I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Wiadomo nawet, że człowiek prawie w 80% składa się z wody, ale podejrzewam, że w moim przypadku nie jest to do końca prawdą. Wygląda na to, że oprócz miłości, piosenek, śmiechu, wybuchów irytacji, matczynych kłopotów i zaleceń z zakresu psychologii zamiast wody składam się głównie z herbaty i zupy 😅 Nie lubię smaku wody i dlatego Zapominam to wypić. A to oczywiście odbija się na moim zdrowiu (nie wiem dokładnie jak, ale jest to w 100% prawda). Przez wiele lat wodę pamiętałam tylko w strasznym upale, albo gdy ktoś w pobliżu pił łapczywie. Oczywiste jest, że należy coś z tym zrobić. Ale co? Ustawić alarm? OK. Gdy tylko go wyłączyłam, mój mózg od razu stłumił myśl o wodzie. Są dwie bliskie mi osoby, które wiedzą o tym smutku i przy ich spotkaniu przywracają mi równowagę wodną. Ale te spotkania najwyraźniej nie wystarczą. Moja potrzeba wzrosła do tego stopnia, że ​​osoba podająca mi wodę automatycznie sprawia, że ​​mam ochotę się przytulić. Wciąż czuję w tym tyle miłości! Czy potrafisz sobie wyobrazić? Szklanka wody jest jak wyznanie miłości! Okazuje się, że to dla mnie takie ważne! I pewnego dnia podzieliłam się swoim odkryciem z najmłodszym synkiem – Mamo, kocham Cię – I kocham Cię, kochanie! To bardzo miłe, kiedy mi o tym mówisz. Ale wiesz, przede wszystkim rozumiem, że jestem kochana przez opiekę. Przynieś mi szklankę wody za każdym razem, gdy będziesz chciał mi powiedzieć, że mnie kochasz, a ja poczuję Twoją miłość w każdej komórce! Nie nauczyłam się, jak to zrobić dla siebie. Jaki on był zaskoczony! Aktywnemu 7-letniemu chłopcu trudno jest zrozumieć, że można nie lubić wody pitnej. I tak, przyjaciele, dokładnie minutę później mój syn przyniósł mi w szklance prawdziwe wyznanie miłości! Byłem szczęśliwy!! A godzinę później kolejny! I jeszcze jeden o poranku! I była to najsmaczniejsza woda w moim życiu. Po kilku dniach długo wyczekiwanej powodzi odleciałam na studia. Wszystko tam było jakoś zapomniane, wokół było dużo wody, wszyscy pili - i ja piłem. Wieczorem zadzwonił mój syn. Z czułością, z jakąś niezwykłą aspiracją zapytał: „Mamusiu, jak się masz?” Wracaj wkrótce do domu! Nie ma tam nawet nikogo, kto mógłby podać ci szklankę wody! W tym momencie prawie się roześmiałem, ale nagle zacząłem płakać. Mój syn powiedział w moim języku, że mnie kocha, pamięta o moich potrzebach i nie może się ich doczekać. To niesamowite, po prostu niesamowite, jak to działa! Przyjaciele, jest tylko 5 takich języków! Wiesz o nich: -Poprzez słowa -Poprzez dotyk -Poprzez wspólne spędzanie czasu -Poprzez opiekę -Poprzez prezenty i pieniądze Ale nie wystarczy wiedzieć! Zdefiniuj swój język, powiedz swoim bliskim, przez co szczególnie mocno odczuwasz ich miłość! I nie zapomnij doprecyzować szczegółów. Tak, na wszelki wypadek, wiedz: jeśli na spotkaniu nagle podasz mi szklankę wody, zrozumiem wszystko bez słów ❤ Mój kanał telegramowy: gabinet psychologa.

posts



96147819
94009745
100428208
15263894
75681978