I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Powiedzmy, że masz stany lękowe. I chcesz pozbyć się swoich uczuć. I wiesz na pewno, że wiele osób skutecznie radzi sobie ze swoimi lękami i obawami. Wszystko, co musisz zrobić, to przełączyć się z niepokoju na inne uczucie. Jak to zrobisz? Spróbuj na razie nie czytać dalej, ale jasno i konsekwentnie zapisz (a mianowicie zapisz) swoją odpowiedź. Stało się? Następnie porównajmy Twoją odpowiedź z najpopularniejszymi opcjami. Użyj swojego ciała. Nie ma znaczenia jak. Specjalne lub najczęstsze głębokie i stałe oddychanie. EMDR. Pewna poza. Zajęcia sportowe lub banalne spacery. Masaż. Prawie każdy wysiłek ciała powoduje relaksację i na czas jego stosowania (plus jakiś czas po nim) zmniejsza (lub nawet eliminuje) stany lękowe. Ale powraca, gdy tylko powrócisz do strumienia obsesyjnych myśli. I wiesz o tym. Pomyśl o czymś dobrym. O tym co masz. O tym, co osiągnąłeś. O tym, jak wspaniałe jest życie. O tym, że masz bliskie i znaczące osoby. Och, słońce na niebie. O rybach w akwarium. Tak, przynajmniej o magicznych jednorożcach. Nie ma znaczenia, o co chodzi. Pozytywne myśli odwracają uwagę od niepokoju. To prawda, pod jednym warunkiem. Jeśli uda ci się je znaleźć na wysokości alarmu. Poza tym znalezienie ich to jedno. Ale skupianie się na nich przez długi czas to zupełnie coś innego. To znacznie bardziej skomplikowane. Weź się w garść. Oznacza to, że włącz siłę woli. I wysiłkiem woli wyślij alarm gdzieś daleko i na długi czas. Jestem pewien, że jeśli wystarczająco długo szukałeś sposobu na wyjście ze swojego niepokoju, słyszałeś już opcję „weź się w garść”. A to oznacza, że ​​wiesz, jakie to trudne. I... mało obiecujący. W końcu to właśnie z powodu prób kontrolowania siebie niepokój się nasila. Nie myśl o lęku. Również popularna opcja. Zakłada, że ​​w końcu można się skupić na jakiejś pracy, na jakimś biznesie, na komunikacji. Zabierzesz się do pracy i będzie ci łatwiej. Myślę, że też próbowałeś tej opcji. I wiesz, że: A) niepokój może towarzyszyć Twoim bieżącym sprawom w tle (nie jest to dla niego trudne), może Cię męczyć i zmniejszać Twoją wydajność i efektywność B) w pewnym momencie przechodzi od myśli do doznań w ciele i zaczyna Cię dręczyć objawami fizycznymi. Wyeliminuj przyczynę niepokoju. Ale nie wszyscy piszą tę opcję. Z różnych powodów. Po pierwsze, niepokój jest bezsensownym strachem. Boję się czegoś, nie wiem czego. I nie można tu po prostu znaleźć przyczyny. Po drugie. A jeśli znajdziesz przyczynę niepokoju. Co wtedy? Człowiek odczuwa niepokój, gdy NIE MOŻE sobie z czymś poradzić. Kiedy nie ma wystarczającej siły, czasu lub zasobów, aby zaspokoić niektóre Twoje potrzeby lub pragnienia. W takim przypadku musisz wziąć odpowiedzialność za szukanie wyjścia ze swojej sytuacji życiowej. To jednak praca. Ale jego perspektywy są znacznie wyższe niż w pierwszych 4 przypadkach Razem. Czy odczuwasz niepokój? Zadaj sobie dwa pytania: Na co mogę cierpieć? I dlaczego w ogóle przyszło mi do głowy, że mogę na to cierpieć (co przychodzi mi na myśl) Tak, te dwa pytania nie są latarnią mądrości, ani światełkiem na końcu tunelu. Ale przynajmniej pozwalają ci zrozumieć, czy jesteś w stanie samodzielnie wpływać na swój lęk. Pomyśl także o tym, że (jeśli nie potrafisz zidentyfikować przyczyny) być może nadszedł czas na leczenie nerwicy. Byłbym wdzięczny, gdyby wyrazili Państwo zgodę na tę publikację w poniższym formularzu „dziękuję”. Ciekawie byłoby również usłyszeć konstruktywne opinie w komentarzach. Tutaj możesz subskrybować moje artykuły i wpisy na blogu. Chcesz nauczyć się samodzielnie radzić sobie z nerwicą? Weź udział w indywidualnym lub grupowym kursie psychokorekty on-line! Być może te moje artykuły będą również dla Ciebie przydatne:

posts



32567979
70660959
53790801
24372646
58477394