I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Dziecięca zazdrość! Jak często cierpią z tego powodu zarówno dzieci, jak i rodzice. Bezpośrednie rozmowy na ten temat z dziećmi nie mogą dać trwałego, długoterminowego efektu. Bajka to inna sprawa. Pomija wszelkie bariery psychologiczne i jasnym językiem przekazuje dzieciom zrozumienie aktualnej sytuacji życiowej. W pewnym pięknym lesie, gdzie sosny sięgały szczytami wysoko do nieba, a jodły były tak piękne i puszyste, że na ich gałęziach odpoczywały nie tylko wiewiórki, ale także małe liski, wydarzyła się następująca historia. Stało się to właśnie w lisiej rodzinie. Lisy żyły w nim zupełnie beztrosko. Nie, leniwi nie byli, nauczyli się polowań, wytrzymałości, dużo biegali i utrzymywali porządek w swojej norze. Ale poza tym ich życie było ciągłym świętem: słońce przez cały dzień starannie je ogrzewało, jezioro dawało czystą wodę, a mama i tata – duże, piękne lisy – sami zdobywali dla nich pożywienie. I był jeden mały lis, który bardzo się starał, aby wszystko robić lepiej od innych, ale jego radość z sukcesu była całkowicie ulotna. Lisek będzie go chwalił, głaskał i robił inne rzeczy, a nawet zaczął bawić się ze wszystkimi małymi liskami – zarówno tymi, które biegają dobrze, jak i tymi, które biegają bardzo słabo. Gdzie sprawiedliwość? Nasz mały lisek zaczął coraz częściej zadawać to pytanie, a wraz z nim pojawiała się niechęć i zazdrość niczym cichy cień. Wraz z ich przybyciem nawet zachorował i lis spędził więcej niż jedną noc przy jego łóżeczku. Ojciec lisa polował samotnie, matka lisa w ogóle nie spała, opiekując się nim, i już wkrótce mały lis wyzdrowiał. Lis nadal zapewniał wspólne gry i uczucia wszystkim swoim dzieciom, bez wyjątku. I mały lis znów zaczął się denerwować, ale zazdrość podpowiadała, jak zabrać mamę od braci i sióstr - albo musi zachorować, albo zacząć narzekać - to o wiele łatwiejsze niż bycie pierwszym partnerem i najlepszym myśliwym. I wtedy się zaczęło. - Mamo, jest mi smutno, usiądź ze mną. - Mamo, miałem taki straszny sen, że teraz boję się wejść do dziury, chodź ze mną. - Mamo, jestem taka samotna, najmniej mnie kochasz przede wszystkim - Mamo, chcę zostawić nasze norki i iść sama do lasu, inaczej w ogóle mnie tu nie będę potrzebować. To są słowa, które zaczął słyszeć lis. Oczywiście cierpiała, bo tak bardzo kochała wszystkie swoje lisy! W równym stopniu oddała swoje siły, całą swą troskę i miłość swoim dzieciom! A lis tak naprawdę nie wiedziała, co robić, po prostu poczuła ciężar w klatce piersiowej. I nawet zaczęła bać się igraszek i biegać ze wszystkimi swoimi dziećmi, próbując chronić uczucia zawsze urażonego małego lisa. Nie było lepiej. Sama lisica zaczęła się martwić o każdy powód, a w lisiej norze zadomowił się teraz niepokój. Och, jak radosna była uraza i zazdrość, mieli teraz taką dziewczynę, to dało im siłę i pożywienie. Przecież gdy tylko pojawił się niepokój, niechęć i zazdrość zaczęły narastać, same lisy już urosły i poczuły się ciasno w norze. I namówili naszego małego lisa, żeby zrobił tę złą rzecz: aby wystawić na próbę miłość swojej matki, idź do lasu i ukryj się tam. I nie wychodź, nawet gdy zaczną cię szukać i się martwić, pozwól im się martwić i martwić, a ty usiądź cicho i obserwuj wszystkich. I mały lis pobiegł do lasu. I nie sądził, że złe uczynki przynoszą tylko złe, złe owoce. Biegnie, ciesząc się, że mama i tata zaczną się teraz o niego martwić. Nie uciekł zbyt daleko. Łapa wpadła w pułapkę zastawioną przez kłusowników, aby łapać kurki, a następnie szyć z nich futra. Stało się to bolesne, nawet iskry posypały się z oczu. I był już wieczór, zmierzch zaczął się pogłębiać „Kaar, kaaar” – przeleciała wrona, „kaaar, co za głupiec, kaaar”. Ale prawda jest taka, jak mnie teraz znajdą. Czy to naprawdę możliwe, że przez moją głupotę nie zobaczę już mojej matki, mojego ojca, moich braci i sióstr? - Dlaczego, dlaczego wpuściłem urazę i zazdrość do naszej dziury? I dlaczego ich posłuchałem? - ubolewał mały lis. Tymczasem jego rodzice, wracając z polowania ze swoją ofiarą, nie zastali go. Pozostawiając ofiarę w norze, natychmiast udali się na poszukiwanie lisa. Ale nigdzie go nie można było znaleźć. Stał się.

posts



26375436
63502589
97494425
9795165
109690875