I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Dzisiaj postanowiłam poruszyć temat odpowiedzialności. A temat jest ogromny, dotyka wszystkich dziedzin życia. Ale to co napiszę będzie kroplą w morzu. A mimo to chciałbym choć trochę świadomości i abyście spróbowali przestać osądzać wszystko i spojrzeć z zewnątrz. A więc odpowiedzialność! Od dzieciństwa ludzie słyszą, że muszą ponosić jakąś odpowiedzialność. Ale ma całkowicie błędne nastawienie i do niewłaściwych rzeczy. Ale ludzie składają się z postaw i rzadko kto rozumie, że życie z postawami jest szkodliwe. A więc! Czy wszyscy słyszeli ten pomysł, że trzeba wziąć za kogoś odpowiedzialność? Dla rodziców, dla żon, rzadziej mężów, dzieci… To wszystko przypomina mi historię ze zwierzakami, ale nie o nich mówimy, przynajmniej dlatego, że bez nas naprawdę nie przeżyją. Na ich podstawie możemy jedynie porównywać to, co robimy ze swoją opieką, z innymi ludźmi. Faktem jest, że możemy być odpowiedzialni tylko za siebie. Także za Wasze dzieci, ale nie do końca życia, ale tylko wtedy, gdy są bezradne, a to jest dość krótko. Kiedy Twoje dziecko osiągnie wiek, w którym może zająć się sobą, a Ty nadal to dla niego robisz, wyrządzasz tej osobie krzywdę. Najpierw nie pozwalacie na przebieg swojej ścieżki życia i rozwoju, a potem zaczynacie odliczanie i zaczyna się degradacja i zniszczenie. Ta sama historia dotyczy rodziców. Kiedy kładziesz rodziców na ramiona, rozpoczynasz proces tej samej degradacji, ale na starość dzieje się to jeszcze szybciej, ludzki mózg i ciało po prostu zaczynają obumierać jako niepotrzebne. Ostatecznie osoby te nie mogą już wykonywać podstawowych zadań. To samo dzieje się z partnerami małżeńskimi… Ale to już zupełnie odrębny temat. Jak powiedziałem, dotyczy to wszystkich dziedzin życia. Dosłownie marnujesz swoją energię nie na tworzenie i tworzenie czegoś nowego, ale na niszczenie siebie i innych. Twoja twórcza energia śpi. Po co przyszedłeś na ten świat, twój potencjał nigdzie nie idzie. Po prostu zaczynasz chorować, przybierasz na wadze, kości i mięśnie ulegają zniszczeniu. Szybko się starzejesz, nic nie rozumiejąc, bo twój mózg spał, działała tylko instalacja.

posts



16325380
35525246
98304436
46250088
96943684