieć. Czekali tam na nią. Trzepotanie skrzydeł. A z tyłu jeszcze jedna galaktyka. Ten, który na nią czekał, nie był daleko. Ogień, który płonął w niej i rozbłysnął iskrami na skrzydłach, rozbłysnął z nową siłą. Musimy pokonać grawitację. Skrzydła - góry uformowane w formie ostrych brzytew, wycinające przestrzeń i pomagające ptakowi pokonać barierę ziemskiego życia. Lecąc przez atmosferę, spłonął, zwiększając prędkość. Było ciemno. Młoda kobieta spojrzała na nocne niebo i pomyślała życzenie. Noc swoją ciszą zaprosiła nas w nieznany świat, a nagle niebo rozjaśnił jasny błysk spadającej gwiazdy. Wzrok kobiety podążał za pięknym zjawiskiem, w myślach podnosząc dłoń do miejsca, w którym gwiazda powinna spaść, zgaszona. Coś zatrzepotało w mojej dłoni. Otwierając je, zobaczyła małą iskierkę, która błyskając jasno, rozpuściła się w jej dłoni. Jej gorący szlak dotarł do serca i tam znalazł schronienie. Sen znalazł swojego właściciela. A we wszechświecie nowe wiry, krążąc i rodząc się na nowo, trafiły do ​​tych, którzy na nie czekali i uwierzyli. Stawszy w ciszy nocy i wypełniona jej dźwiękami, kobieta spotkała świt. Promienie słońca budzące nowy dzień były odbiciami skrzydeł ptaka, który pokonując grawitację, przyszedł na świat, niosąc na skrzydłach sen. Nie tylko kobieta ujrzała światło tego snu, kolejne spójrz, oczy ciemne jak noc, podążały za jej upadkiem. Mężczyzna usłyszał wezwanie i udał się na miejsce spotkania. Musieliśmy się spieszyć. Młode gwiazdy są tak wrażliwe, że bez odpowiedniego wsparcia mogą pozostać małymi iskrami, nigdy nie zamieniając się w źródło światła. Marzenia, podobnie jak ludzie, chcą się rodzić... Smutne były te gwiazdy, których światło odeszło w ciemność, nigdy nie spotykając tych, dla których się narodziło. Marzy o poszukiwaniu nowego domu, a co z ludźmi? Ludzie pozostają tacy sami...

posts



29573829
25968605
63795492
8130524
19670940