I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Życie dla innych, w imieniu innych lub przez innych wcale nie jest tym samym, co życie obok innych. To bardzo cenna idea, ale praktycznie niedostępna do zrozumienia dla osób skłonnych do współuzależnienia, bo dla takich osób w ogóle nie rozumieją, czym jest ich własne życie, poza drugim i jak, do cholery, można je przeżyć. To jest szczególny obraz świata, w którym wszystko dzieje się tylko w sobie przez pryzmat innych ludzi niezwykle trudno jest odbudować się i uczyć inaczej. W końcu musisz opanować koncepcję „własnego życia”, która nigdy nie istniała. Kim jestem, w oderwaniu od innych - rodziców, mężów, dzieci, przyjaciół itp. Dlaczego tak trudno jest odbudować? , kochaj siebie i bądź szczęśliwy. Ale dla osób współzależnych przede wszystkim bardzo przerażające jest uświadomienie sobie, jak żyją. W końcu oryginalne przesłanie brzmi: „Żyjcie dla innych, bo to jest słuszne, uczciwe i humanitarne. A tylko ludzie samolubni i źli kochają siebie”. A jeśli kopniesz głębiej, osoba współzależna nigdy nie zrobi czegoś takiego, więc kobieta jest gotowa dać z siebie wszystko, aby wiedziała, jaka jestem dobra, miła i jak poświęcam się dla dobra tych, których kocham. Jej celem jest być kochaną, docenianą i szanowaną w zamian. I po prostu staraj się nie kochać - jesteś zobowiązany, bo jestem tu dla ciebie.... A jeśli tym, którzy są zobowiązani, nie spieszy się z wypełnianiem swoich obowiązków, to rodzi to urazę i wielki ból, a nie szczęście w w tym wszystkim jest dużo władzy i kontroli. Ale miłości nie ma dość. Albo gdy zmęczona, chora matka uparcie sprząta mieszkanie i do ostatniego tchnienia przygotowuje obiad, bo niedługo przyjedzie rodzina, a ona nie ma nic gotowego. I tak gotuje i leży, ledwo żywa, i nikt tego nie docenia i nie zauważa. Szkoda tylko, że tu chodzi o zasłużenie na miłość i uwagę za wszelką cenę, a nie o miłość, życie i szczęście. Osoba współzależna nie ma szans na bycie szczęśliwą. Potrafi poczuć ziarno szczęścia, kiedy na to zasługuje lub czasami jest doceniany lub zauważany. Znowu przez innych. Nie przez siebie. Ale jak żyć i dbać o siebie, nie oczekując i nie narzucając tej odpowiedzialności innym? Jak naprawdę pokochać siebie i uczynić swoje życie ciekawym i przyjemnym dla siebie? Jak pozwalać sobie na takie przyjemności, nie dla zasług czy premii, ale dlatego, że się chce? To bardzo trudne pytania dla ludzi, którzy wiedzą, jak żyć poprzez innych, ale nie wiedzą, jak żyć dla siebie. Aby odpowiedzieć na nie i zmienić coś w swoim życiu, potrzeba wielkiej odwagi i wielu zasobów. Burzenie starych budynków i budowanie nowych, nieznanych wymaga siły! Trzeba odwagi, aby nauczyć się żyć inaczej, kochać siebie i być szczęśliwym. Jestem dumna, gdy widzę taką odwagę i siłę w ludziach, którzy są obok mnie. To prawdziwi bohaterowie! Którzy nie zdecydowali się być ofiarami, ale spotkać się w połowie drogi. Taki jest post... Inspirowany i poruszany siłą i odwagą. Jeżeli odkryjesz w sobie nieszczęście współuzależnienia, to jestem gotowa wesprzeć Cię w terapii personalnej na drodze do siebie. Wiem, jak trudno jest być samemu.

posts



5544250
12818228
80963471
17153957
96264612