I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autorki: Dziecko, które nie chce chodzić do przedszkola, może być niespokojne. A jego niepokój kojarzony jest głównie z niepokojem rodziców. Mój syn nie chce chodzić do przedszkola. Wszystko o lękach dziecka i osoby dorosłej Czy Twoje dziecko lubi chodzić do przedszkola? Pracując w przedszkolu często obserwuję, jak niektóre dzieci nie potrafią od razu odpuścić rodzicom i spokojnie iść na zabawę z innymi dziećmi. Są dzieci, które często chorują i ciągle opuszczają wizyty w przedszkolu. Rodzice są zaskoczeni. Nie rozumieją, z czym to się wiąże. Na konsultacjach pomagam dostrzec powiązania i znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla każdej rodziny. Tutaj przyczyny mogą być nieco inne. Trzeba znać historię rodziny i rozumieć potrzeby dziecka, ale wśród próśb związanych z wizytą w przedszkolu jest jeden schemat. Dziecko, które nie chce chodzić do przedszkola, może być niespokojne. A większość jego niepokojów wiąże się z niepokojami matki. Być może wiele matek w dzieciństwie z niechęcią odwiedzało swoje przedszkole. Czy myślałeś, że lęk można odziedziczyć? Jednak nie każda osoba może zdać sobie sprawę, że żyje z lękiem. Przyzwyczaja się do napięcia i niepokoju, którego innego stanu nie potrafi sobie nawet wyobrazić. Niektórzy rodzą się z poczuciem niepokoju lub rodzice przekazują mu ten niepokój poprzez wychowanie, nawet nie zdając sobie sprawy, że je ma. A niektóre dzieci i dorośli nabywają to w wypadkach. Zobaczmy, jak niespokojni ludzie mogą różnić się od spokojnych i pewnych siebie. Pierwszą rzeczą, która się wyróżnia, jest mowa. Osoby niespokojne mówią dużo i szybko. Chcą powiedzieć wszystko na raz. Jednocześnie wiele osób ma bardzo donośny głos, ale sami tego nie zauważają. A kiedy mówią, w ogóle nie czują swojego ciała, swojego oddechu. Wręcz przeciwnie, jest inna kategoria ludzi, w niektórych momentach są bardzo przestraszeni i zamierają, ale tak cicho, że ich nie słychać ani nie słychać. widziany. W rezultacie osoby te zaczynają odczuwać objawy, skręcenie żołądka, ból głowy... Jeśli pierwsza kategoria ludzi rozładowuje swoje napięcie poprzez impulsywną mowę i działania. Natomiast druga kategoria połyka wszystko w sobie. Niestety, nie zmniejsza to niepokoju. Twoje zdrowie się pogarsza. Skąd bierze się ten niepokój? Ty lub Twoi przodkowie mieliście sytuacje zagrażające życiu. Mogą to być sytuacje bezpośrednie, wypadki, operacje, trudny poród... lub sytuacje pośrednie, Twoja ciężarna mama była w stresie, pokłóciła się z mężem, dużo pracowała i mało odpoczywała, a może wychowywała Cię jedna matka , a żyjesz bardzo biednie, rodzina ciągle zastanawia się, skąd wziąć pieniądze na życie, albo mieszkasz w rodzinie pracoholików, gdzie ciągle jesteś zmuszany do pracy. Relaks w domu i ogrodzie był czymś wstydliwym. Rodzina pracowała do tego stopnia, że ​​później nie zawsze można było wyprostować plecy. Kiedy nie czułaś potrzeb swojego ciała i nie potrafiłaś zadbać o siebie na czas, albo krzyczałaś, krytyczni rodzice wyładowywali swój stres na dziecku. I to jest także niepokój, który dziecko przełknął i zaistniał w jego życiu. W każdym razie Twoje bezpieczeństwo zostało naruszone, co oznacza, że ​​ciało skurczyło się, aby się zmobilizować i przetrwać. Kiedy pojawia się niepokój, ciało nie słyszy ty i nie możesz tego kontrolować. To czyste napięcie. Jednak wiele osób nie zawsze jest w stanie śledzić to napięcie w czasie. Kiedy już jest to zupełnie nie do zniesienia, zaczynają chodzić na masaże, brać pigułki... Ale niektórzy wiedzą, jak rozładować swój poziom lęku i napięcia w sposób dla nich niebezpieczny, np. alkoholem, paleniem, czy po prostu krzykiem i histerią Wszyscy pochodzimy z Rosji, gdzie mieliśmy trudną przeszłość. A nasi dziadkowie mają ten lęk na poziomie komórkowym i przekazują im to, co powinni zrobić z lękiem ludzie, którzy nie przechodzą długotrwałej terapii, ale zdają sobie sprawę, że on istnieje i decydują, jak nauczyć się sobie z nim radzić, żeby sobie poradzić. żyć bardziej?.

posts



88744082
12289746
228022
93776631
64999841