I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

W swojej praktyce często spotykam się ze zjawiskiem budowania relacji rodzinnych na stosunkach majątkowych. Nie, to nie jest nieruchomość, samochód itp. Nieruchomość jest własnością męża lub żony. W podświadomości niektórych małżonków zakorzeniło się już to, że odkąd wyszłam za mąż, kupiłam mężowi. Z kolei sprzedałam siebie, swoje ciało. Może to zabrzmieć ostro, ale często w ten sposób buduje się relacje. Albo w pewnym stopniu. Tak, jest miłość, zbliżyła do siebie dwoje ludzi, postanowili założyć rodzinę, aby razem mieszkać i mieć dzieci. Ale jeśli istnieją takie drobne stosunki majątkowe, prędzej czy później niszczą rodzinę lub każą ją we wspólnocie. Gdzieś po 5-10 latach małżeństwa, kiedy jest już dziecko, a nawet dwójka, uczucia miłości na zewnątrz trochę zanikają, a może po prostu przekształcają się w nową formę. Warto cieszyć się tą relacją, przynosi ona wiele radości, jest taka spokojna. A co ze stosunkami majątkowymi? A tam, gdzie są główni, zaczynają wyłaniać się w całej okazałości. "Gdzie poszedłeś? Jakimi przyjaciółmi jesteście? Co tam będziesz robić? Dlaczego cały dzień siedzisz przy komputerze? Nie zwracasz na mnie uwagi. To samo, tylko w innym kierunku, można usłyszeć od mężów. Nie wydaje się, żeby zostało to powiedziane bezpośrednio, ale sugeruje się, że jesteś moją własnością i nie możesz nic zrobić bez mojej zgody. „OK, przeszukaj samochód w garażu i upewnij się, że jesteś trzeźwy”. „No dobrze, możesz wybrać się na nocny wypad na ryby z przyjaciółmi, ale bez kobiet.” Fakt, że inna osoba ma prawo do swojego życia osobistego, swoich zainteresowań, nawet nie jest sugerowany. Tylko pod kontrolą. Może przesadzam, ale tak jest w wielu rodzinach. Co się stanie, gdy nagle nastąpi naruszenie? Małżonek rozwija hobby jako aktywność. Najpierw jest kontrola, jeśli przejdziesz kontrolę, OK. Jeśli test się nie powiedzie, rozpoczyna się aktywna konfrontacja. Wybuchają sceny zazdrości pod pozorem, że w domu jest dużo pracy, wszystko dźwigam na sobie. Małżonek zostaje pozbawiony dostępu do ciała. A jeśli dojdzie do cudzołóstwa, zauroczenia kobietą (lub mężczyzną z żoną), wtedy dzieje się coś strasznego, osoba naprawdę przeżywa tragedię. To dla niego wielka trauma, coś w rodzaju śmierci bliskiej osoby, załamania całego życia. Niestety, właśnie o to chodzi. Zamiast analizować, co poszło nie tak w naszym życiu rodzinnym, co oboje robimy, że brakuje nam tej czułości, intymności, bliskości, której pragniemy i którą znajdujemy w drugiej osobie. Dlaczego tak się dzieje? Stosunki własności opierają się na strachu. Strach jest głęboki, z czego często nie zdajemy sobie sprawy. Strach, że jestem gorsza, za gruba, za chuda, że ​​pozostanę niezamężna i tym podobne. I ten strach jest chwilowo wyciszany przez współmałżonka. Ale poczucie wewnętrznej niższości i tak będzie się pojawiać. Istnieje również strach przed porodem. Niedaleko toczyły się wojny, kiedy ludzie po prostu byli zabijani i znikali. Wiele kobiet zostało pozostawionych samych i bardzo trudno było w tych latach wychowywać dzieci i przetrwać. Ten ogólny strach siedzi również w podświadomości, nieświadomości, ale ma wpływ na zachowanie. Kobieta (mężczyzna), która jest świadoma swojej wartości, nie musi ciągle przekonywać się, że jestem wartościową osobą. Tacy ludzie budują relacje oparte na wzajemnej miłości i szacunku. Chętnie potwierdzają swoją bliskość i dają znaki uwagi. A jeśli mimo to pojawi się związek z inną osobą, związek miłości, wówczas będą mogli o tym porozmawiać, przedyskutować to razem i rozstać się. Rozdzielajcie się bez skandalów i podziałów dzieci, zachowując przyjazne stosunki. Niestety, bardzo często, gdy dochodzi do zdrady, małżonek zaczyna obwiniać drugiego. Zamiast zadbać o siebie, obwiniają swoje poczucie niższości. A życie wciąż uczy, raz po raz.

posts



74381536
77801787
64218359
110279223
77073370