I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Artykuł ani żadna jego część nie może być kopiowana i powielana w żadnym systemie informatycznym bez zgody autora. Kopiowanie, powielanie i inne wykorzystanie artykułu lub jego części bez zgody autora jest nielegalne i pociąga za sobą odpowiedzialność karną, administracyjną i cywilną. Wszystkie artykuły są regularnie sprawdzane pod kątem antyplagiatu. Ostatnio coraz bardziej zadziwia mnie, jacy wciąż mali ludzie. Czasami wydaje mi się, że świat to jeden wielki sierociniec, do którego miliardy osieroconych dzieci udają się w poszukiwaniu matki. Jest to szczególnie dotkliwe w związkach. Kiedy na konsultację przychodzą do mnie małżeństwa lub dziewczyny, bardzo często pojawia się temat: „On nie zwraca na mnie uwagi, nie zależy mu na mnie, nie daje rady. prezenty dla mnie.” Posłuchajmy tych słów: „troska”, „uwaga”, „prezenty”, „odpowiedzialność za mnie”. Co Ci to przypomina? Przypomina mi to zachowanie, jakie zwykle ojciec wykonuje wobec swojej córki, lub które chciałbym, żeby on wykonał. Z jakimi skargami przychodzą mężczyźni? „Dręczy mnie, kontroluje mnie, nie pozwala mi grać na komputerze, nie akceptuje mnie takim, jakim jestem”. Od razu wyobrażam sobie pięcioletniego chłopca siedzącego na kanapie i oglądającego kreskówki i współczującą babcię, która dolewa mu skondensowanego mleka do naleśników. Czego więc szukamy u partnera? Kobiety szukają taty, który będzie w pełni za wszystko odpowiedzialny i rozpieszcza, mężczyźni szukają mamy-babci, która na wszystko pozwoli, o nic nie będzie prosiła i traktowała jak król. Eric Berne zidentyfikował trzy stany ego w osobowości człowieka: Dziecko, Dorosły i Rodzic. A często okazuje się, że w związkach jesteśmy w stanie dzieci, które odwołują się do rodzicielskiej strony partnera i krzyczą „Daj mi!” Dawać! Dajcie!”, ale nie mogą sobie nic dać, bo są jeszcze dziećmi. Co się dzieje? Błędne koło? Tylko Dziecko szuka we wszystkim gratisów i wierzy, że partner powinien wszystko przemyśleć sam. Dorosły rozumie, że relacje są wymianą, każdy coś otrzymuje i każdy daje (i daje dobrowolnie i bez wysiłku). Dorosły jest na tyle duży, aby zadbać o siebie i zadbać o siebie, i jest na tyle duży, aby być odpowiedzialnym za siebie i innych. Dorosły rozumie, że nikt nie powinien go tak po prostu i bezwarunkowo kochać, nawet jego żona, mąż czy dziecko. Bezwarunkowa miłość skończyła się na mamie i wtedy możemy się tylko cieszyć i być wdzięczni, że jesteśmy kochani. Bycie dorosłym i troska nie wykluczają się wzajemnie. Oczywiście w związku jest miejsce na wszystko. Ale dorosły może powiedzieć, co, jak, w jakim miejscu i dlaczego potrzebuje opieki lub uwagi. Dorosły może powiedzieć, co jest możliwe, a co nie w związku. Dorosły jest świadomy swoich potrzeb i nie przenosi odpowiedzialności za ich zaspokojenie na swoją partnerkę. Mężczyzna i kobieta nie są stworzeni po to, aby być dla siebie rodzicami, są stworzeni po to, aby uprawiać seks, rozwijać się, realizować siebie i być rodzicami swoich dzieci. . I nie odniesiecie sukcesu ani w jednym, ani w drugim, jeśli zapomnicie, że przede wszystkim jesteście jednostkami, a nie przedstawicielami płci, a tym, co odróżnia dziewczynę od kobiety, a chłopca od mężczyzny, jest dojrzałość "I».

posts



46155435
67157528
80068755
64813633
19836422