I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autorki: „Egoiści najbardziej narzekają na egoizm innych, bo oni najbardziej na nim cierpią”. Wasilij Osipowicz KlyuchevskyMamy (najczęściej), które widzą, jak ich dzieci są zepsute, zadają pytania: „Dlaczego moje dziecko jest tak zepsute?” lub „Co zrobiłam źle, że wyrósł na takiego egoistę?”. Rozwiążmy to wspólnie. Nie jest tajemnicą, że matki często angażują się w wychowanie bezpośrednie. Wyjaśnia to również fakt, że obecnie rosnąca liczba rozwodów przyczynia się do dystansowania się ojców od udziału w wychowaniu, ponieważ dzieci pozostają głównie z matkami, ale nawet w rodzinach pełnych ojciec i matka często widują swoich dorosłych syna lub córkę za samolubnych, bezdusznych i nie wiedzących, co z tym zrobić. Ludzie są istotami społecznymi, dążą do kontaktów ze swoim rodzajem, do relacji, a jednocześnie bardzo często nie są zadowoleni ze swoich więzi. Połączenie „Dorosłe dzieci i ich rodzice” jest szczególnym połączeniem, ten związek został napisany i przepisany, ale rodzice wciąż natrafiają na ten sam kamień: nieporozumienia, roszczenia, wyrzuty, konflikty. Jeśli wymienione słowa zostaną połączone, to tak można określić jednym słowem „Brak akceptacji”. I najczęściej taką nieakceptację dzieci wyrażają rodzicom, a oni z kolei uważają ich za samolubnych. Taki Dorosły egoista (syn lub córka) wyraża to werbalnie i bez słów irytacja, złość, wyobcowanie, a nawet pogarda wobec rodziców swoją postawą zdaje się mówić: „Nie lubię cię”. Jestem Tobą rozczarowany. Nie spełniłeś moich oczekiwań. Musisz się zmienić, żebym Cię pokochał.” Ale dziecko nie staje się samo w sobie egoistą, najpierw jest wychowywane przez rodziców, a potem, odrobiwszy otrzymane lekcje, przenosi je na swoje wewnętrzne doświadczenie i zaczyna działać. automatycznie, aby nie obciążać jego psychiki niepotrzebnymi „rzeczami”. Dlaczego więc niektórzy rodzice mają dzieci, które dorastają samolubnie (rozpieszczone), a inni nie. Co jest źródłem problemu? Tak, wielu rodziców w to wierzy dały swoim dzieciom za dużo, chciały zrobić to, co najlepsze: ratować, chronić, zapobiegać... W artykule (Mamy i dorosłe córki: dlaczego się kłócimy?) mówiłam o tym, jak i jaką rolę odgrywa osobista matka problemy grają w kształtowaniu charakteru dziecka (w tym w relacjach z rodzicami). Tutaj chcę kontynuować rozmowę i być może przekazać, jak ważne jest najpierw zrozumieć siebie, a potem urodzić, wychować i obwiniać... Będę. Nie przestawaj powtarzać, że dorosłe dziecko jest Twoim lustrem. To on szczerze i otwarcie pokazuje Ci to, czego nie chcesz w sobie widzieć. Dla wielu może nie być jasne, o jakim lustrze mówimy, więc powoli zacznijmy to rozgryźć Kiedyś dałeś wiele, zadbałeś o wywiewane z niego drobinki kurzu, a dzisiaj on (-y) nie docenia, nie szanuje, a jedynie wysuwa roszczenia. Z poczuciem niezadowolenia łączy się wielka niechęć dzieci, gorycz, która tylko zwiększa dystans między wami. Zacznijmy od pytania: dlaczego daliście tak wiele? Dlaczego taka nierówność? Relacje (w tym między rodzicem a dzieckiem) można uznać za harmonijne, gdy „bierz i bierz” jest w równowadze. Kiedy pozbawiając się siebie, oddałeś wszystko swojemu dziecku, nauczyło się ono tego porządku. Od Ciebie otrzymał na poziomie nieświadomości coś w rodzaju tej wiadomości: „Córko (synu), jesteś dla mnie tak ważna, że ​​jestem gotowa dawać i dawać. Nie martw się o mnie, nie cenię siebie.”...Dziecko zaakceptowało Twoją grę jako prawdę i nauczyło się, że tylko on (a nie oboje!) ma wartość, tylko jego potrzeby są ważne i tylko jego uczucia i pragnienia są ważne, bo jesteście wszyscy, potwierdzili to swoim poświęceniem, ponieważ prawie nigdy nie deklarowaliście (a może nawet nie byliście świadomi) swoich pragnień i preferencji. Matki, które wychowują takie „bezduszne” dzieci, najczęściej narzucają swoje uczucia i pragnienia, nie zauważa ich i nie tłumi, utwierdzając w ten sposób przekonanie dziecka, że ​​jeśli jest coś znaczącego na świecie, to tylko ON, a jeśli Ty, swoim zachowaniem?

posts



4493006
61336634
93290086
23825759
95706334