We współczesnym świecie, w metropolii odczuwamy dużą presję i stres. I zaczyna się wydawać, że siły nas opuszczają, stajemy się zmęczeni, a w efekcie rozdrażnieni i nerwowi. Rano idziemy do pracy „w puszce”, pozbawieni przestrzeni osobistej. W pracy nie ma jak odpocząć od stresu, który przeżyliśmy w drodze do pracy. Realizujemy zadania, zadania, koncentrując się, koncentrując. Po raz kolejny dajemy z siebie wszystko i energię. Po pracy znów czeka nas trudna podróż do domu: kolejne naruszenie przestrzeni osobistej (komunikacja miejska). Zaciągamy cały ten nagromadzony „brud” do domu, do rodziny, do naszych bliskich... Będąc w negatywnym nastroju i depresji, człowiek jest w stanie robić lekkomyślne rzeczy - załamania, krzyki, kłótnie, bójki... Jest w stan chaosu myśli, w którym człowiek „przyciąga nieszczęścia”, kłopoty i ból Robin Sharma radzi chronić swoje myśli, co oznacza okazywanie „miłości własnej”: „Zasady ochrony swoich myśli” Poczucie bycia ofiarą nie jest Twoją dewizą! Nie patrz na świat oczami strachu Bycie liderem to bycie światłem dla ludzi Słowa to potęga, wzbogacaj swoje słownictwo. Skoncentruj się. Bądź zdrowy! Przecież nie ma sensu być najbogatszym człowiekiem na cmentarzu! Rób sobie 20-minutowe przerwy. Jedz dobre jedzenie, pij więcej wody. Poczuj się jak król/królowa. To tak, jakbyś był gwiazdą. (nie w sensie dumy, ale szacunku do samego siebie) Myśl pozytywnie! Czytaj i oglądaj media wybiórczo, ponieważ istnieje ciągły strumień negatywności, który ma negatywny wpływ na psychikę, zwłaszcza jeśli jesteś otwarty i podatny na wpływy prowadź ludzi swoim przykładem. Nie bądź „ofiarą”. To plaga naszych czasów! „Gdyby każdy zamiatał u siebie, cały świat byłby czysty!” Matka Teresa