I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Moje pierwsze dzieło powstało w 1993 roku, czyli 4 lata temu. Pomimo okresowych publikacji w prasie, wystąpień specjalistów w radiu i telewizji, wiedza ludzi na temat psychoterapii, jej możliwości i obszarów zastosowań jest niska. niezwykle niejasne; a jeszcze smutniejszym faktem jest to, że bardzo niewiele osób w środowisku medycznym jest o tym zaznajomionych. Oznacza to, że istnieje potrzeba popularyzacji wiedzy o ludzkiej psychice, o samym człowieku. Pomyśl o tym. Kupując urządzenie elektryczne, przed jego włączeniem zapoznaj się z instrukcją obsługi tego przedmiotu. Albo kupiłeś samochód, dopóki nie przestudiujesz jego budowy, zasad ruchu drogowego i nie zdasz egzaminu na prawo jazdy, nie będziesz mógł z niego korzystać. I jak ludzie zdobywają drogie psy, jak je wychowują, karmią, poślubiają, ile literatury czytają, z iloma specjalistami konsultują się. Przypomnijmy sobie jak nas urodzili, jak nas wychowali, jak założyliśmy rodzinę, dzieci... Ile literatury na ten temat przeczytałeś..., z jakimi ekspertami konsultowałeś..., do kogo się zwróciłeś? egzaminy...? Czego nas uczono w szkole? Wyodrębnij korzeń sześcienny, jaki jest skład gleby w krajach Ameryki Południowej, dlaczego urzędnik Gogola pozostał bez nosa? Jak często ta wiedza pomogła Ci w życiu, w komunikowaniu się z innymi ludźmi? „Wszyscy nauczyliśmy się trochę, czegoś i jakoś”, ale nie nauczyliśmy się tego, co musieliśmy robić przez całe życie - komunikowania się z ludźmi, ze światem, ze sobą. Od tego, jak skutecznie zostanie to osiągnięte, zależy jakość i ilość życia danej osoby. Trzeba znać matematykę i geografię, ale trzeba też wiedzieć, kto ją studiuje. Kim jest osoba, czego potrzeba, aby stać się i pozostać osobą. Dzięki Bogu, teraz w szkołach są psycholodzy, ale kim jest jeden psycholog na tysiąc dzieci. Może ktoś nie zrozumie, dlaczego lekarz mówi o szkole, o wychowaniu, zamiast o zdrowiu, jego przywracaniu i zachowaniu? Chociaż w starożytności taki był porządek rzeczy, co znajduje odzwierciedlenie w podstawowym dziele najsłynniejszego lekarza starożytności, Ibn Sina (Awicena), „Kanon nauk medycznych”, który nie stracił na wartości i gdzie rozdziały o lekach i chorobach sąsiadują z rozdziałami o wychowaniu dzieci. Co, Twoim zdaniem, prowadzi człowieka do bolesnego stanu? Uważam, że jest to błędny światopogląd, że są to błędne myśli, które prowadzą do złych działań z późniejszymi złymi konsekwencjami, a także silne uczucia, z którymi człowiek nie jest w stanie sobie poradzić nawet w imię właściwych myśli. Jakie są właściwe myśli i działania? To takie, które nie szkodzą zdrowiu Twojemu i innych ludzi. Co skłania człowieka do wyrządzenia sobie krzywdy? Wiele różnych powodów połączyłabym pod jednym hasłem – brak wiedzy, pamiętajcie: „Wiedziałam, gdzie spaść…”. Jak często słyszymy i mówimy: „Nie wiedziałem, że to się tak skończy”. I nikt nie jest na to odporny, tylko z jakiegoś powodu niektórym zdarza się coś bardzo rzadko, podczas gdy inni są po prostu jak „22 nieszczęścia”. Można to tłumaczyć na różne sposoby: los, zły los, dziedziczność, szkoda, niewiedza itp., łączy je wspólna cecha – traktowanie siebie jako bezradnego podległego podmiotu czyjejś manipulacji i zrzeczenia się odpowiedzialności za swoje życie. Tak, czas mija a sytuacja się zmienia i musimy za nimi nadążać, musimy też iść i się zmieniać. Najbardziej ciągłe zmiany na świecie - aby nadążać za życiem, trzeba być zawsze w ruchu, a nie czepiać się czegoś lub kogoś, jak to robią ludzie, którzy uważają się za niepewnych siebie. Każdemu człowiekowi zdarzają się momenty, w których wsparcie jest mu niezwykle potrzebne (pamiętaj: „daj mi punkt oparcia, a zmienię cały świat”). Może to być strata bliskiej osoby, problemy rodzinne współmałżonka, dzieci i rodziców, albo nieszczęście nieodwzajemniona miłość i zbliżająca się operacja w szpitalu. Kiedy jest to tak ważne, aby Cię wysłuchali, weź udział i naprawdę podziel się z Tobą swoimi doświadczeniami. A jeśli problemy są chroniczne, spróbuj zadać sobie pytanie, może coś jest ze mną nie tak, a