I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

„Niedawno nasi bliscy podwieźli nas samochodem. Byłem z kuzynem. Kupiła sobie lody, ale odmówiłem, bo... Poczułam się niekomfortowo przy dziecku w samochodzie, jedząc w ten sposób lody. Na co moja siostra odpowiedziała: „Ma matkę, niech kupi”. Po całym treningu psychologicznym odpowiedziała na wszystko: „Nie jestem nikomu nic winna”. Potem jeszcze kilka podobnych epizodów, czuje się odrzucenie, niezrozumienie tego zachowania i logiczne pytanie: „Czy naprawdę sobie przeszkadzam i czy to zachowanie jest normalne?” Oczywiście nie! Należy jednak pamiętać, że podstawą każdego związku powinna kierować się „złota zasada moralności”. W takiej czy innej formie można to usłyszeć w Piśmie Świętym - w Ewangelii, Talmudzie, Mahabharacie. Brzmi to w powiedzeniach Buddy i Konfucjusza i jest postulatem uniwersalnym. Jest jak kamerton, który pozwala nam porównywać nasze działania. Ponadto każdy ma uczucia, które niczym igła kompasu bezbłędnie mówią nam o naszych działaniach. Tak, często też mówię klientom to zdanie i wyjaśniam, jak należy je rozumieć i stosować. Odnosi się do pozycji „dłużnika”. Wróćmy jeszcze raz do świata, w którym wszystko jest dla nas bardziej przejrzyste. Wyobraź sobie, że narosłeś mnóstwo długów – wobec domowników, kolegów, znajomych. Kogokolwiek nie spotkasz, masz dług (teraz mówię o pieniądzach). Ale Twoje zasoby nie wystarczą dla wszystkich – Twoja pensja jest zbyt niska i nie masz innych dochodów. Proszę, powiedz mi, z jakim uczuciem zetkniesz się z tą pozycją? „Nikomu nic nie jestem winien” – właśnie o to chodzi, a nie o to, że psycholog pozwolił mu być świnią i bezczelną. Poczucie obowiązku zawsze wywiera na nas presję, poniża, towarzyszy mu niezadowolenie i agresja. W rezultacie pojawia się chęć całkowitego wycofania się z tego związku. Na czym warto polegać zamiast długu? - Do wybrania z. Każdy z nas ma wspaniały dar – wolność. Jesteśmy wolni, aby działać w taki czy inny sposób, myśleć w ten czy inny sposób, odnosić się do czegoś tak, jak tylko możemy i chcemy. Dlaczego zaniedbujemy ten dar? Okazuje się, że odpowiedzialność wiąże się z tym i nie ma na to usprawiedliwienia szkoleniami. Ponieważ wyznaję na pierwszym miejscu relacje rodzinne, coraz częściej spotykam się z poczuciem obowiązku wobec moich starszych rodziców, dzieci i współmałżonków. Albo „Powinienem ją częściej odwiedzać, ale nie mam czasu”, albo „Powinienem dzwonić przynajmniej raz w tygodniu, ale zapominam…” Nietrudno sobie wyobrazić, że po tym pojawia się kolejne obrzydliwe uczucie – poczucie winy . A za poczuciem winy znów kryje się złość na innych i na siebie. I tylko wtedy, gdy składamy wizyty i wezwania jako wybór z pozycji wdzięczności i troski, wolność i radość pojawiają się w naszych sercach. Jak zastąpić dług, gdy zasoby są ograniczone? Powtórzę: wybór należy do szczerości w związku. Wiele osób zna eksperyment Milgrama – jak posłuszny jest człowiek pod wpływem autorytetów. Pamiętasz wyniki? – 65% badanych ukończyło eksperyment przy napięciu 450 V!!! Nieważne, co autorytety mówią Ci na szkoleniach, pamiętaj – zawsze masz wolny wybór.

posts



17299716
81336399
21481494
87375273
68161065