I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Jesteśmy stworzeni z tej samej substancji, co nasze sny. A całe nasze małe życie otoczone jest snem Szekspir „Burza”. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad pytaniem: dlaczego natura dała nam zdolność marzeń? W końcu moglibyśmy po prostu spać i regenerować się bez snów. Ale każdy, absolutnie każdy ma marzenia. Rano możemy nie pamiętać treści snu lub pamiętać jedynie posmak snu w postaci niejasnych wrażeń, ale to nie znaczy, że nie śniliśmy. Wszyscy marzymy. Co więcej, nauka udowodniła, że ​​ludzki mózg jest aktywny podczas snu, tj. mózg nie odpoczywa, jak wielu uważa, odpoczywa jedynie ciało i mięśnie. A jeśli dana osoba zostanie pozbawiona fazy snu REM, podczas której mamy najbardziej wyraziste sny, na przykład przez wymuszone przebudzenie, to wkrótce straci zdolność do pracy i nabawi się zaburzeń depresyjnych. Potwierdzają to liczne badania i eksperymenty. A w naszym życiu, myślę, że wiele młodych mam pamięta pierwsze miesiące życia swojego dziecka, kiedy matki praktycznie nie śnią, z czułością strzegąc snu dziecka, gotowe przyjść mu z pomocą przy pierwszym płaczu dziecka. Jednocześnie następnego ranka dziecko jest szczęśliwe i wesołe, ale mama nie lubi białego światła. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich młodych mam. Okazuje się jednak, że aby zachować zdrowie i siły, trzeba nie tylko spać, ale spać w pełni, czyli tzn. widzieć sny. No dobrze, powiecie, skoro natura obdarzyła nas zdolnością i, jak się okazuje, potrzebą marzeń, to czy jest w nich sens? Przecież sny widzimy, ale czy istnieje potrzeba ich zapamiętywania, a tym bardziej analizowania ich treści? Może to po prostu bezsensowny zestaw zdjęć? Myślę, że w przyrodzie na ogół niewiele jest bezsensu i bezużyteczności, zwłaszcza w strukturze ludzkiego ciała i psychiki. I radzę polegać na jej mądrości. Od czasów starożytnych sny były głównym środkiem ludzkiej kreatywności i samowiedzy. Znamy wiele przypadków, gdy pomysły na największe odkrycia pojawiały się we śnie. Mendelejew marzył o strukturze układu okresowego pierwiastków w formie muzyki kameralnej; To, co Niels Bohr zobaczył we śnie, doprowadziło go do stworzenia teorii kwantowej i późniejszej Nagrody Nobla. Dziś większość ludzi nosi ubrania uszyte na maszynie wymyślonej we śnie. W życiu codziennym często słyszymy takie wyrażenia jak: „spać na rękę”, „sen jest cenniejszy niż lekarz”, „sen powie prawdę, ale nie każdemu”, „jak żyjesz, tak śpisz”, „jeśli będziesz spać wystarczająco dużo, odmłodzisz się”, „co w rzeczywistości Jeśli to zrobisz, śnisz to we śnie”, „proroczy sen nie zwiedzie”, „mało spałem, ale dużo widziałem we śnie ”, „pochwal marzenie, gdy się spełni” itp. Popularne wyrażenia podkreślają nie tylko uzdrawiającą moc snu, ale także jego możliwości odzwierciedlają rzeczywisty stan rzeczy i przewidują możliwy rozwój sytuacji. Poza tym sny są zawsze bardzo osobiste, intymne, tj. zawsze są wokół nas, mają z nami najbardziej bezpośredni związek. Jako przykład chciałbym przytoczyć bardzo piękny sen pewnej młodej kobiety. Kobieta niedawno została mamą upragnionego dziecka, jednak ze względu na wykrytą u niej chorobę zmuszona była zrezygnować z karmienia piersią. Fakt, że nie mogła karmić dziecka piersią, tak bardzo zabolał tę kobietę, że popadła w depresję, w której jednoznacznie oceniła siebie jako złą matkę, matkę frustrującą dziecko, macochę. W chwili, gdy miała ten sen, jej dziecko miało 10 miesięcy: „Widzę kobiece piersi. Jest pusta i obwisła, jak balon, z którego wypuszczono powietrze. Cała klatka piersiowa jest pokryta prążkami i bliznami. Potem widzę wielką kosmiczną kobietę. Schodzi do mnie skądś z góry. Podnosi kroplę wody z dłoni do moich ust. Otwieram usta i kropla wody spływa z jej dłoni do moich ust. Po przełknięciu tej kropli zacząłem zauważać, że moje ciało mieni się różnymi kolorami i opalizacją, i potrafię to kontrolować. Mogłem