I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

„Zamiast próbować naświetlić skomplikowane problemy jasnym, inteligentnym, świadomym światłem, sugeruję, aby psychoanalityk zredukował to światło – zredukował je do promienia przeszywającego ciemność; do światła nocnej lampki.” W.R. Bion Początkującego specjalistę tak czy inaczej zaczyna męczyć ból głowy spowodowany rozpoczynaniem praktyki, poszukiwaniem klientów/pacjentów/analityków i prezentowaniem światu swojej tożsamości psychicznej. Deklaracja siebie jako osoby, która jest gotowa zapewnić bezpieczną (chcialibyśmy mieć nadzieję) przestrzeń mentalną na warunkowe 50 minut. Kapitalistyczny świat samochodów i pieniędzy jest bezlitosny. Jest wypełniona rywalizacją pomiędzy paranoicznymi sobowtórami w Internecie, z których każdy jest pewien, że wie lepiej niż ktokolwiek inny, jak zarobić milion, jak prawidłowo oddychać z macicy i jak poprawnie życzyć sobie wszystkiego, Boże, przebacz mi, aby spełnić się. Popularyzacja psychologii i opieki nad zdrowiem psychicznym w XXI wieku spowodowała ogromną popularność pseudopsychologów, coachów i mentorów. Niektórzy z nich nadal w szaleńczym tempie organizują maratony szablonów, inni trafiają za kratki z dziesiątkami nieznanych wyższych dyplomów, ale nie tracąc przy tym publiczności. Znalezienie profili popularnych i naukowych psychiatrów, psychologów klinicznych czy, co jeszcze trudniejsze, psychoanalityków w sieciach społecznościowych nie jest zadaniem łatwym, ale na szczęście realnym. Cały dyskurs psychoanalizy zawsze był zasłonięty ciemną zasłoną zmieszaną z koronę sprzeciwu wobec jej skandalicznych idei i radykalnych wypowiedzi. Nie ulega wątpliwości, że historyczność dyscypliny odciska piętno na jej współczesnych realiach, pomimo rozwoju technologii, swobód (można się kłócić, ale chciałoby się wierzyć) i emancypacji. Postać analityka w wielu umysłach wciąż jest postrzegana jako cicha postać siedząca na krześle w półmroku, spowita dymem papierosowym, nawet jeśli papierosa nie ma. Sama społeczność psychoanalityczna również nie dąży w Rosji do powszechnej konsolidacji i deklaracji siebie. Organizacje wydające oficjalny dokument tożsamości członkowi swojej społeczności przypominają bardziej elitarną fortecę nie do zdobycia, a wszyscy, którzy nie są z nimi, to chłopi z wyszczerbionymi zębami i niedostateczni analitycy. Grupy i szkoły, które myślą i starają się rozwijać psychoanalizę i język psychoanalizy, pozostają małomiasteczkowe, trudne do rozpoznania i rozproszone wieloma gwiazdami, które wciąż nie potrafią zorganizować dużej i jasnej konstelacji. Będąc analitykiem posiadającym dużą liczbę subskrybentów na portalach społecznościowych, tworzenie treści wydaje się nadal zabronione i niegrzeczne, choć tak naprawdę nie da się zrozumieć, co Mojżesz przyniósł te zasady. Analitycy z dawnych czasów w dalszym ciągu zaprzeczają epoce technologii, a młodsze pokolenie pozostaje w mniejszości i nie ma wsparcia. I tu przypomnę Ferro, który twierdzi, że psychoanaliza pozostaje dyskursem wieku, a młodzi specjaliści zmuszeni są znosić narcystyczne porażki, aż siwieją i dodają zmarszczek: „Zacznijmy od tego, że niezależnie od rzeczywistego wieku wszyscy psychoanalitycy muszą bronić prawa do bycia młodym... Naprawdę mam nadzieję, że pewnego dnia organizacje psychoanalityczne zaczną uwzględniać naszą biologiczną kruchość i złagodzić wymagania dotyczące certyfikacji nowych członków, abyśmy mogli dzwonić do osób w wieku 30-40 lat młodzi analitycy. Tymczasem „wpisowe” pozostanie na poziomie ćwierćwiecza, trzeba będzie mieć do czynienia z 50-letnimi „młodymi” kandydatami i 60-letnimi „młodymi” specjalistami”. , pokolenia wymieniają się nawzajem, zdobywając nowe rzeczy i pomysły. Gazety papierowe i radio nie są już głosem i głównymi nadawcami. Era sieci społecznościowych nie stworzy własnych zasad, które albo akceptujemy, albo nie. Zgadzając się na warunki popularyzacji portali społecznościowych, otwieramy się na dostęp do wolnych mediów, komunikację bez barier na całym świecie, a w zamian możliwość promowania siebie i naszych pomysłów. Jakiego rodzaju będą to pomysły, to kwestia etyczna i bardzo dyskusyjna, w którą nie chciałbym się teraz zagłębiać. Po prostu chcę tego jeszcze raz.

posts



95475940
14702813
109806429
83583794
40604318