I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Co jako pierwsze przychodzi na myśl w związku z zazdrością? Zazdrość jest zła, ale bycie zazdrością jest niebezpieczne. Google z zapytaniami o zazdrość generuje górę artykułów w stylu „ojcowie kościoła o grzechu śmiertelnym”, „zazdrość to choroba mózgu”, „5 sposobów na pozbycie się zazdrości”. Ale jestem zniesmaczony i nie uważam tego za grzech, ale narzędzie. Na początek dygresja dla tych, którzy boją się zazdrości innych ludzi: oddychajcie głęboko i miarowo – zazdrosne myśli innych nie mogą wam zaszkodzić, to jest myślenie magiczne. Działania innych ludzi mogą, ale myśli - nie. (Ale działania takie jak spalenie domu lub rąbanie samochodu siekierą to najprawdopodobniej cześć z psychozy, a osoba w tym stanie może rzucić cegłą bez zazdrości). Teraz o tych, którzy zazdroszczą. Teraz będzie banał: zazdrość wskazuje swoje pragnienia. I to jest przydatne. Co w takim razie możesz zrobić, aby zazdrość służyła Twojemu życiu i zdrowiu psychicznemu? Uważa się, że zazdrość ma odcienie: biel to druga strona podziwu, „to jest fajne, chcę być taki jak Ty”; czarny – „to jest fajne, szkoda, że ​​tego nie miałeś”. W przypadku „białego” wszystko jest jasne: poczułeś zazdrość, zidentyfikowałeś pragnienie, podszedłeś do tej osoby i – „Podziwiam Cię, też tego chcę!”, i wtedy można nawet zapytać, jak to osiągnąć, gdzie kupić, od kogo się uczyć itp. No cóż, po prostu? „Czarny” moim zdaniem zaczerpnięty jest z destrukcyjnych postaw, traum i lęków, które tworzą sztuczne ograniczenia, szklany sufit: „Ja też chcę samochód, ale to niemożliwe – boli myślenie o nieosiągalnym , więc chcę, żeby nie było tam samochodów.” To taki krzyk: „nie przypominaj mi o moim bólu, uważam go za nieuleczalny”. W swoich tekstach zazwyczaj nie mówię o klientach, ale analizuję wszystkie możliwe tematy i pokazuję je na sobie. A więc zaczynamy: przyznaję się, kiedy jestem zazdrosny. I jestem nawet wdzięczny tej zazdrości – za jasność, za jasno nakreślony obraz potrzeb tu i teraz i globalnych wyzwań. Istnieje śmiesznie proste i pomysłowe ćwiczenie (dzięki „Drodze artysty” Julii Cameron) – tabela zazdrości: pierwsza kolumna – komu zazdroszczę; druga kolumna – dlaczego zazdroszczę tej osobie; trzecia to „akcja antidotum”, którą mogę wykonać, ponieważ rozumiem, że zazdrość oznacza niezaspokojoną potrzebę, stłumione pragnienie jako pierwszy wykonałem to ćwiczenie, w tabeli pojawiły się cztery nazwiska i tylko trzy tematy, przy każdym z nich wpisano co najmniej trzy z nich: bezpieczeństwo materialne, swoboda przemieszczania się i podróżowania, praca nad książką lub już opublikowane książki linii Zdałem sobie sprawę, że nie zazdroszczę tym konkretnym osobom, ale po prostu muszę siebie wysłuchać i zająć się pojawiającymi się tematami: zrozumieć, dlaczego problemy braku bezpieczeństwa materialnego nadal się utrzymują i co można zrobić dalej; świadomie przeorganizuj swoją pracę i czas wolny oraz naucz się dopasowywać nowe wyjazdy do swojego harmonogramu i budżetu; Muszę przyznać, że nie mogę żyć bez historii, bez czytania i co najważniejsze, bez pisania. Rozpoznaj i zacznij się ruszać, na przykład otwierając laptopa i każdego ranka pisząc przynajmniej jedno zdanie swojej przyszłej książki. Przestań patrzeć przez palce na swoje główne marzenie z dzieciństwa. Dziecięcych marzeń nie można lekceważyć. I nie nazwałabym tych decyzji „antidotum”, bo nie zatruwa mnie zazdrość, ale staram się doceniać to, jak chwyta za kark i szturcha. ty z nosem: „Ignorujesz swoje życzenia!” Spójrz, to jest to, co chwyta cię za serce!” Chociaż pamiętam, jak ukłułam się czarną zazdrością. Kiedy nie pozwoliłam sobie chcieć i stworzyłam wewnętrzne ograniczenia w duchu „dane/nie dane”, żeby po prostu nie ryzykować, nie mierzyć się ze strachem i nie radzić sobie z poczuciem własnej wartości. Ale to temat na osobny tekst. Rozpoznanie swoich pragnień i zrozumienie, gdzie kończy się zazdrość, zamiast dotychczasowego żrącego uczucia, wywołuje reakcję: „Wow! Jak to zrobiłeś? Ja też spróbuję. A stary ból zazdrości jest powodem, aby znaleźć miejsce, w którym utknąłeś znak „niemożliwego” ________Przyjdź uporać się z pragnieniami, uczuciami i wątpliwościami. Umieśćmy zazdrość na swoim miejscu i przesuńmy znak „niemożliwe” tam, gdzie jest bardziej przydatny. Łączność.

posts



66259660
29562480
45523907
63365089
92114878