I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Victor* miał sen, w którym otruł swoją żonę i teściową. Najbardziej przeraziło go to, że we śnie wcale nie żałował tego, co zrobił, a wręcz przeciwnie, odczuwał radość z przypływu wolności. „Wygląda na to, że już czas udać się do psychoterapeuty” – pomyślał po przebudzeniu. Fakty z biografii: Victor niedawno skończył 40 lat i kieruje działem sprzedaży w dużej korporacji budowlanej. To prawda, że ​​przez ostatnie kilka lat myślał o „swobodnym pływaniu”. Co więcej, w tajemnicy przed przełożonymi, Victor otworzył przestrzeń coworkingową. Potajemnie, bo jest tak „ceniony” w pracy, że kategorycznie sprzeciwia się jakimkolwiek pracom pobocznym. Oczywiście musiałem majstrować przy rejestracji na inne osoby, partnerstwie, wydać część oszczędności i okłamać (a raczej nie powiedzieć) własnej żonie. Spodziewał się jednak z biegiem czasu wielkich zysków z projektu. Nawiasem mówiąc, po roku projekt zaczął się rozwijać i wymagał coraz większej uwagi. Victor już miał trudności z radzeniem sobie ze swoją pierwszą pracą, przeciążeniem, przepracowaniem i zmęczeniem. Wygląda jak niekończące się koło wiewiórki. Ale szkoda było zrezygnować, a nowy projekt nie przyniósł jeszcze takich samych dochodów, jakie Victor nie byłby sobą, gdyby sytuacja z jego wyborem nie została skopiowana w jego życiu osobistym. W wieku 24 lat ożenił się w atmosferze intensywnej miłości. Burzliwy okres minął szybko, jemu i jego żonie udało się przeżyć 4 lata, urodzić piękną dziewczynę i wziąć rozwód. Postacie nie pasowały. Szczerze mówiąc, Victor nie był zadowolony ze swojego życia seksualnego i „bierności” żony. Wydawało mu się, że powinna szybko zabrać się do pracy, rozwijać i zostać walczącą przyjaciółką. Będąc jeszcze w związku małżeńskim, klient poznał na jednej ze swoich konferencji roboczych uroczą, o 5 lat młodszą dziewczynę. Było trochę lekkiego flirtu, ale nic poważnego. Kiedy jednak relacje w rodzinie zaczęły się chwiać, zaczęli się częściej spotykać, pić kawę i jeść razem lunch. Tylko w przyjazny sposób. Opowiedział jej o swoich smutkach, ona uważnie słuchała i ze zrozumieniem kiwała głową. Seks wydarzył się niespodziewanie, podczas kolejnej podróży służbowej. W tym czasie Victor i jego żona nie spali już ze sobą i nie „robili tego”. Potem szybko się rozwiedli. Klientka od razu polubiła swoją nową pasję i zamieszkała z nią. Oczywiście zostawił mieszkanie swojemu byłemu i córce, ale już w pierwszym roku „nowego życia” Victor poczuł, że znalazł się w jakiejś gałęzi osobistego piekła. Dziewczyna była rozpaczliwie zazdrosna o swojego byłego, żądała od siebie większej uwagi i zabraniała jej spotykać się z córką częściej niż raz w tygodniu. A matka dziewczynki mieszkała obok i zbyt często była gościem w ich domu. Klientka nawet nie rozumiała, jak to zrobić, ale rok później oficjalnie pobrali się i zaczęli planować dzieci. Jednak dusza została przyciągnięta, zwłaszcza do dziecka, które teraz wychowywał jej były. A czasami stawał się o nią zazdrosny, gdy słyszał, że idzie z kimś do teatru. Wzrosło napięcie zarówno na froncie osobistym, jak i w pracy, sen stawał się coraz bardziej niepokojący, a Victor był gotowy na rozmowę z psychoterapeutą. „Co mam zrobić?”: Klient wyglądał jak rozłożony na części zestaw konstrukcyjny. Kawałek duszy jest tutaj, myśli są tam, emocje są na trzecim miejscu, a zachowanie wydaje się automatyczne. Chciał zrozumieć, czego chce od niego obecna żona, jak rozwiązać z nią sytuację, a także zdecydować o przyszłości w swojej pracy „Tajemnica dziury. Moja hipoteza dotycząca klienta: Klient nigdy nie miał doświadczenia w pracy z psychologiem. I nie połączył swoich 2 historii (w pracy i życiu osobistym) w jedną. Poza tym Victorowi brakowało tego, że wychowywał się w rodzinie z dominującą matką i rygorystycznymi wymaganiami dotyczącymi norm i zasad. Dlatego jego osobistą „sztuczką” był problem wyboru i trudne doświadczenie niepewności. Victor desperacko pragnął spokoju i pewności życia. Ale nie był gotowy na odpowiedzialność i pokonywanie trudności. Przede wszystkim emocjonalny, kiedy bierzesz pod uwagę swój ból spowodowany krzywdzeniem innych ludzi. Jak zorganizowaliśmy naszą pracę z Victorem: Sytuacja terapeutyczna tego klienta również odzwierciedlała jego ambiwalencję, wahanie i niepewność)

posts



105576584
39531104
63545112
48245235
11513207