I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Wszystkie kobiety można podzielić (moim zdaniem) na dwie kategorie: - kobiety, które „chcą” i „mogą” lub „mogą”, bo „chcą”, - kobiety, które „chcą”, ale nie „mogą” i dalej już nie „chcą”. Przez cały czas istniały tak zwane „suki” - zimnokrwiste i wyrachowane kobiety, które otrzymywały od mężczyzn wszystko, czego chciały - pieniądze, miłość, uwielbienie. Przykład klienta A. Mąż był bogaty , ale klient I nigdy nie poznał wysokości swoich dochodów. Wydawało się, że żyje im się wygodnie. Kiedy chciała coś kupić, ale mąż stwierdził, że jest drogie, ona odmówiła zakupu. Potem dowiedziała się, że jej mąż ma kochankę (mieszkała w innym mieście, dokąd jej mąż często podróżował służbowo), dzwoniła ta pani. ją samą i zaczął wypisywać wszystko, co jej kupił - mieszkanie (z dwóch zrobili jedno duże, meble zamówili z Włoch), centrum fitness itp. Klient był zdumiony ilością pieniędzy, która, jak się okazało, się, jej mąż to zrobił. A potem w szczerej rozmowie klientka zapytała męża, dlaczego wydał tyle pieniędzy na tę kobietę??? Na co otrzymałem odpowiedź: „Poznałem ją”. Nie na żonę, ale po prostu na kochankę, tyle pieniędzy wydano, podczas gdy wiele kobiet próbuje w jakiś sposób umocnić związek z mężczyzną, przenieść spotkanie na jednorazowy seks, na wielokrotne spotkania, potem w poważny związek i bardzo się o to starają. Moja córka chodziła na jogę do fitness, a w sali obok były zajęcia ze striptizu i tam były jest tam mnóstwo dziewcząt i kobiet. W Internecie jest pełno materiałów o tym, jak postępować z mężczyzną, komunikować się, aby się zainteresować, jak uprawiać seks, aby mężczyzna zwrócił uwagę przynajmniej na zainteresowanie...przynajmniej na uważaj... A tu kochanka wszystko dostaje (mąż klientki w końcu się z nią rozwiódł i poślubił swoją kochankę), praktycznie bez wysiłku..." Bez wysiłku" - oczywiście próbowała: gotowała dla niego, ubierała się i próbowałem seksu. Ale to nie jest jej główna zasługa. Udało jej się zbudować relacje nie „oddolnie” - gdzie nieustannie stara się zdobyć miłość mężczyzny. Zbudowała związek w taki sposób, aby mężczyzna wierzył, że teraz jest jej coś winien do końca życia – ZA TO, ŻE ONA JEST Z NIM. Po prostu dlatego, że ona zdecydowała, że ​​WARTO. Po prostu dlatego, że zdecydowała – JEŚLI MĘŻCZYZNA Z NIĄ SIĘ UPODZI JEST WOBEC NIEJ WSZYSTKICH! W tym pełne zapewnienie. To oczywiście akrobacja - zaszczepić mężczyźnie swoje myśli, które on akceptuje jako własne. ONA PO PROSTU MOŻE TO ZROBIĆ. Pamiętam wywiad z Presnyakowem i Podolską. Dziennikarz przeprowadza z nimi wywiad, a Podolska dzwoni do Presnyakova: „Vova, pokrój ciasto, mężczyźni powinni pokroić ciasta”. A Presnyakov pobiegł pokroić ciasto. To szczególny talent kobiety. Porozmawiajmy teraz o innej kategorii kobiet - kobietach, które „chcą”, ale „nie mogą”, a potem „nie chcą”. Mąż jest bogaty, pieniądze w banknotach są w schowku samochodu. Kiedy wychodzi do sklepu, ona szybko otwiera schowek i chowa do torby kilka banknotów. Uśmiecha się i opowiada mi o tym konspiracyjnym tonem: „Okradam go” (określa to jako udaną operację). „i nikt nie widział!”). Klient A. Mąż jest zamożny. Klientka kupując jakąkolwiek rzecz, z jakiegoś powodu powiedziała mężowi tylko połowę ceny (brakującą połowę pożyczyła następnie od znajomych, co ciekawe, później dowiedziała się, że jej matka zrobiła to samo z mężem (ojcem klientki). Powiedziałam mu o połowę taniej, a on się ucieszył: „Jak tanio”, choć nigdy nie powiedział: „Jeśli jest drogo, to nie kupuj”. Matka klientki, a potem sama klientka, zdecydowały same: „To prawda drogie, powiem ci połowę ceny. Ale było to drogie przede wszystkim dla samych kobiet. To mąż tej klientki wydał potem mnóstwo pieniędzy na swoją kochankę (przypadek kobiet z kategorii 1). A ta klientka oszczędzała na wszystkim oprócz kremów do twarzy. Kupowała najdroższe kremy do twarzy, bo rozumiała, że ​​skórę należy chronić już od najmłodszych lat. A wtedy jej mąż z dumą powiedział: „Kiedy powiedziałam znajomym, ile kosztują Wasze kremy, wszyscy po prostu opadli z nóg”. (po prostu ciekawy przypadek). Mężczyzna się nią opiekował.Spotykali się długo, może mieszkali razem, ale nie byli małżeństwem (nie pamiętam tych szczegółów). Obiecał klientce, że kupi samochód, ale poprosił ją, żeby na