I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Jaką rolę w naszym życiu odgrywa przekleństwo? A czy przekleństwa i wyrażenia mogą mieć działanie terapeutyczne i znaleźć zastosowanie w psychoterapii? Przekleństwa możemy usłyszeć wszędzie: na ulicy, w pracy, w Internecie, a teraz w książkach, a nawet w telewizji? Czy to dobrze, czy źle? Jaką rolę w naszym życiu odgrywa przeklinanie? I czy przekleństwa i wyrażenia mogą mieć działanie terapeutyczne i znaleźć zastosowanie w psychoterapii? Przeklinanie jest obecnie naprawdę wszędzie i nawet najbardziej wyrafinowane osobistości kultury nie mogą się przed nim ukryć. Włączając kanał pop, słychać raczej zastępcze przekleństwo lub pseudoobce słowa, ale brzmi to jeszcze bardziej wulgarnie niż prawdziwe przekleństwo na żywo, prawda? Dlaczego przeklinanie jest tak ważne dla skutecznej komunikacji dla wielu osób i czy ma negatywny wpływ na społeczeństwo? Z psychologicznego punktu widzenia czynniki zewnętrzne nie mają na nas praktycznie żadnego wpływu. Liczy się tylko to, jak postrzegamy te czynniki zewnętrzne. Oznacza to, że przeklinanie samo w sobie nie jest ani złe, ani dobre, jest po prostu narzędziem komunikacji, którego ludzie dość skutecznie używali do porozumiewania się ze sobą od czasów starożytnych. Dość istotne są też opinie, że prawdziwa edukacja seksualna bez przekleństw jest niemożliwa. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku osób o wizualnym sposobie myślenia. Potwierdza to praktyka seksuologów. Wielu ekspertów uważa, że ​​ludzie kultury i sztuki, intelektualiści, znacznie częściej cierpią na zaburzenia psychiczne związane z lękiem przed intymnością i dysfunkcjami seksualnymi niż ci, którzy są daleko od kultury i nie potrafią zrozumieć swojego słownictwa bez przekleństw. Ponadto mówienie matematyczne lub terapia matematyczna to naturalny sposób na uwolnienie się od nagromadzonych negatywnych emocji i doświadczeń. Te słowa mają niemal magiczną moc, bez której tak trudno pozbyć się narastającej irytacji, złości, urazy... Czy w ogóle można NIE używać w komunikacji przekleństw? Oczywiście, że można? I tak postępują praktycznie wszyscy ludzie kulturalni, wykształceni i inteligentni. Jednak przeklinanie jest bardzo przydatne i konieczne dla naszego społeczeństwa. Bez niej nie sposób wyobrazić sobie skutecznej komunikacji z różnymi odbiorcami i w „różnych sytuacjach”. Jak wytłumaczyć komuś, że jest kimś więcej niż głupcem? Jak rozmawiać z pracownikami na budowie? Jak zmusić żołnierzy do ataku? Jak opowiadać młodym mieszkańcom wsi i miasteczek o seksie, nie używając wulgaryzmów Oczywiście czysto teoretycznie da się obejść bez przekleństw, ale w praktyce wszystkie zamienniki przekleństw (kopnij, becz, kabzdets, stuko, pierdol, itp.) wyglądają i brzmią bardzo abstrakcyjnie, absurdalnie i nie są używane nigdzie indziej, z wyjątkiem Internetu. Ponadto terapia matematyczna jest dobrze stosowana w celu przezwyciężenia niektórych rodzajów jąkania. Metoda ta sprawdziła się w pracy z jąkającymi się i jest już szeroko stosowana przez wielu specjalistów. Według trenera myślenia systemowego Jurija Burlana, twórcy terapii matematycznej Wiktora Tołkaczowa, z dużym powodzeniem wykorzystuje tę metodę do przezwyciężenia jąkania. Twój naprawdę używa tej techniki już od około sześciu miesięcy i z moich obserwacji wynika, że ​​technika ta jest po prostu doskonała. Ale nie dla każdego. Ale tylko dla osób, które mają wrodzoną inteligencję werbalną (tych, które starają się dużo rozmawiać i komunikować). Innymi słowy, są to osoby, które mają wrodzone warunki, aby zostać dobrym mówcą lub komikiem, ale z pewnych powodów cierpią na jąkanie neurotyczne. W kolejnych postach porozmawiamy z Tobą więcej o jąkaniu i o tym, jak możesz skutecznie je przezwyciężyć. Czy przekleństwa mogą bez wątpienia mieć działanie terapeutyczne? Widzieliśmy już, że skuteczna komunikacja między ludźmi nie jest możliwa bez przekleństw. I dotyczy to nie tylko różnych „warstw” populacji (nie dzieliłbym ludzi na warstwy), ale przede wszystkim tych sytuacji, w których żaden inny język po prostu się nie sprawdza. Wyobraźcie sobie, że dowódca będzie krzyczał do żołnierzy, których trzeba wysłać do ataku: – „Żołnierze, proszę zaatakować wroga”. Matoterapia w pracy z jąkaniem jest

posts



27043340
106941245
87133498
86060517
44394933