I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy w taki czy inny sposób mają przed oczami sytuację utrzymywania władzy nie na szacunku, ale na strachu i przemocy. Cóż, na przykład większość z nas wychowała się w kulturze, w której rodzice często kierowali się zasadą: „Strach oznacza szacunek!” nie zawracała sobie głowy nawiązywaniem zdrowego kontaktu z dziećmi, wchodziła w interakcje poprzez groźby, wyśmiewanie, kary fizyczne, wpływając na poczucie strachu i niszcząc zdolność do poczucia własnej wartości. Pewnie można by ich było winić, gdyby sami nie dorastali w podobnych warunkach, gdzie taki styl wychowania uznawano za normę. Kiedy dziecko trochę podrośnie i wkracza w świat społeczny, wówczas to połączenie: „strach przed przemocą i poniżeniem plus opieka i opieka: „Kto cię karmi, ten cię bije”, istniejące w naszej nieświadomości, jako norma psychologiczna, zaczyna regulować nasze relacje ze wszystkimi „figurami” władzami: z nauczycielami, szefami, policjantami, organami regulacyjnymi, władzami. Większość z nas od dzieciństwa nauczyła się nauki „kto silniejszy, ma rację” i utraciła umiejętność szacunku do samego siebie i samoobrona Bardzo często dziecku, a nawet jego rodzicowi, bardzo trudno jest dostrzec lekką kpinę lub nieetyczne twierdzenie nauczyciela, że ​​„przemoc w szkole” często nie występuje ze strony rówieśników i nauczycieli przemoc fizyczna, nie bezpośrednia, ale werbalna, emocjonalna. Najczęściej nie jest ona w ogóle definiowana jako przemoc i jest postrzegana przez innych jako norma. Niestety większość osób pracujących w rządzie i edukacji pochodzi z tej samej kultury dzieciństwo aprobowało przemoc, uznając ją za ogólnie przyjętą normę („Bili mnie, ale to dobrze, wyrosłem na mężczyznę!”). Wspólnoty dziecięce są małym modelem dużego społeczeństwa. Dlatego „znęcanie się w szkole” jest zjawiskiem tak powszechnym i dopuszczalnym! Dorośli, nauczyciele i dyrektorzy szkół, społeczność rodziców często nie potrafią uznać znęcania się, wyśmiewania, przemocy psychicznej i pozornie znanych rzeczy za naprawdę poważny problem leżący u podstaw konfliktów szkolnych dzieci. Bardzo często rodzice dziecka, które jest ofiarą przemocy ze strony nauczycieli (i) lub rówieśników, muszą przejść przez siedem kręgów piekła, doświadczając z kolei wszystkich „przyjemności” przemocy psychicznej ze strony administracji szkoły i rodzica wspólnoty tylko dlatego, że pozwolił swojemu dziecku chronić się, gdy go nie było w pobliżu, stawiać granice, nie pozwalać sobie na poniżanie. Przecież w szkole bardzo często praca z takimi sytuacjami polega na analizowaniu konsekwencji znęcania się, a nie na jego zapobieganiu i systematycznej pracy z trudnościami, które pojawiły się w systemie szkolnym w relacjach między dziećmi lub w relacji między dziećmi. dziecko i nauczyciel. Nikt nie rozumie, dlaczego dziecko było niegrzeczne lub walczyło, nawet jeśli był to jedyny sposób na uchronienie się przed znęcaniem się lub prowokacją ze strony nauczyciela lub kilku przestępców. To właśnie dla tych rodziców piszę ten tekst. Ponieważ prawie niemożliwe jest pozostawanie samemu w sytuacji intensywnej presji mikrospołeczności, a jednocześnie posiadanie niezniszczalnego wsparcia wewnętrznego, poczucia swojego prawa do samoobrony i szacunku do samego siebie, które będą źródłem prawa dziecka do szacunku do siebie. W końcu, aby odpowiednio wspierać swoje dziecko, bardzo ważne jest, aby samemu zachować stabilność! Dużo gorzej jest, gdy rodzic sam nie zdaje sobie sprawy, że dziecko potrzebuje ochrony i nie staje po jego stronie, bo od dzieciństwa wymazane zostały wszelkie mechanizmy rozpoznawania sygnałów świadczących o przemocy i poniżeniu ze strony innych osób…..I dobrze jest też, jeśli dziecko uczy się samoobrony, co powoduje dysonans w systemie szkolnym, pomagając nam, dorosłym, dostrzec problem i zacząć szukać odpowiednich, systemowych sposobów jego rozwiązania! Jeśli od dzieciństwa nie uczy się człowieka, że ​​nikt nie ma prawa go poniżać ani okazywać wobec niego przemocy, to wtedy: 8-963-524-5774

posts



84110584
64981298
81319571
37342647
23656813