Wiele osób wierzy, że gdy znajdą pracę swojego życia, staną się szczęśliwi. Od razu. Jakby to rozwiązało wszystkie ich problemy i nagrodziło ich pełną harmonią, jednak „gdziekolwiek pójdziesz, zabierzesz ze sobą siebie”. To prawda i cokolwiek robisz, wszędzie zabierasz się ze sobą. Znalezienie pracy swojego życia nie rozwiązuje wszystkich problemów. Co więcej, dodaje je. Natychmiast. Zostajesz sam z tym marzeniem, które możesz spełnić już teraz. Ale ty, jako osoba, wcale się nie zmieniasz w tej sekundzie. Pozostajesz sobą. Twoje przekonania i wartości pozostają takie same. Wewnętrzne konflikty i nagromadzone postawy życiowe w żadnym wypadku nie są rozwiązane. Czy wiesz, jaką emocją wynagrodzi cię twoja własna świadomość za to, co odkryłeś? Strach. Strach przed nieznanym przed kolejnym krokiem. I nawet zrozumienie kolejnych kroków nie uchroni Cię od ciągłego poczucia wątpliwości i chęci wskoczenia na zwykły kanał swojego starego życia, niezależnie od tego, jak wyraźnie zdasz sobie sprawę: „To jest to! To dzieło mojego życia!” – to nie daje odpowiedzi. To tylko mnoży pytania. Bądź na to przygotowany. Byłoby dobrze, gdyby w tym cennym momencie, kiedy zdasz sobie sprawę, co powinieneś zrobić, w pobliżu będzie ktoś, kto pomoże ci poradzić sobie z ciężarem, który na ciebie spadł. Bądź cierpliwy i podejmij działania. Nie krępuj się ruszyć w stronę swoich marzeń. Krok po kroku.