I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Dzień dobry Wam Kochani! Dziś chciałabym poruszyć z Wami temat wolności. Czym więc jest dla Ciebie wolność? Jak to rozumiesz? Pomyśl, proszę! Być może wymyśliłeś coś takiego: wolność jest wtedy, gdy robię, co chcę: chcę tego, ale chcę tamtego! Więc? Zapewne w większości przypadków jest to prawdą, ale wolność, jak mówimy w naszej wspólnocie psychologicznej Gestalt (i zapewne nie tylko w niej), może objawiać się także w innym, nieco nieoczekiwanym momencie. Dawno, dawno temu ten moment był dla mnie zdecydowanie nieoczekiwany. Wolność to nie robienie tego, czego nie chcesz robić, w jakim stopniu nasze życie składa się w procentach z robienia tego, czego chcemy i czego nie chcemy! Jeśli jest więcej tego, czego nie chcemy, lub jeśli jest to na tyle istotna część, że nie zawsze jest to wygodne, to możemy zastanowić się, czy warto coś w życiu zmieniać. Tu może mi zarzucić, że jest takie słowo „potrzebuję” ” Oczywiście, że istnieje i bez „powinno” często prowadzi donikąd. Ale myślę, że jeśli większość życia sprowadza się do „powinności” i potrzeba ta ma niewielki związek z pragnieniami i satysfakcją, to w końcu powstają jakieś dziwne skutki życiowe, aby osiągnąć ten sam sukces, na przykład z jak największą korzyścią dla społeczeństwa skutecznym sposobem jest sprawdzenie, czy to, co dla niego robimy i już w samym procesie tego robienia, przynosi nam satysfakcję. A co jeśli w naszym życiu jest tylko „obowiązek” i „powinno się”, a nic pozytywnego nie widać? Jakoś smutno jest wyobrażać sobie taką egzystencję… A jaki przykład dajemy innym, jeśli żyjemy tylko „powinniśmy”? Jeśli wszyscy będą tego przestrzegać, powstanie społeczeństwo ludzi, którzy nie są szczególnie zadowoleni ze swojego życia. Jeśli każdy będzie robił to, co sprawia mu przyjemność, życie jako całość ulegnie poprawie. Tutaj, moim zdaniem, ważna jest równowaga między „potrzebą” a „chęcią”, ponieważ nie da się obejść bez wysiłków silnej woli, aby uczynić swoje życie lepszym i żyć w ogóle. Najważniejsze, że jedno drugiemu nie przeszkadza, nie psuje go, ale stale popycha do przodu, daje siłę do nowych osiągnięć. I wcale nie chodzi tu o egoizm. Wydaje mi się, że egoizm występuje kosztem innych. A jeśli to dla siebie, a może dodatkowo dla innych, to ogólnie jest dobrze! A nie jest łatwo być uważnym i tolerancyjnym wobec innych, jeśli nie masz dobrego stosunku do siebie. Zatem dbanie o siebie wzmacnia także relacje z innymi! Tak, to ważny temat. Oczywiście nakreśliłem tutaj jedynie kilka podstawowych wskazówek. Oczywiście mogą pojawić się wyjaśnienia, wyjątki, zastrzeżenia! Dlatego też podzielcie się w komentarzach, możecie też podzielić się tym, przy czym chcielibyście poczuć się swobodniej! Podziel się tym, czego nie chciałbyś robić w życiu, aby dzięki temu życie tylko obiektywnie się poprawiło! Moje kontakty znajdziesz tutaj. Władysław Maszyn, psycholog..

posts



89518183
68310071
97979042
74776196
37944053