I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Artykuł o trudnościach w budowaniu relacji z tego typu mężczyzną jako synek mamy W ciągu ostatnich kilku tygodni zgłosiło się do mnie kilku klientów, dla których ten temat jest istotny. Były to kobiety, które miały w swoim życiu relacje z takimi mężczyznami. I z jakiegoś powodu nic dobrego z tego dla nich nie wynikło. Tylko raz w życiu spotkałem rodzinę, w której kobieta i synek matki nauczyli się budować związek, który odpowiada obojgu. Jednak większość kobiet doświadcza wielu nieprzyjemnych emocji, komunikując się z tego typu mężczyznami. Jakie są główne skargi takich pań? Pierwsza i główna skarga, twierdzenie, a praktycznie wołanie z serca polega na tym, że zwykle małżonek w rodzinie nie jest na pierwszym miejscu z mężem, a często nie na drugim itp. Na pierwszym miejscu u takiego mężczyzny (a czasem w pierwszej dziesiątce) jest jego matka. Nie mam nic przeciwko mamie. To jest kobieta, która nas urodziła, nakarmiła i wychowała. Które musiały spędzić nad nami więcej niż jedną noc. To wszystko prawda. Ale po pierwsze zrobiła to z własnej inicjatywy, a po drugie, dorosły mężczyzna dawno opuścił łono matki i teraz zdecydowanie nie potrzebuje opieki matki. Dorastając, mama (i tata też, zupełnie o nim zapomniałam) daje wszelkie niezbędne siły i umiejętności, aby dorosły chłopiec, a teraz mężczyzna, mógł samodzielnie żyć na tym świecie. Zarabiaj na własną rękę, utrzymuj siebie i swoją rodzinę. I tu dochodzimy do drugiego zarzutu – chłopcy mamy uważają siebie i matkę za swoją rodzinę, ale żona przychodzi do ich rodziny. O ile wiem, istnieją kultury, w których jest to praktykowane i w takich rodzinach dominującą rolę odgrywa najstarszy członek rodziny. Jednak w kulturze zachodniej, do której należymy, za normalne uważa się to, że chłopiec, gdy stanie się dorosły, buduje własne życie bez rodziców. Moje zdanie w tej sprawie jest następujące: gdy chłopiec staje się dorosły, staje się mężczyzną, opuszcza rodzinę rodziców i żyje samodzielnie. I z kobietą, którą zamierza poślubić, buduje własną rodzinę, która nie obejmuje jego rodziców ani żony. Nie chciałbym jednak narzucać tej opinii wszystkim ludziom. Każdy może budować swoje życie i relacje według własnego uznania. Dla mnie osobiście, jako mężczyzny, bliższe jest to, o czym pisałem. Trzeci zarzut jest taki, że tacy mężczyźni chcą, aby ich matka brała udział we wszystkich czynnościach rodziny syna. Wyjazdy na łono natury, urodziny, różne święta, a w dni nieświąteczne miło byłoby też spotkać się z mamą. I do tego codzienne rozmowy z mamą przez telefon. Co ciekawe, nie zawsze istnieje idealna relacja między synkiem mamy a jego matką; często się kłócą. Jednak z czasem będzie to mniej więcej to samo, co emocjonalne rozmowy dorosłego chłopca z żyjącą w spokoju matką. Kolejnym zarzutem jest to, że o wszystkim, co dzieje się w rodzinie syna, koniecznie mówi się matce. Taki mężczyzna konsultuje się z matką w niemal wszystkich sprawach, a jeśli żona go obrazi, wówczas jego matka jako pierwsza dowie się o tym ze wszystkimi odkrywczymi szczegółami. Ogólnie rzecz biorąc, istnieje wiele skarg ze strony kobiet. Co więc zrobić w takich przypadkach, zapyta czytelnik. Nie jest to proste pytanie. Ponieważ pisanie w moich pracach nigdy nie męczy mnie, relacje budują dwie osoby. I od kobiety w dużej mierze zależy, jaki porządek zapanuje w rodzinie z takim mężczyzną. Ale jestem co do tego sceptyczny. Nie robiłam żadnych badań, ale coś mi mówi, że budowanie relacji z takim człowiekiem to po prostu zgadzanie się na jego zasady gry. Jednak nie każda kobieta może przyzwyczaić się do takich aranżacji. Zatem moje prognozy w takich relacjach są pesymistyczne. Lepiej trzymać się z daleka od takich mężczyzn. Niech żyją swoim życiem. Tyle, że mają już główną kobietę w swoim życiu i na zakończenie, żeby jakoś dotknąć drugiej strony, chcę powiedzieć, że córki tatusia też nie są prezentem dla mężczyzny. Ale o tym napiszę następnym razem. I oczywiście ważnym tematem jest to, jak takich ludzi wychowuje się!

posts



58600988
104791470
59367135
11816200
3516264