I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Ostatnio wśród klientów coraz częściej zauważam tendencję, że będąc w bardzo złym stanie moralnym i fizycznym, czekają do ostatniej chwili i nie zwracają się do specjalistów (psychologów, psychiatrów, narkologów). A powodem takiej biernej postawy nie jest brak sił, finansów czy czasu, nie obawa, że ​​wyjdzie się na słabego i „szalonego”, a już na pewno nie brak zrozumienia własnej kondycji. NIE! Powodem jest wtórna korzyść z choroby! Co więcej, często dzieje się to na poziomie nieświadomym! Wygląda na to, że klient chce rozwiązać swoje problemy, ale z jakiegoś powodu ich nie rozwiązuje, pytasz. Czy ktoś naprawdę lubi cierpieć, płakać, chorować, marudzić itp.? Nie, nie lubię! Ale będąc w takim stanie bólu i depresji, możesz otrzymać od bliskich coś, czego ta osoba nie otrzymuje w zwykłym życiu. Na przykład: uwaga, współczucie, litość, troska; Możesz przenieść odpowiedzialność za swoje życie i zdrowie na innych. Można też nie pracować („no cóż, źle się czuję!”) i pozwolić sobie na nic, tylko leżeć i cierpieć. Przypadek kliniczny: młody mężczyzna, lat 35, całe życie mieszka z rodzicami! Wstąpiłem do college'u, ale ich nie ukończyłem; Próbowałem uprawiać sport zawodowo, ale nie osiągałem żadnych rezultatów, więc rzuciłem. Chciałem znaleźć „dobrą” pracę, ale nie mogłem nawiązać kontaktu z kierownictwem i zespołem. Kilka razy nawiązałem kontakt z dziewczynami, ale to też nie wyszło. Ojciec wymagał od niego wyników i osiągnięć. Matka litowała się i chroniła, ale jednocześnie domagała się wnuków. Z tego powodu w rodzinie doszło do wielu skandali. Jaki jest wynik? - „Wszyscy są źli, nie rozumieją mnie, nikt mnie nie potrzebuje”. Zacząłem pić alkohol i popadłem w depresję. Jakie są korzyści? – rodzice wspierali go przez te wszystkie lata, próbowali go „bawić”, opłacali jego studia i sport, zmuszali go do nauki jazdy samochodem, a potem kupili mu samochód. Kiedy zaczął się jego alkoholizm i depresja, ojciec nie spełnił swoich żądań i zaczął pić z synem. Matka była zdenerwowana, ale wspierała całą rodzinę i kupowała alkohol synowi i mężowi. W rodzinie zapanował spokój. Powiedz więc proszę, dlaczego ten młody człowiek musi pozbyć się swojej choroby, skoro rodzice przestali go naciskać i czegokolwiek od niego żądać? Kłótnie w rodzinie ustały z powodu jego niepowodzenia. Nie ma potrzeby pracować, nie trzeba nic robić w domu, matka niesie wszystkich na sobie. Można siedzieć w kuchni, w alkoholowym odrętwieniu i narzekać na swoje nędzne życie... Takich przykładów w życiu można znaleźć mnóstwo, wystarczy się rozejrzeć! Nie twierdzę, że każdy, kto znajdzie się w takiej sytuacji, nadal tak żyje ze względu na drugorzędne korzyści. Ale jeśli ktoś rozgłasza, że ​​chce zmian w swoim życiu, ale sam niczego nie zmienia i nadal tak żyje, to w stu procentach jest to jego korzyść wtórna. I tylko wtedy, po znalezieniu prawdziwej przyczyny sytuacji, możesz pokonać swój bolesny stan i znacząco poprawić jakość swojego życia. Dbaj o siebie! Nie przedłużaj sytuacji! Skontaktuj się ze specjalistami!

posts



86647733
100110980
16341654
102895003
16449494