ludzie wokół mnie są tacy jak ja.Zasługuję na to samo, co jestem. Mówi się (i jak zawsze słusznie), że każdy ocenia sam, w psychologii mawia się „każdy ma swoje przewidywania”, jak w dowcipie „Nie upiłem się jak cholera, ale diabły często biegają po sąsiadach. ” Chcę przestrzec tych, którzy myślą o sobie zbyt źle, jesteście o wiele lepsi, niż wcześniej myśleliście, a także tych, którzy myślą o sobie zbyt dobrze, strzeżcie się samooszukiwania. W żadnym wypadku nie mam zamiaru nikogo pouczać ani osądzać, każdy człowiek ma wystarczającą swobodę, aby żyć tak, jak jest mu łatwiej i komuś łatwiej się z tym rozstać. Ciężar odpowiedzialności za siebie jest ciężki, ale poczucie bycia niewolnikiem okoliczności jest również ciężkie. Gurdżijew, założyciel Instytutu Harmonijnego Rozwoju we Francji, nazwał takich ludzi mechanicznymi, wszystko im się „przytrafia”, nie kontrolują sytuacji i siebie, jeśli ktoś popełnia dobry lub zły czyn, to dlatego, że nie ma z wyboru, jest inny, nie może działać, to znaczy jest robotem i nie żyje, ale śpi, będzie jaśniejsze, jeśli przetłumaczymy to słowo na język grecki, w którym brzmi ono jak hipnoza, czyli ludzie żyją zahipnotyzowani. pomysłów na życie i siebie. Człowiek uważa się za bardzo ważną osobę, gdyż podlega hipnozie swojej pozycji i nagłe przebudzenie po utracie pozycji może sprowadzić na niego wiele problemów zdrowotnych. Inny, pod hipnozą, widzi wszystko w kolorze czarnym lub różowym. Osoba poddana hipnozie wierzy, że nie może bez niej żyć i że da się to naprawić.Z. Freud, twórca psychoanalizy, również mówił o tym, że zarówno niższe, jak i wyższe aspiracje mogą pochodzić z nieświadomości. Jako pierwszy wprowadził termin nieświadomość (podświadomość) jako uzupełnienie i przeciwieństwo świadomości. Przytłaczająca większość ludzi podlega swoim nieświadomym popędom zarówno w zachowaniu, jak i wyborze przyjaciół, małżonków, pracy itp. Człowiek kieruje się kompleksami ukrytymi w nieświadomości, a świadomość zajmuje się wyjaśnianiem osobie, dlaczego tak się dzieje podobno robi to sam. Przykład: osobie w hipnozie mówi się, że po przebudzeniu pójdzie i zabierze taką a taką książkę do sąsiedniego pokoju, kiedy to zrobi, zostaje zapytana, dlaczego to zrobiła, odpowiada: „Chciałam ją przeczytać”. (Uwaga: w hipnozie nie można zasugerować osobie czegoś, co jest sprzeczne z jej przekonaniami i moralnością). Jeśli jednak w tej samej sytuacji ktoś zapytany po przebudzeniu, co zamierza zrobić, odpowiada „idź po książkę” i… nie idzie. Ponieważ zdał sobie sprawę z tego czyjegoś pragnienia, krytycznie się nad tym zastanowił i uwolnił się od jego wpływu. Jakie kompleksy ma człowiek? Nie jest ich aż tak dużo, ale wystarczająco dużo, aby poruszyć losy ludzi i narodów. Jest to kompleks Edypa u mężczyzn i kompleks Elektry u kobiet. Przejawiające się w dziecku pociąg do rodzica płci przeciwnej i chęć wyeliminowania rywala w osobie drugiego rodzica. Jest to kompleks niższości ze swoim stałym towarzyszem, kompleksem władzy, gdy osoba kompensuje władzą pewne niedobory psychiczne lub fizyczne. Można to obrazowo opisać tak: człowiek ma jedną rękę sparaliżowaną, potem zaczyna intensywnie ćwiczyć drugą i może ona przewyższyć ramiona innych zdrowych ludzi siłą i zręcznością, ale obolałe ramię nadal boli, co sprawia, że czujesz się niezadowolony i kontynuujesz wyścig w złym kierunku. Oczywiście jest to wszystko bardzo obrazowe i schematyczne i wcale nie jest konieczne, aby wszyscy ludzie, którzy mają pieniądze, władzę i dążą do zdobycia więcej, byli upośledzeni umysłowo. Chodzi o coś innego, na ile je to satysfakcjonuje i uspokaja oraz daje możliwość cieszenia się życiem, a nie... pogonią za duchem. Obecność kompleksów prowadzi do rozwoju nerwicy, która objawia się drażliwością, gorączką temperament, drażliwość, niepokój, zaburzenia snu, apatia, podejrzliwość, nieufność , a w konsekwencji rozwój chorób różnych narządów i układów spowodowanych ciągłym przeciążeniem psychicznym i fizycznym: trawiennym, krążeniowym, oddechowym itp. oraz jako powolne samobójstwo: palenie,.

posts



102509528
48993036
7280124
75651063
87847671