I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Czy doświadczyłeś kiedyś uczucia, że ​​zostałeś wykorzystany i wyrzucony? Jestem pewien - tak, istnieje taki gumowy produkt ludzkiej myśli - prezerwatywa. Lub, jak to nazywano w ZSRR, „Produkt nr 2”. Jest to bardzo przydatny produkt. Od niepamiętnych czasów chroniła mężczyzn przed wszelkimi infekcjami przenoszonymi drogą płciową, a także przed hemoroidami związanymi z własną frywolnością, a w konsekwencji niechcianą ciążą u partnera miłosnego. Ale o to chodzi. Po użyciu ten iście bohaterski produkt wyrzucamy, czując do niego szczególny wstręt. Choć wydawałoby się, że powinni być wyjątkowo wdzięczni za uratowane zdrowie, a może nawet życie. W społeczności dziwaków (nazwijmy ich tak, żeby jakoś zasygnalizować swoją obecność) panuje zwyczaj, że w podobny sposób traktuje się normalnych ludzi. . Zaprzyjaźniłeś się, powiedzmy, z dobrą osobą lub firmą. Zaakceptowali Cię, traktowali Cię uprzejmie, doceniali Twoje zalety i przyjaźnie zamykali oczy na Twoje wady. Rozkwitłeś w pełnym rozkwicie, wstałeś, opierając się na ramionach towarzyszy, a gdy zdałeś sobie sprawę, że sam możesz polecieć dalej, odepchnąłeś się od tych przyjaznych ramion, srałeś z wysiłku imieniem na głowy i rzuciłeś się odlatując, przecinając powietrze szerokimi uderzeniami skrzydeł, które do tego czasu wzmocniły się. Ale towarzysze, nie zapomnieliście o przeszłości, nie! Jak można im wybaczyć fakt, że twój awans jest nie tylko i nie tyle twoją zasługą, co ich? I ogólnie szybko akceptujesz dla siebie nową koncepcję - wszystko zrobiłeś sam, jesteś Królem! A te wierne suki tylko cały czas cię spowalniały, beztrosko dla ciebie pracowały i wbijały kije w okrągłość twojego rydwanu. I myślisz też: „Dlaczego oni mają żyć beze mnie, co? No dalej, czy oni nadal mogą dobrze żyć? To się nie stanie!” No i gówno na głowie przez wszechmocny Internet oraz plotki i plotki. Na przykład, że cała moja ekipa to pijacy i oszuści, mówią, że nie mają nic w duszy, mówią, że szerzą na mnie zgniliznę, świętego wielkiego męczennika Melpomenę (lub jakąś inną Khrenomenę) i umieszczają mnie w szpitalu psychiatrycznym trzy razy w tygodniu dzień. Ogólnie stworzyli nieznośne warunki życia, dlatego zbuntowałem się i pomimo ich wysiłków poszybowałem w górę. Ogólnie rzecz biorąc, przeklnij ich na wieki wieków! I tyle – zdjął zużytą prezerwatywę i pogardliwie ją wyrzucił. Znana historia? Niestety bardzo często dziwadła wykorzystują naszą naiwność i inteligencję i odpowiadają czarną niewdzięcznością i zdradą (nazwijmy rzeczy po imieniu). Co robić? 1. Pamiętajcie i mówcie wszystkim, że z całym szacunkiem do przykazań Chrystusa, macie prawo nie przebaczać. Tylko samospalenie tego dziwaka na placu wraz z publicznym wyznaniem grzechów może stopić lód w Twoim sercu. I nawet wtedy - bez gwarancji.2. Możesz wymazać takie postacie ze swojego życia matce Benyi. Na świecie jest wielu ludzi. Ale tak nie jest. Oni są dnem. Poza.3. Wtedy te dziwadła mogą cię złapać za łokieć, wziąć na bok i powiedzieć ci coś do ucha, w stylu: „Przepraszam, staruszku, rozumiesz…”. Nie daj się zwieść. Zrobią ci to jeszcze raz.4. Po czymś takim ciężko jest dalej ufać ludziom. Ale to konieczne. Wyciągnij wnioski i żyj dalej. Świat jest duży. A jest w nim mnóstwo dobrych, uczciwych i szlachetnych ludzi i co najważniejsze, idź swoją drogą z podniesioną głową. Bo lepiej dać się poznać jako naiwny prostak, niż jako dziwak.

posts



70624192
87178750
7976322
69342610
52066440