I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Esej opublikowany na moim portalu i w przestrzeni blogosfery W życiu trzeba robić tylko to, co przychodzi łatwo, ale robić to z całych sił. E. T. A. Goffman Jeśli przyjrzeć się, jak często i z różnych powodów podejmujemy w życiu ryzyko, okazuje się, że całe nasze życie jest jednym wielkim ryzykiem. A im bardziej jesteśmy otwarci na życie, im bardziej jesteśmy aktywni, im mniej chowamy się w skorupie naszej strefy komfortu, tym więcej narażamy się na ryzyko. Kiedy jedziemy na rowerze po raz pierwszy, podejmujemy ryzyko. Podejmujemy ryzyko, gdy idziemy na pierwszą randkę w życiu. A jeśli teraz wydaje ci się, że były to zupełnie trywialne sytuacje, być może cały niepokój towarzyszący tym wydarzeniom w samym procesie został po prostu wyparty z twojej pamięci. Jednym z najważniejszych zagrożeń dla człowieka jest ryzyko dorastania. Często ludzie, nabywszy najbardziej imponujących atrybutów dorosłego życia (zwykle związanych z pewnymi korzyściami i osiągnięciami materialnymi), psychicznie pozostają dziećmi, które nigdy nie wyzwoliły się spod władzy rodziców nad nimi. A inne zewnętrzne objęcia miłości mogą stłumić tak bardzo, że nie ma już miejsca na życiowe wybory, na odczuwanie siebie i swoich prawdziwych pragnień. A dokonanie własnego, niezależnego wyboru życiowego, uwolnienie się od dyktowanej woli rodziców, zawsze wiąże się z ryzykiem. To nigdy nie jest łatwe. Zawsze jest to uczucie ostre i bolesne. Pamiętam, ile wysiłku sama włożyłam w przełamanie panujących w rodzinie przekonań, że „chłopiec musi być chirurgiem”, uprzedzeń społecznych tych, którzy wiedzieli i nie wiedzieli, że „psychoterapia to nie zawód, nie jest jasne jacy ludzie chodzą do psychoterapeutów i w ogóle za to płacą” :-)). Było tego o wiele więcej... Ale dokonując świadomego wyboru, bierzesz na siebie odpowiedzialność, ale także podejmujesz duże ryzyko. Czasem ryzykujesz porażką, czasem ryzykujesz wpadnięciem w kłopoty i „wpadnięciem w kałużę”, ryzykujesz, odmawiając przewidywalnej i wykalkulowanej przyszłości, dokonując wyboru na rzecz czegoś nie do końca pewnego, błędnego, niesprawdzonego, a przez to niewiarygodnego i niekonstruktywne. Ale przy Tobie, w Twoim sercu na zawsze pozostanie jedna ważna rzecz – świadomość, że ten wybór należy do Ciebie i tylko Twój. Że realizujesz swój prawdziwy potencjał, że jesteś w zgodzie z tym, co pochodzi z Ciebie, co jest Twoją najgłębszą potrzebą i aspiracją. Irvin Yalom, genialny i odnoszący sukcesy psychoterapeuta i pisarz, powiedział kiedyś, że praktykowałby psychoterapię, nawet gdyby mu za to nie płacono. Kiedy to zrobisz, nie możesz się pomylić. Ponieważ energia i zapał towarzyszący Twojej prawdziwej ścieżce, wybranej zgodnie z Twoimi najgłębszymi aspiracjami, Twoją misją życiową, ta energia i zapał mogą zastąpić i całkowicie pokryć wszelkie skutki bezpiecznych, przewidywalnych, logicznych i racjonalnych wyborów życiowych, które są podyktowane masz więcej umysłu niż serca, ale czasami pojawiają się wątpliwości. Wątpliwości są na ogół normalną cechą myślącej i rozwijającej się osoby. I te wątpliwości rodzą pytania o słuszność ścieżki, o efektywność, o możliwość kompromisu. Głównym uczuciem towarzyszącym wątpliwościom co do tego, czy postępujesz w życiu prawidłowo, jest niepokój. Często niepokój powoduje, że ludzie uciekają, „odskakują” i nie kończą tego, co zaczęli. W chwilach zwątpienia możesz wesprzeć się czymś fundamentalnym i logicznym. Przypomnijmy na przykład jedno z podstawowych praw dialektyki „O przejściu zmian ilościowych na jakościowe”. Wygląda to tak, jak na przykładzie z książki Johna Kehoe „Podświadomy umysł może zrobić wszystko” – do karafki z wodą przez długi czas wkraplano barwnik, a wiele kropel nie zabarwiło zawartej w nim wody. A potem była jedna „ostatnia” kropla, po której woda w karafce całkowicie i całkowicie zabarwiła się :-)) Ale ja wolę żywe przykłady, przykłady z życia.. Historie z życia. I chcę zakończyć dzisiejszy artykuł jedną taką historią życia. Na szczęście autorka tej historii jest osobą niezwykle mądrą i wielostronną: poszłam na koncert

posts



68696437
39020001
4971038
40354133
73070598