I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Jak długo jesteś neurotyczny? Czy właśnie ci się to pojawiło? A może byłeś w tym przez 5, 10, 15, 20 lat, całe życie. Jeśli od dłuższego czasu jesteś w stanie nerwicowym, być może zadałeś sobie pytanie: „Czy w ogóle można sobie poradzić z nerwicą? Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta. Tak, to możliwe. Zaburzenia nerwicowe są odwracalne. Ale jest jeden niuans. Trudność polega na tym, że po wielu latach trwania nerwicy zaburzenie zakorzenia się. Wydaje się, że rośniesz wraz ze swoim stanem, uczysz się w nim żyć, przystosowujesz się do niego. W pewnym stopniu nerwica jest dla Ciebie normą. Sytuacja okazuje się taka, że ​​z jednej strony szukasz sposobów na poradzenie sobie z tą przypadłością, a z drugiej pojawia się opór. Przecież trzeba się odbudować, nauczyć żyć inaczej, a to jest stresujące. Przez wiele lat człowiek traci nawyk życia bez nerwicy. A w niektórych przypadkach nawet nie miał takiego doświadczenia. Wszelkie zmiany, wszystko nowe to niepewność. I wszystko, co niejasno powoduje napięcie. A co jeśli bez nerwicy będzie jeszcze gorzej? A co jeśli będę musiał radykalnie zmienić wszystko w swoim życiu? A co jeśli będę musiała zrezygnować z czegoś, co jest dla mnie ważne? A jeśli mi się nie uda? Jest też kwestia, że ​​nerwica daje ci prawo do poczucia się wyjątkowo. „No cóż, skoro nie poradził sobie ze mną ani jeden psycholog, ani psychoterapeuta, to znaczy, że jestem w jakiś sposób wyjątkowy, a nie jak wszyscy inni, wyjątkowy”. W tym przypadku pojawia się nieświadomy sabotaż wszystkich interwencji specjalisty. A co jeśli uda mu się mnie wyleczyć i wtedy okażę się najzwyklejszym neurotykiem, bez żadnych cech, przeciętnością. Jeśli już od dłuższego czasu jesteś w nerwicy, żeby się zmienić, potrzebujesz bardzo silnego motywacja, która może przesłonić wszystko, co możesz zyskać dzięki swojemu schorzeniu. Oto prosty przykład. Wyobraź sobie, że masz nie tylko nerwicę, ale także śmiertelną chorobę. Powiedzmy, że agorafobia jest jednym z objawów neurotycznych, nie wyjedziesz dalej niż na swoje podwórko. I oto cud, na Twoje lotnisko dostarczono lek, który może Cię wyleczyć i przeżyjesz. Ale nie to jest zadaniem. Lotnisko znajduje się na drugim końcu miasta, a lekarstwa wydawane są osobiście, bo są bardzo drogie i trzeba stać w kolejce, żeby je dostać za darmo. Oznacza to, że nie będziesz mógł zapytać krewnych, bliskich ani przyjaciół. A jeśli go nie odbierzesz, kolej przejdzie na inną osobę i będziesz musiał ponownie poczekać. Czy zdecydujesz się na ten lek, ryzykując atak paniki i dyskomfort związany z roślinnością? Albo stawić czoła bezpiecznemu dyskomfortowi związanemu z nerwicą, albo go uniknąć, zostać w domu i być skazanym na śmierć? Najprawdopodobniej podejmiesz ryzyko, ponieważ motywacja do zmiany jest dość silna. Cóż, dla porównania. Wyobraźmy sobie dziewczynę, która odnosi wielkie sukcesy. Pracuje w domu, nie musi nigdzie wyjeżdżać. Zarabia wystarczająco, żeby wszystko, co chce, dostarczali kurierzy. I jeszcze jedna dziewczyna, która ma małe dziecko, które samotnie wychowuje. Musi wyjechać do pracy na drugi koniec miasta, bo nie może znaleźć pracy bliżej domu. Pytanie. Kto częściej zmaga się z agorafobią? Wydaje mi się, że odpowiedź jest oczywista. Zastanów się, dlaczego musisz wyjść z nerwicy. Jak ważne jest to dla Ciebie i czy to, co otrzymujesz, przewyższa dyskomfort, przez który musisz przejść. Jak mówi przysłowie: „Jeśli masz powód, możesz wytrzymać każde „jak”.».

posts



13896311
105005100
31076297
23814530
54066804