razie kupiła go za własne pieniądze, a potem on obiecał, że go odda. Kupiła samochód, ale nie dał jej pieniędzy. Powiedział: „Chcę, żeby nauczyła się wydawać pieniądze na siebie”. Jak mężczyźni mogą postrzegać takie kobiety (z kategorii 2)? Kiedy mężczyzna poznaje kobietę, jest od razu gotowy do poświęcenia (czasu, energii, finansów). Wyobraź sobie, że musisz kupić prezent np. swojemu siostrzeńcowi zrozum, że musisz spędzać czas i chodzić do sklepu w korkach (strata czasu i energii). Trzeba wybrać prezent, który nie jest zbyt drogi (10 tysięcy dolarów byłoby prawdopodobnie drogim) i niezbyt tani (1 dolar byłby niepoważnością) (strata pieniędzy). Ale robisz to z łatwością, bo jest to konieczne. Podobnie robi mężczyzna. Umawiając się z kobietą, jest gotowy wydać (bo rozumie, że jest to konieczne - zabiega o względy i być może miał już doświadczenie, gdy kobieta otwarcie mówiła o swoich pragnieniach). I kobietę, do której zdecydował się zabiegać, uważa godny swoich wydatków (i dojazdu z pracy do domu, lunchu w restauracji i prezentów w postaci kwiatów itp.). A im bogatszy jest mężczyzna, tym droższa jest w jego rozumieniu cena wszystkiego, co ma kobieta nagle zauważa, że ​​kobieta oszczędza na wszystkim – i w restauracji zamówiła tańsze dania, a w drogiej restauracji, gdy zobaczyła wysokie ceny, jakoś od razu się zawstydziła. Widzi rzeczy, które ona kupuje dla siebie (nie dlatego, że ona nie ma pieniędzy), słyszy jej rozmowy, na przykład, jaka ona jest tania, to kupiła i zaczyna rozumieć, że coś tu jest nie tak i że ta kobieta nie jest taka dobra, jak myślał ceni siebie, nie uważa się za godną tego, co najlepsze (lub dobre) – coś dla niej coś znaczy nie w ten sposób. Nie jest zła, ale on szukał innej kobiety. Nie mówię teraz o milionerach. Jest wielu zwykłych, zamożnych ludzi, przyzwyczajonych do dobrego i wysokiej jakości życia. W ich rzeczywistości, jeśli obok jest słowo „drogie” i „chcę”, to te rzeczy się kupuje. lub znajdują się sposoby, aby je kupić. W rzeczywistości takich ludzi pojawiają się słowa „chcę” i „mogę” (jeśli nie ma pieniędzy na pudełko pomarańczy, zawsze będą pieniądze na jedną pomarańczę). I tak dalej we wszystkim. Ale najważniejsze, że „MOGĘ”! Kiedyś, dawno temu, poszłam na zabiegi do centrum medycznego i zobaczyłam tam mężczyznę, który wydał mi się bardzo atrakcyjny. Ale kiedy zobaczyłam jego buty - bardzo zniszczone buty, skierowałam wzrok na innych ludzi i już na niego nie patrzyłam. W tym momencie nie analizowałam (jeśli buty są takie, to znaczy, że.. ), po prostu obraz atrakcyjnego dla mnie mężczyzny zniknął natychmiast. Czym jest „może” dla mężczyzn? To jest ich potencja, potencjał (w seksie – erekcja). Im większy potencjał ma człowiek, tym jest silniejszy i bardziej pewny siebie, tym potężniejszy jest energetycznie. Na szkoleniach poświęconych zwiększaniu dochodów zawsze rozważana jest kwestia pragnień. Im więcej pragnień ma dana osoba, tym bardziej jest zmotywowana do zwiększania swoich dochodów. A zadaniem na takich szkoleniach jest napisanie 100-200 swoich pragnień i jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie książki i szkolenia dotyczące motywacji i sukcesu, to można je sprowadzić do następujących kwestii: Jeśli ktoś chce od dawna, ale chce. nie rozumiem, stopniowo maleje energetycznie i zaczyna chcieć więcej, mniej, maleje jeszcze bardziej. Osłabia motywacja i pewność siebie. Jeśli nie uda mu się tego dalej, to jeszcze bardziej maleje, pewność siebie i motywacja słabną jeszcze bardziej itd. Im częściej człowiek tego chce i dostaje, tym bardziej wzrasta energetycznie, wzrasta motywacja i pewność siebie, i tak on. To jest jak samoładowująca się bateria. Człowiek coraz bardziej wierzy w siebie i swoje możliwości, chce coraz więcej, dostaje to i jeszcze bardziej wierzy w siebie i swoje możliwości. Dlatego nasze pragnienia są dla nas wszystkim, my musimy je pielęgnować. Nasze pragnienia niekoniecznie są czymś drogim. Nie musi to być pudełko pomarańczy, możliwa jest tylko jedna pomarańcza. W ezoteryce istnieje koncepcja „przepływu środków pieniężnych” (kanał, pojemność). A jeśli jest wąski, to nigdy nie będzie dużo pieniędzy, nawet z bogatym mężem. Na szkoleniach zwiększających dochody jest to jeden ze sposobów na zwiększenie

posts



26294411
69154057
12010534
40846092
34191929