I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Czym w ogóle jest równowaga w życiu? Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym? Równowaga czego z czym? Od razu nasuwa się najbardziej banalna metafora wag: z jednej strony jedno, z drugiej drugie. A jeśli wszystko jest w równowadze, wszystko jest w równowadze, wtedy wszystko jest w porządku. Na przykład byłem zmęczony w pracy, wypoczęty i doszedłem do równowagi. Jeśli była intensywna praca umysłowa, chcesz się położyć, spojrzeć w dół, obejrzeć serial, wideo. Nie myśl o niczym i nic nie rób. Jeśli jest to fizyczne, to... A może jest tak samo. Oczywiście, że przesadzam. A niektórzy zastępują jeden ładunek innym. Jednak pewne równoważenie nadal ma miejsce. W końcu koncepcja równowagi zakłada równoważenie, wzajemny wpływ jednego na drugiego. A konsekwencją tego wpływu będzie pewien kompromis, optymalny, przeciętny, norma itp. Przyjmę, że każdy dorosły choć raz w życiu zaobserwował, jak wpływają przekonania. Świadomie czy nie, zakładamy coś i zgodnie z tym postępujemy, automatycznie, powtarzając w kółko to, co znajome i znajome. Nagle możemy odkryć jakieś przekonanie i je zmienić lub po prostu zmienić zdanie, uczyć się, uczyć. A my zachowujemy się inaczej. Sugeruję zbadanie, jak postrzegasz swoją aktywność na przykład w ciągu tygodnia. Jak podzielić tę aktywność na grupy (praca, wypoczynek, rozwój, hobby... Szczegóły według własnego uznania.)? A jaka będzie Twoja metafora interakcji tych grup? Podziel się tym, proszę. Zawsze skłaniałem się ku równowadze, idealnemu połączeniu pracy i przyjemności, korzyści i szkód, rozwoju i straty czasu. I wszystko wydaje się być w porządku. I jest to bardzo ogólnie przyjęte))) Być może jednak z taką postawą wpędzamy się w tradycje, nawet nie zdając sobie sprawy z ich ograniczającej mocy. W końcu czego chcemy? W ogóle do czego dążymy i w czym chcemy być? Szczęście, przyjemność, radość? Wypadałoby połączyć takie słowa w jedno pojęcie szczęścia. A jednocześnie zakładać, że wszyscy tego chcemy. Drogi do tego szczęścia mogą przybierać różne formy: dominacji, pomocy, hedonizmu, sukcesu, przemocy, poświęcenia, troski, kreatywności i tak dalej. I wszyscy żyjemy i dążymy do szczęścia na swój własny sposób. Nie o tym teraz. Dalej, bazując na własnym doświadczeniu, mam na myśli szczęście, jeden, jedyny stan. Jest znacznie większy, głębszy, silniejszy i jaśniejszy niż pojedyncze radosne bułeczki (od jedzenia, alkoholu, zakupów, seksu, spacerów, wygrywania...). I prawdopodobnie jest w tym zarówno przyjemne, jak i nieprzyjemne. Muszę jeść i chcę. Przypomnę, że zakładaliśmy, że chcemy tego wielkiego szczęścia. Teraz spójrzmy na bilans. Bilans czego z czym? Wprowadźmy trzy kryteria relacji naszych przejawów aktywności: PLUS - wsparcie, wzmocnienie, dodanie... N - neutralność, brak powiązania MINUS - osłabienie, sprzeczność, niekompatybilność... Przykładowo, pracując więcej, mniej odpoczywamy i wzajemnie. Oznacza to, że istnieje połączenie z minusem. A saldo będzie stanowić pewna ilość obu, aby było dobrze. Albo zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna wzajemnie się wzmacniają i wyjdzie na plus. Czyż nie jest logiczne, że wpływ na osiągnięcie pożądanej sprzeczności nie będzie zbyt przydatny? Zastanówmy się, jak będzie wyglądało nasze życie bez minusów. Proponuję zrobić technikę TDH: (Mam na myśli, że szczęście wymaga harmonii zdrowego ciała, aktywności (realizacji, socjalizacji...) i przyjemności.) Zrób tabelę z czterema kolumnami i zapisz w niej swoje aktywności na dany tydzień pierwszy (o szczegółach znowu decydujesz). Następnie w trzech kolumnach odzwierciedlimy wpływ aktywności na nie, wybierając jedno z trzech kryteriów. Ponadto wartość może się zmieniać w zależności od Twoich priorytetów. Spójrzmy na przykład pizzy. Jeśli nie masz problemów z nadwagą i nie masz za cel wygodnego odchudzania, to uznamy, że jest to neutralne dla organizmu i biznesu. Jeśli istnieją cele, aby uzyskać zdrową formę, będzie to minus dla ciała. Jeśli wszystko z ciałem będzie takie samo jak w pierwszej opcji, może to być plus dla firmy, gdy na przykład będzie. to tradycja rodzinna lub degustacja z konkurentami, aby otworzyć własną pizzerię. Jeśli?

posts



7636597
63886644
88492672
98504074
69308616