I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Lubimy angażować nasze dusze i myśli w życie innych ludzi. Wpadamy w problemy, kłopoty, cierpienie ze wszystkimi naszymi emocjami: urazą, poczuciem winy i strachem. Dlaczego? Bo tak nas uczono. Każdy wie, że jego zachowanie jest tak naprawdę wynikiem uczenia się. Po co cierpieć za innych? Istnieje coś takiego jak współczucie, empatia, litość. Jeśli jesteś przyzwyczajony do cierpienia, nie obchodzi cię, kto. Jeśli istnieje potrzeba, znajdzie się sposób, aby ją zaspokoić. Co więcej, cierpienie zawsze wyraża się w gniewie. Człowiek chętnie wylewa swój gniew na niesprawiedliwość w świecie, ludziach i sprawach. A jeśli złość jest chroniczna, płynna. Niewygodnie jest atakować ludzi bez powodu. Wtedy lepiej złościć się z powodu kogoś, dla kogoś. Czasami słucham znajomych i dziwię się, z jaką przyjemnością znajdują problemy w sieciach społecznościowych i omawiają je całą siłą umysłu i duszy. I jeszcze jeden powód do cierpienia za tych, którzy cierpią. Niektórych od dzieciństwa wpaja się, że trzeba umieć współczuć innym, pomagać i wspierać. Z jednej strony jest to prawidłowe. Z drugiej strony pomagamy cierpiącej osobie cierpieć i jeszcze bardziej ją pogłębiamy. Na przykład koleżanka pokłóciła się z mężem. Współczuję i potępiam go razem z nią. Jaka jest pomoc? Takie wsparcie sprawi, że znienawidzi męża jeszcze bardziej. I trzeba ją uczyć, jak zaprowadzić pokój. Powody, dla których ludzie lubią angażować się w kłopoty innych ludzi. Aby uciec od swoich problemów. Z nawyku szukania i znajdowania okazji do realizacji swojego gniewu. Spełnianie poczucia obowiązku litości nad cierpiącymi. Więc co powinniśmy zrobić? Jak napisałem powyżej: żyj swoim życiem, a nie tym, w co jesteś wciągnięty. Musimy obserwować z zewnątrz. To jest wygodne. Kłopoty są lekcjami. Aby się ich nauczyć, trzeba zrozumieć i zmienić coś w sobie i życiu. Ale nagie współczucie, litość i rady nie nauczą. Osoba sama musi znaleźć rozwiązanie problemu. Rady udzielane są na podstawie doświadczenia życiowego doradcy. A ofiara musi pójść własną drogą i zdobyć doświadczenie. Nawet jeśli pomyli się sto razy, nie pomożesz mu. On nie rozumie tego, co jest dla ciebie jasne. Nawet wizyta u psychologa wymaga pracy umysłowej, zrozumienia i chęci rozwiązania problemu, a może nie chce się go rozwiązać. A ty poświęcasz swoją energię na pomaganie. Oglądaj z boku. Jest to wygodne i rozsądne. Pomóż tym, którzy proszą. Pomyśl o sobie. Każdy ma dość swoich zmartwień. Są problemy, których nie jesteśmy w stanie rozwiązać. Żyj swoim sukcesem, korzystając z większej pomocy niż porad. Możesz dzielić się tym, co robisz dobrze. Lepiej oglądać z boku. To jest wygodne. Bądź szczęśliwy i nie angażuj się. Na konsultację możesz zapisać się: Telefonicznie, WhatsApp, Viber: +375 (29) 229 85 32 Zostaw prośbę o konsultację na stronie B 17

posts



110922128
88036253
4376910
18246007
71525588