W tym artykule chcę trochę rozwiać mgłę wokół tematu uważności, a mianowicie porozmawiać o tym, czym jest i jak działa, omówię to tylko jako wprowadzenie zauważ, że termin „uważność” można tłumaczyć na różne sposoby: „świadomość”, „obecność”, „pełnię”. Praktykujący psychologowie najczęściej mają na myśli świadome techniki medytacyjne. Co jednak ma wspólnego świadoma medytacja z psychologią praktyczną?.. Podczas mojej praktyki udało mi się zauważyć, że wszelkie problemy psychiczne, z którymi ludzie szukają pomocy, mają dwie wspólne cechy: 1. Powodują ból emocjonalny (który często idzie w parze z bólem fizycznym).2. Stanowią zamknięty, czyli samopodtrzymujący się cykl (zwykle kilka cykli). Jednocześnie na początkowym etapie ważne jest złagodzenie bólu, natomiast w przyszłości ważne jest przerwanie błędnego koła, które ten ból powoduje. Każdy zna najprostszy sposób na złagodzenie bólu emocjonalnego – powiedz głośno. Dlaczego to działa? Bo nagle okazuje się, że... - ból jest powodowany przez bardzo specyficzne wspomnienia; - wspomnienia powodują bardzo specyficzne myśli - myśli powodują bardzo specyficzne emocje - emocje razem z myślami popychają człowieka do takiego, a nie innego zachowania Słowem, bolesne doświadczenia mają pewną strukturę, a ból składa się z poszczególnych elementów, które realizują się w trakcie rozmowy... Dlaczego więc w dalszym ciągu borykamy się z problemami? Faktem jest, że stres, podobnie jak ból, można podzielić na dwa rodzaje : Pierwszy i drugi. Stres pierwotny: Są to „dane wejściowe”, sygnały z naszego organizmu, które otrzymujemy w odpowiedzi na bezpośrednie działanie stresora. Ból pierwotny odczuwamy więc w momencie uderzenia młotkiem w palec; Stres pierwotny sprawia, że ​​podskakujemy i rozglądamy się, gdy usłyszymy krzyk szefa – to nasz odruch orientacyjny. Stres wtórny, podobnie jak ból, jest mieszaniną naszych wspomnień, myśli i emocji. Natomiast stres wtórny w 90% zależy od naszej oceny sytuacji. Ból wtórny zaczyna się wtedy, gdy po uderzeniu młotkiem pojawia się myśl: „Co za idiota, nic mi się nigdy nie udaje, tego właśnie potrzebuję!” A wyznacznikiem stresu wtórnego może być poczucie winy i myśl: „Źle wykonuję swoją pracę – on znowu mnie skrytykuje. Niestety doświadczenia wtórne mogą nasilić te pierwotne”. Ciekawy eksperyment przeprowadzono na Uniwersytecie Oksfordzkim [5]. Naukowcy z Kliniki Neurologii Klinicznej wraz z grupą ochotników wywołali u grupy uczestników stan niepokoju, a następnie gorącą sondą poparzyli każdą lewą rękę. Gdy niepokój narastał, w mózgu widoczne były fale emocji. To „stymuluje” obszary mózgu, które razem tworzą „matrycę bólu”. Wydawało się, że świadomość celowo zwiększyła głośność wzmacniaczy bólu, aby „usłyszeć pierwsze dźwięki” i podjąć środki zabezpieczające. Dlatego też w momencie oparzenia osoby, które odczuwały lęk, odczuwały znacznie więcej bólu i cierpienia niż osoby, które nie odczuwały lęku. W tomografii komputerowej można było zobaczyć „dodatkowy” ból. Jak zauważył zespół neurologów z Oksfordu, lęk „wyzwala reakcje behawioralne, które dostosowują się do najbardziej pesymistycznych scenariuszy”. Innymi słowy, lęk lub inne silne negatywne emocje przygotowują organizm do szybkiego i intensywnego odczuwania bólu. Jednak nasze negatywne postrzeganie stresu może się nasilić, a nawet spowodować ból w dłuższej perspektywie. Innymi słowy, chroniczne negatywne postrzeganie sytuacji i nas samych prowadzi do chronicznego stresu. Na poniższym rysunku starałem się w przybliżeniu przedstawić, jak to się dzieje na poziomie fizjologicznym (kliknij w obrazek). Czym więc jest uważna medytacja i jak wpływa na stres pierwotny i wtórny?.. Naukowcy J. Kabat-Zinn , M. Williams i D. Penman przyjęli za podstawę techniki medytacji buddyzmu zen i je zaadaptowali.