I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od kilku dni niepokoję się tematem relacji rodzic-dziecko, czyli wyrażaniem przez dzieci miłości, szacunku i wdzięczności wobec rodziców. To pytanie zadałem sobie po rozmowie z klientem. Kobieta, 44 lata, ósme spotkanie Klientka nie raz mówi, że jej nastoletni syn jej nie szanuje i nie kocha. A dla niej to jest bardzo ważne. A na ostatnim spotkaniu zapytałem: „Jak się to powinno objawiać?” „Kiedy wrócę do domu, powinien wyjść na spotkanie, przytulić, pocałować, zabrać moją torbę…” I drugie pytanie – Po co ci to? dlaczego jest to dla Ciebie takie ważne? Odpowiedź jest taka, że ​​to znaczy, że jestem dobrą mamą. A kiedy on będzie miał 18 lat, czy on też powinien być blisko Ciebie i w ten sposób okazywać swoją miłość i szacunek? A w wieku 30 lat? Jednocześnie klientka twierdzi, że syn poproszony o wyjazd z koleżanką na wakacje do Kaliningradu twierdzi, że tam był, drugi raz nie jest zainteresowany. I proponuje – ja zostanę u babci, a ty pojedziesz do koleżanki i będziesz się tam świetnie bawić. Moje pytanie brzmi: czy nie jest to wyraz miłości? Syn wie, co lubisz i oferuje zorganizowanie wakacji zgodnie z Twoimi pomysłami na dobre wakacje. I ja myślałem. Co to jest dla mnie? Osobiście nie potrzebuję dowodów od synów, że jestem dobrą matką. Jest to bezsporny fakt. A jeśli ludzie wokół mnie zawstydzą mnie i oskarżą o moje „złe”, ja też nie będę potrzebować dowodu miłości! Po co? Już wiem, że moje dzieci mnie kochają. Cieszę się, gdy moi synowie rzucają mi wyzwanie - bronią swoich granic. Albo wpadają w złość lub irytację w mojej obecności, co oznacza, że ​​mogą bezpiecznie pokazać mi swoje uczucia. Moi synowie mogą odmówić spełnienia moich próśb. I to jest normalne, oznacza to, że w tym konkretnym momencie nie mają środków, aby zrobić to, o co proszę. Nie spełniam też wszystkich ich życzeń. Nie jestem czarodziejem) Oczywiście, podoba mi się, gdy moi synowie mogą mnie przytulać i całować, nie będę kłamać. Ale to oznacza, że ​​​​teraz chcą mnie tylko przytulać i całować. Teraz tego chcą, ale za 10 minut najprawdopodobniej nie będą tego chcieli. Ale to nic nie znaczy. Osobiście dla mnie. Czym jest dla Ciebie miłość do dzieci i jak ją mierzysz??

posts



60593745
57858914
110735777
25841738
9407198