I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Cześć przyjaciele! Teraz pokrótce wyjaśnię Wam istotę ataków paniki, fobii, lęków – skąd i skąd się biorą oraz jak się je usuwa. Bez analizy fizjologii - czysto w przestrzeni psychologicznej W życiu każdego człowieka zdarzają się pewne stresujące sytuacje. Np. dziecko na łódce z rodzicem – łódź zaczyna tonąć, dziecko nie umie pływać – panika. Ojciec ratuje, ale strach, szalony strach przed śmiercią pozostaje w ciele. On nigdzie nie znika. Lata mijają, dziecko jest już dorosłe, rodzinne, ale nadal strasznie boi się wody, nawet ostrożnie podchodzi do brzegu – włącza się strach, a właściwie pierwszy niepokój, a bliżej wody – strach – ten sam, który pozostaje w ciele. Żona poradziła mu, aby spojrzał strachowi w oczy - rodzina wybrała się statkiem na wycieczkę po rzece. Nasz bohater rozwija PA. Tablet cię ratuje. Na statku było mnóstwo ludzi. A mózg rejestruje ten fakt w programie ataku, który miał miejsce. Jak? Nasz mózg nieustannie wyciąga mechaniczne wnioski – na poziomie nieświadomości, bez udziału świadomości. Kiedy łódź zatonęła, był to wniosek „Wodna śmierć”. Tym razem doszedł do wniosku, że „strach przed śmiercią (wodą) to tłum ludzi”. Neuropołączenia działają również w odwrotną stronę, co oznacza, że ​​grupy ludzi powodują teraz niepokój. I w co to się rozwija? Zgadza się, w fobię społeczną. W wieku 35 lat nasz bohater jest pełen problemów, prawie wyrzekł się komunikacji na żywo i rzadko wychodzi z domu, pracując we własnym pokoju przez Internet. Ilu takich ludzi jest w naszym kraju? Jako specjalista odpowiem Ci na to całkiem sporo. Oto przykład powstawania fobii, PA i lęku. Lęk to także seria epizodów z przeszłości, w których dana osoba bardzo martwiła się o teraźniejszość, przyszłość, teraźniejszość... Mogą to być epizody. z dzieciństwa, może z niedalekiej przeszłości, czasem są to epizody zamknięte w bardzo młodym wieku. Codzienny poranny niepokój mojej klientki wynikał z faktu, że w jej dzieciństwie wieczorem ojciec wracał do domu pijany, a rodzice się kłócili. Rano obudziła się, przypomniała sobie wczorajszy dzień i pomyślała o tym, co wydarzy się dzisiejszego wieczoru. Rodzice zmarli, ale program pozostał. Rezultatem jest codzienny „nieuzasadniony” niepokój o poranku. Nieujawniony niepokój o to, co ją czeka tego wieczoru... Tabletki? Tłumią strach i niepokój, ale na poziomie chemii, w nieświadomości, problem pozostaje. Odstawiamy pigułki i strach powraca. Jak wyzdrowieć? Sposobów jest wiele. Na przykład psychoterapia według Zivorada Slavińskiego (genialnego serbskiego specjalisty). Pozwala w stanie lekkiego transu odnaleźć w ciągu kilku minut pierwszy – początkowy epizod, w którym pojawił się problem. Oraz epizody szczytowe, w których nasilał się „ładunek” strachu (ataki PA). W trakcie przepracowywania epizodów strach jest USUWANY z organizmu, czyli pamiętając problematyczny epizod, osoba mówi o nim zupełnie spokojnie, bo nie ma w nim żadnych emocji – było i było. Tak rozładowuje się ogólny ładunek – aż do jego dezaktualizacji. To wszystko, przyjaciele. W ten sposób my – psychologowie, psychoterapeuci – uwalniamy ludzi od problemów wewnętrznych i dajemy im to, co najcenniejsze – możliwość skupienia się tutaj i. teraz – nie tylko świadomie, ale i nieświadomie – bez ukrytego strachu, niepokoju, bez przeszłości – wejdź w teraźniejszość… I usuwam takie stany: https://vk.com/valiulin_roman

posts



4874886
63752055
86829400
49525474
12943603