czuć się inaczejpółtony i odcienie lub odwrotnie, zanurz się w stanie jednego nasyconego koloru. Byłem zaskoczony tymi umiejętnościami i przerażony. Sen ten był analizowany w grupie terapeutycznej. Chciałabym podzielić się odkryciami samej marzycielki. Pierwsza część snu, w której kobieta widzi „złe, zepsute” piersi, jej zdaniem odzwierciedla jej wewnętrzną rzeczywistość. Tutaj kobieta zobaczyła, jak sen odzwierciedlał jej kilka aspektów: głód i wewnętrzne wyczerpanie, pustkę i brak zasobów; jej obraz siebie jako złej matki; oraz jej związek z prawdziwą matką, którą śniąca również kojarzyła z pustą piersią. Początkowo sen przedstawiał sytuację z życia tej kobiety, tj. wyraźnie pokazał, że jest „tak jak jest”. W drugiej części snu następuje interakcja z dużą kosmiczną kobietą. Wielka Wielka Matka karmi lub daje śniącemu kroplę wody ze swojej dłoni. Sen nie tylko zapewnia kobiecie wsparcie, jakby „karmił” jej wyczerpaną duszę, ale także pokazuje kobiecie wyjście z sytuacji. Sen oferuje kobiecie wodę z dłoni, a nie mleko z piersi. Dla marzyciela był to szok. Uświadomiła sobie, że matka może karmić swoje dziecko nie dosłownie mlekiem, ale symbolicznie: troską o nie, miłością do niego, kreatywnością, wiedzą o świecie, ludziach itp. Może być dobrą matką dla swojego dziecka, nie będąc mlekiem dla niego matka. To zrozumienie pozwoliło kobiecie uwolnić się od poczucia winy wobec dziecka i na nowo spojrzeć na to, co ją spotkało. A jeśli pierwsza część snu była w odcieniach czerni i szarości, druga część jest kolorowa. Co więcej, w drugiej części snu sama śniąca mieni się wszystkimi możliwymi kolorami. I te zdolności ją przerażają. Kiedy grupa zasugerowała interpretację tego epizodu w ten sposób, że sen miał na celu zwrócenie uwagi kobiety na jej ukryte zdolności lub talenty, które czekały za kulisami i być może były gotowe się ujawnić, początkowo odrzucili tę wersję, ograniczając się do wersji w obrębie ramy macierzyństwa. Ale po pewnym czasie kobieta przyznała grupie, że chce otworzyć swój nowy twórczy projekt. Przyznała, że ​​dzięki temu śnie zrozumiała, że ​​nie musi pozostać tylko mamą, że może spróbować siebie i rozwijać się w innych obszarach swojego życia. Co więcej, poczuła siłę i energię potrzebne do tej realizacji, w przeciwieństwie do początkowego uczucia deprywacji i pustki. Sen rzeczywiście, jak to mówią, „dał mi coś do jedzenia i picia” oraz dał impuls twórczy. Biorąc pod uwagę, że sny są zjawiskiem bardzo wielowymiarowym i niewyczerpanym, możliwe jest, że po pewnym czasie śniąca ponownie odkryje nowe znaczenia swojego snu i będzie gotowa przyjrzeć się kolejnym aspektom swojego snu, które pozostają dla niej nieznane. Na koniec tego eseju chciałbym przytoczyć sen mojej klientki, z którą dość długo byliśmy w relacji terapeutycznej. Zanim przyśnił jej się ten sen, jej sytuacja problemowa została już rozwiązana, klientka osiągnęła swoje cele, prośba o terapię została spełniona, ale nie odważyła się dokończyć pracy ze mną. Nie czuła się gotowa do wyjazdu, nie mogła podjąć decyzji. W tym okresie wewnętrznego miotania się ma sen: „Widzę 7-miesięczną dziewczynkę z raną postrzałową w okolicy serca. Lekarka przeprowadza na niej operację usunięcia kuli. Widzę krew, rozcięcie z krzyżem. Stoję obok i pytam: „Czy rana będzie bolała?” Lekarz odpowiada: „Teraz już nie będzie bolało”. Pytam: „Czy blizna pozostanie?” Lekarz odpowiada: „Z kuli zostanie tylko mała kropka”. Sen ten był analizowany w pracy indywidualnej i oczywiście rodzi wiele fantazji na temat naszej relacji z nią i jej związku z czymś ważnym w niej samej itp. Ten sen, jak każdy sen, dotyczy wielu rzeczy w jednym. Ale w tym pilnym momencie jej życia ważne było, aby poczuła: została uzdrowiona, nie będzie już chora. Jedyne, co pozostanie, to blizna po ranie, którą kiedyś zadano... O takich snach mówią „sen w ręku”. Sen jej odpowiedział.

posts



105156932
66386486
1516925
80524172
77315074