I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: refleksje na temat związku pór roku z psychiką człowieka. Jesień w przyrodzie = jesień, jako moment przejścia w nowy etap w życiu człowieka Witajcie, przyjaciele! Tak się złożyło, że artykuły na mojej stronie zaczynam od opisu określonej pory roku, pogody za oknem , łącząc ten czas, to życie, nasze życie z Wami, z naszymi emocjami, uczuciami, trudnościami, problemami, z tym, co nazywa się psychologią w szerokim tego słowa znaczeniu. Co jest psychologiczne w naszym życiu? Czym jest codzienna psychologia? Niektórzy definiują to jako relację między ludźmi, czyli nastrój psychiczny danej osoby, ogólnie nastrój danej osoby – wesoły, radosny lub smutny, smutny. Co to jest… nie jest materialne, coś, czego nie można dotknąć rękami (to nie jest to ani ząb, ani kolano, ani nawet głowa, choć sprawia to wiele problemów), ale na tak wiele sposobów determinuje życie człowieka. Dlaczego zdarza się, że wydaje się, że jest tam wszystko, co się nagromadziło? zbudowane, osiągnięte, ale dusza czuje się źle, dusza boli... Trochę To jak czas, gdy nadchodzi jesień... Skrada się niepostrzeżenie. Wydaje się, że jest już wszystko... i żniwa są obfite, drzewa kwitną, niebo jest błękitne, ale nie, zaczyna się robić zimniej, niebo coraz bardziej pokrywają się chmurami, płyną niebiańskie łzy, czasem rzadkie, grzybowe zmieszane ze słońcem, a czasem coraz częstsze utrzymujące się, przypominające trochę mentalny blues. I nie można tego dotknąć rękami... Coś się dzieje, coś się zmienia, zmienia się treść sama w sobie, a wszystkie znaki są już widoczne. I tej jesieni nie powiesz STOP! Porozmawiajmy! Uporządkujmy wszystko dobrze! Przecież było jeszcze dobrze... słońce było ciepłe, niebo błękitne, ziemia rodziła owoce... Co się zaczęło? Przywróć to! Jak z tym walczyć? Ale nie ma mowy. Bo to jest moment przejścia. To nigdy nie jest wygodne dla tych, którzy nie chcą niczego zmienić. Bo nic nie zdarza się dwa razy. I wszystko się rusza. Wszystko przechodzi do kolejnego etapu. Wiemy, że jesteśmy już duzi, że po jesieni przyjdzie zima, potem wiosna i znów będzie lato. Ale to nie będzie to samo. Nigdy nie jest tak samo. Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki i nie można dwa razy wrócić do tego samego lata. W życiu człowieka zdarzają się chwile przejściowe. My też jesteśmy dziećmi natury (po prostu o tym zapominamy). Człowiek musi przejść przez swoją jesień i zimę, zebrać się, zmienić, spotkać nową wiosnę i kolejny etap życia - lato. A jeśli życie płynie, a człowiek nie chce się zmieniać, nie akceptuje tej wewnętrznej jesieni nie opuszcza swego założonego bagna, nie daje życia nurtowi rzeki. Mówią, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, ale można wpaść w kłopoty… Tylko, że to już nie będzie rzeka. Rozwodzimy się i bierzemy ślub ponownie, wciąż wpadając w ten sam bałagan. Zmieniamy miejsce pracy i napotykamy tam te same problemy. Może jednak trzeba zacząć od siebie? Ze swojego stanu wewnętrznego? Od czasu twojej zmiany? W przeciwnym razie będziesz żył poza sezonem z przedłużającymi się deszczami i monochromatycznym postrzeganiem kolorów. A tutaj nawet nie mówimy o wieku danej osoby (uważa się, że wiek każdej osoby ma swój własny). okres czasu). Te pory roku mijają nas znacznie częściej. Każda epoka ma swoją wiosnę, swoje lato, swoją jesień i swoją zimę, która jest krokiem w stronę kolejnej wiosny, wiosny nowej rundy życia. Nie pytamy natury – Dlaczego jesteś taka chora? Dlaczego jesteś tak smutny? Wiemy. Dzieje się tak, aby stąd nastąpiło przejście poprzez wygaszenie, uspokojenie, głęboki sen (akceptacja i zmiana) do nowego świtu. Może zatem warto zadać sobie pytanie – po co mi taka sytuacja? Dlaczego przez to wszystko przechodzę? Może już czas na zmiany? Przez dzisiejszą jesień, przez nadchodzącą zimę, aż do nowej wiosny.... A jeśli drzewo jest delikatne lub osłabione jakimiś problemami lub zawirowaniami, wchodzi w zimę nieprzygotowane? I konsekwencje będą odpowiednie... Być może psychologia (w jej osobie psycholog) to ogrodnik, który pomoże takiemu drzewku, przetrwać zimę w pełni uzbrojony, niezawodnie chroniony ciepłym okryciem, mocnymi podporami, które oczywiście później nie będzie to możliwe.

posts



104093143
9289675
81400753
15054650
76324885