I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Czy bycie uważnym i wspieranie siebie wystarczy, aby siebie pokochać? Wygląda na to, że nie. Będziesz musiał nauczyć się czegoś innego, dość ważnego - wybaczyć sobie... W poprzednich artykułach rozmawialiśmy o tym, jak traktować siebie poważnie i wspierać siebie. Teraz porozmawiamy o chyba najtrudniejszej rzeczy... A więc krok trzeci: wybaczaj. Podstawą niechęci do siebie bardzo często jest wyidealizowane wyobrażenie o tym, jak wszystko powinno wyglądać: jakie powinny być relacje, jakie powinno być zachowanie, jaki powinien być wygląd. Tego nauczyli nas rodzice, krytykując nasze niedociągnięcia i negatywnie reagując na wszelkie błędy, trudności, niepowodzenia. Jednak jesteś już dorosły i czas spojrzeć na wszystko realistycznie: wszystko jest niedoskonałe, „od korzeni do korzeni”. bardzo się kończy.” Ty, twoje zachowanie, twoje relacje są niedoskonałe. Tylko ten, który nie istnieje, jest doskonały, ponieważ nie może popełnić błędu. Cały czas popełniasz błędy i jest to normalne, oznacza to, że życie toczy się dalej. Postrzegając wszystko w bardziej realistycznym kierunku, możesz spróbować kultywować bardziej wyrozumiałą, wyrozumiałą i wyrozumiałą postawę wobec wszystkich swoich przejawów. Ponownie tak się nie dzieje oznacza odpuszczenie, pobłażanie lub brak odpowiedzialności za swoją pracę lub siebie. Wybaczenie sobie niedociągnięć oznacza przede wszystkim głęboką i szczerą wiarę, że jesteś w stanie osiągnąć to, czego chcesz, ale to wymaga czasu, doświadczenia i pracy. Rozumiejąc to wszystko, możesz dać sobie ten czas, pozwolić sobie na zdobywanie doświadczenia i zdobywanie własnych guzków. Przebaczenie oznacza także pozwolenie sobie na życie ze zwykłym ziemskim mężczyzną lub kobietą, a nie trzymanie się marzeń o księciu czy księżniczce. Wybaczyć to pozwolić sobie i swojemu partnerowi na proste ludzkie niedociągnięcia. Jak? Przebaczanie i realistyczne spojrzenie na sprawy utrudnia przede wszystkim miłość do fantazjowania o swoim Pięknym, możliwym, ale nieistniejącym życiu. Przenosząc nasze fantazje do innego kraju, do innej rodziny, do nowego samochodu czy nowego związku, nadajemy im niezwykły urok, w efekcie czego przepełnia nas melancholia, a czasem nawet ból. W końcu, jeśli nie mamy tego wszystkiego, pojawia się uczucie deprywacji, opuszczenia i goryczy. Jeśli te uczucia są ci zbyt znajome, jeśli cię niepokoją, a czasami wykraczają poza skalę, być może warto skonsultować się z psycholog. Przecież w tych stanach pojawia się zbyt wiele nieświadomych doświadczeń i myśli, które przeszkadzają w budowaniu szczęścia w teraźniejszości. Jeśli samodzielnie radzisz sobie z tą goryczą, spróbuj docenić to, co masz. Tak, mój mąż, choć śmieci nie wynosi, to zawsze można na nim polegać w sprawach finansowych i emocjonalnych. Chociaż nie masz samochodu, masz realną perspektywę zarobienia jednego za rok, dwa itp. Przecież w rzeczywistości zawsze jest większa satysfakcja niż w snach, choćby dlatego, że przyjemność z rzeczywistości jest realna, namacalna , namacalny. Dzięki temu, gdy nauczysz się rozpoznawać rzeczywistość i liczyć się z nią, znacznie łatwiej będzie Ci wybaczyć sobie słabości i niedoskonałości. Oczywiście nie wyczerpuje to listy miłosnych i niemiłujących działań wobec siebie, ponieważ miłość, jak wiadomo, jest całą „nauką”. I to jest nauka o życiu, nauka o mądrym, zdrowym i pełnym miłości, godnym studiowania, mistrzostwa, doskonalenia, czego życzę nam wszystkim. Oryginalny artykuł „Miłość do siebie. Krok trzeci: przebacz”. znajduje się na stronie psycomfort.com.ua

posts



21411333
21788377
29099930
32539108
78534725