I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Dziewczyny, wiele z Was myśli, że to mężczyzna wybiera Was! Na tej podstawie może pojawiać się wiele obaw: jak wyglądam, jaka jest moja inteligencja, na tyłku jest cellulit, ale nie ma pieniędzy/edukacji itp. Tak naprawdę to ty wybierasz, z kim chcesz być. Ty wybierasz, komu powierzyć swoje życie. Następne pytanie to, czy robisz to świadomie, czy nie. Dzisiaj, kiedy to czytasz, twoim zadaniem jest uświadomienie sobie tego faktu. Innymi słowy, nie musisz już zasługiwać na miłość! Po pierwsze, mężczyzna nadal jest mężczyzną i szuka nie tylko plastikowego tyłka na nogach, ale partnerki. Choć wszyscy ludzie są inni, jeśli Twoim celem jest zdrowy związek, to Twoim punktem odniesienia jest mężczyzna, który także stawia na RELACJE, a nie na poszczególne części ciała, zaniedbując brak wzajemnego zrozumienia. W związku mężczyzna, podobnie jak kobieta, szuka możliwości zaspokojenia swoich potrzeb. WYMAGANIA. Aby zrozumieć psychikę konkretnego mężczyzny, trzeba obserwować jego zachowanie – jakie ma potrzeby – samorealizacji czy utrzymania wizerunku w oczach innych, przyjaźni czy dominacji, lepszej połowy czy figury macierzyńskiej, itp. Co mężczyzna chce OTRZYMAĆ Czy naprawdę to wszystko, czego potrzebuje od kobiety, aby ocenić jej wygląd (lub inne parametry)? Kiedy dwoje ludzi zaczyna się komunikować, liczy się ich kultura, wartości, temperament i stopień otwartości. Jeśli planuję każdy krok z wyprzedzeniem i lubię wyjątkowy porządek w swoich sprawach, a Ty jesteś przytłoczony i pogodny, spontaniczny, będzie mi niekomfortowo. Jeśli ja jestem wesoły i spontaniczny, a ty stabilny i przewidywalny, to jestem tobą znudzony. Zwykle muzycy i księgowi spędzają czas w różnych firmach. „Każde stworzenie ma parę”. Ale dziewczyny często myślą inaczej; wydaje im się, że dla mężczyzny najważniejszy jest ich wygląd i maniery. Co więcej, wierzą, że pogląd mężczyzny na ich wygląd będzie taki sam jak ich własny, a jeśli oni sami uznają się za brzydkich, to mężczyźni za to samo uważają... Ale gdybym była pięknością... I co z tego? Więc chłopaki chcieliby... założyć ze mną rodzinę, dzielić życie, iść ramię w ramię przez życie? A może po prostu chcieli seksu? Gdybym była pięknością, czy szanowaliby mnie, opiekowaliby się mną, dawali mi prezenty? Tak jakby gwałciciele i oprawcy wierzyli, że zasługują na brzydkie kobiety, a pięknym kobietom współczuli i wybierali dla swoich celów te, które uważają za brzydkie, a których nie chcą? To tak, jakby sprawca myślał w ten sposób: cóż, jestem zły, więc nie potrzebuję dobrej dziewczyny do moich złych celów, nie chcę seksu z pięknością i życia z dobrą kochanką. Chcę takiego, na który będzie obrzydliwie patrzeć, chcę, żeby śniadanie się spaliło, obiad był zbyt słony, a dom śmierdział bełtem. Więc? I dlatego dobry facet nie będzie na mnie patrzył. Ale są to piękności z pieniędzmi i dwójka ludzi na wyższym szczeblu, którzy mają szczęście; dręczą je tylko kulturalni, uczciwi, robotyczni ludzie, którzy chcą się pobrać. Nie są porzucani, nie są bici z zazdrości, nie są oszukiwani na seks, nie są interesujący dla psychopatów, nie upierają się i nie są okradani... Jestem w trudnym związku, bo nie jestem bardzo... Ale mądrą i piękną kobietę chroni aura dupkowej nieprzenikliwości i nieprzeniknioności nadużyć. Nie, dziewczyny, sami wybieracie partnera, opierając się na wewnętrznych „przewodnikach”, chyba że był świetnym aktorem i nie oszukał Was jak psychopaci. Ale nawet oni często wykazują wiele znaków ostrzegawczych, ponieważ bardzo trudno jest przemyśleć strategię w najdrobniejszych szczegółach, a naprawdę chcesz przekroczyć granice. Czy myślisz, że jeśli masz tyłek pozbawiony cellulitu, dobrze gotujesz lub potrafisz poprawnie się komunikować (co lubią podkreślać na treningach dla pań), to będziesz za to dobrze traktowana? I spodziewając się tego, oczywiście, ignorujesz oczywiste sygnały pojawiające się już na samym początku związku, że Twojemu partnerowi brakuje uprzejmości? A potem znajdujesz się w dziwnym związku i dochodzisz do wniosku, że musisz się jeszcze bardziej postarać? W myśl zasady: dał mi kopniaka, a ja mu za to cukierka, a on powinien dojść do wniosku, że nie trzeba już kopać? Wyobraź sobie, jak frustrujące jest uświadomienie sobie, że wiele się nauczyłeś.

posts



31886893
24827771
96433938
13453701
85784973