I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Czuję się, jakbyśmy byli zastraszani. Zwłaszcza kobiety. Mężczyźni oczywiście też, ale o kobietach wiem więcej, bo jako kobieta jestem targetem takich nagłówków jak: „5 błędów, które kobieta popełnia na początku związku”, „10 błędów w połowie związku”. związek” i „10 więcej w łóżku”. „Schudnij do lata”. „Napnij mięśnie brzucha”. „Pozbądź się cellulitu”. „Wyjdź za mąż natychmiast”, w przeciwnym razie czterdzieści kotów już skrada się do ciebie na miękkich łapach. Wyszłam za mąż, teraz rodzę, zegar tyka, nie będziesz miała czasu. Rozwijaj kobiecość. Jednocześnie nie jest szczególnie jasne, jaką tajemniczą substancją jest ta kobiecość, ale rozwijaj ją, w przeciwnym razie bez niej jesteś nikim i niczego niegodnym. Ogólnie rzecz biorąc, zrób coś, bo inaczej nie będziesz taki. To tak, jakby ktoś wiedział, jaki powinieneś być. I trzeba wierzyć, że tak nie jest. I jak tu nie wierzyć, jeśli źle się czuję, jestem niezadowolona ze swojego życia, to znaczy, że coś jest ze mną nie tak, pewnie popełniam te notoryczne 5, 10, 20 błędów, albo chodzi o cellulit. Dokładnie, dokładnie w nim Tak naprawdę wszystko jest u nas takie samo i tylko my sami wiemy, co jest dla nas dobre i wygodne. I często nie głowa o tym wie, ale ciało. Ale prawie nikt nie ma umiejętności go słuchać. Pracując z terapią ciała zwracam uwagę klientów na doznania cielesne. Jak się czują w danej sytuacji, jak reaguje ich organizm. Często naśladujemy problematyczną sytuację i pozwalamy ciału szukać wyjścia z niej. Na przykład klientka mówi mi, że w pracy musi wysłuchiwać plotek i negatywnych dyskusji na każdy temat ze strony współpracowników. Próbuje milczeć i nie wdawać się w te rozmowy, ale w końcu zostaje w nie wciągnięta. Jest to dla niej nieprzyjemne, narasta w niej podrażnienie i nawet głowa zaczyna ją boleć, ale ona też nie może się powstrzymać od zaangażowania. Następnie próbowałem jej pokazać, jak następuje to wycofanie. Złapałem ją za rękę i zacząłem ciągnąć w swoją stronę. Poddała się. Tak to się dzieje. Było to dla mnie bardzo łatwe. Nie napotkałem żadnego oporu. Kiedy jej głowa nie zdążyła jeszcze wymyślić, co zrobić, ciało zareagowało w zwykły sposób. Klientka potwierdziła, że ​​z jakiegoś powodu nie chciała się opierać. Następnie zaczęliśmy szukać innych sposobów reakcji na „cofanie”, pozwalając ciału samodzielnie wybrać dowolny ruch. Dużo próbowaliśmy, śledząc odczucia, które pojawiały się za każdym razem. W końcu znaleźliśmy najwygodniejszy sposób – po prostu odsuwać rękę za każdym razem, gdy próbuję ją chwycić. Wydaje się, że rozwiązanie jest oczywiste, ale znalezienie go wymagało kilku prób. A co z życiem? W życiu też łatwiej jej było „odsunąć rękę”, w środku panowała silna pewność, że tak właśnie jest dla niej i odpowiednie słowa, aby powstrzymać prowokacje kolegów, jakoś same się pojawiły, i wkrótce te słowa przestały być potrzebne. Wystarczyło jedno wewnętrzne doznanie, aby otaczający ją ludzie poczuli, że lepiej nie podchodzić do niej z takimi rozmowami. Więc nie wiem, co jest dobre, ale twoje ciało wie na pewno.

posts



7980308
57521435
6737213
38577143
13149752