Od autora: Autor artykułu łączy teorię kwadrantu przepływu środków pieniężnych Kiosakiego z psychoanalityczną teorią rozwoju psychoseksualnego i zastanawia się, jakie etapy rozwoju musi przejść przedsiębiorca na drodze do sukcesu Niedawno przeprowadziłem transmisję na żywo na Facebooku na temat kwadrantu przepływów pieniężnych według Kiyosakiego. Rozmawialiśmy o tym, jak zmienia się myślenie człowieka w różnych przedziałach i zasugerowałem, aby spojrzeć na to jak na etapie rozwoju przedsiębiorczości. Omówiliśmy wnioski, jakie można wyciągnąć na każdym z tych etapów. Dziś chcę uzupełnić ten obraz w kontekście strukturyzacji czasu i separacji, jeśli przyjmiemy, że bycie pracownikiem można nazwać etapami zależności (etap oralny w psychoanalizie ), to mówimy o separacji, tutaj nie działa. Brak separacji wyraża się w tym, że zatrudniony pracownik powierza swoim przełożonym zarządzanie swoim czasem i jego strukturyzację. Małe dziecko zwraca się więc do mamy z pytaniem: co mam teraz zrobić? Nie ma w tym nic wstydliwego ani złego i wiele osób zdaje sobie sprawę, że teraz jest im lepiej. „Zajmowałem się biznesem, ale teraz zdecydowałem się zostać zatrudnionym, żeby nie bolała mnie głowa” – przyznał mi niedawno pewien mężczyzna. Zgadza się, ból głowy spada na menadżera i właściciela - wybrali wysoki poziom stresu. Pracownika charakteryzuje zazwyczaj ambiwalencja – to analny etap rozwoju w teorii psychoanalitycznej. Postrzega swoich przełożonych jako osoby stosujące przemoc i ostentacyjnie się jej przeciwstawia. W rzeczywistości są to po prostu miary kontrzależności: w głębi duszy interesuje go styl życia, w którym ktoś organizuje swój czas. Następny etap – samozatrudnienie, freelancing – pojawia się jako protest przeciwko swojej podrzędnej roli i podjęcie decyzji o tym proteście. to bardzo ważne. Przedsiębiorca uczy się sam organizować swój czas. To trudna lekcja z wieloma przeszkodami. Często osoby samozatrudnione biorą udział w projektach edukacyjnych nie tyle ze względu na edukację, ile w tajnym celu, jakim jest uzyskanie przynajmniej częściowego uporządkowania swojego czasu z zewnątrz. Czują więc, że choć wylecieli w przestrzeń kosmiczną, nadal są połączeni ze statkiem niezawodnym kablem. Kiedy opanuje się umiejętność samodzielnego organizowania swojego czasu, przedsiębiorca ma chęć i możliwość strukturyzowania czasu innych ludzi. Przechodzi więc do etapu biznesowego – czyli pracy w zespole wynajętych pracowników i partnerów. Biznesmen ponownie odrabia lekcje ze swoimi podwładnymi – powtarzanie jest matką nauki. Tutaj zaczyna rozumieć swojego szefa ze swojej dawnej pracy! Ile rzeczywistości było wówczas przed nim ukryte i jak teraz rozumie surowość byłego przywódcy, któremu tak się opierał. To czas pokuty i wdzięczności wobec tych, z którymi możesz się teraz utożsamić. A teraz następuje rozkwit indywidualności – etap inwestora. Tylko ci, którzy są gotowi na pełną swobodę w organizowaniu swojego czasu, są do tego zdolni. W końcu inwestor otrzymuje dochód pasywny i może robić, co chce. Formalnie wydaje się, że emeryt to także inwestor, jednak nie zawsze tak jest. Emeryt, który bezpośrednio przeszedł z pracy najemnej na emeryturę, nie przeszedł wszystkich etapów rozwoju emocjonalnego i zupełnie inaczej postrzega swoją sytuację. Możesz zauważyć, że wielu emerytów jest niezadowolonych ze swojej wolności i stara się znaleźć zwykłą pomoc z zewnątrz w zorganizowaniu swojego czasu. Tym, co odróżnia inwestora od zwykłego emeryta, jest przyjaźń z nieznanym i niepewność. Niektórzy nazywają to relacją z Bogiem, która zaczyna się tam, gdzie kończy się nasza wiedza o Nim. Jeżeli chcesz obejrzeć transmisję na żywo o której mowa na początku pisz w wiadomościach prywatnych, wyślę Ci link. Dla osób zarejestrowanych na Facebooku. Przyjaciele, powodzenia na waszej przedsiębiorczej drodze. A kto chce iść tą drogą z nami – zapraszamy do internetowej grupy coachingowej „A Place to Step Forward”, która rozpocznie swoją pracę w czwartkowy wieczór. Pytania dotyczące udziału proszę pisać w wiadomościach prywatnych. Wcześniej opublikowane na Facebooku na stronie autora.