I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: opublikowano Lekarz jest postacią mistyczną. Nawet w starożytnych plemionach zajmował daleko od ostatniego miejsca i był blisko przywódcy. To prawda, że ​​​​w tamtym czasie medycyna była ściśle związana z mistycyzmem, magią, teologią i filozofią. We współczesnym świecie lekarz, oprócz leczenia pacjenta, ma sporo obowiązków: obejmuje to wsparcie, informowanie bliskich i utrzymywanie wymaganego poziomu kwalifikacji. Nic dziwnego, że czasami nie udaje mu się czegoś zrobić, ale z reguły negatywnie wpływa to na jego relację z pacjentem, a u niektórych rozwija się nawet „strach przed białym fartuchem”. To irracjonalny i niekontrolowany strach, którego przedmiotem jest postać lekarza. Powodów takiego strachu może być wiele: złe doświadczenia osobiste, historie innych osób, przerażające historie z mediów. Ale taki strach może bardzo zrujnować życie, ponieważ prawie każda osoba, przynajmniej od czasu do czasu, musi przebywać w szpitalu. Dlatego należy go wykorzenić. Psychologowie wyróżniają kilka różnych typów postaw pacjenta wobec lekarza: Lekarz-znajomy. Przypadek ten jest dość powszechny w naszym kraju, gdy pracownicy medyczni są wybierani „przez znajomość”. Uważa się, że takie połączenie może być gwarancją jakości świadczonej opieki medycznej. Nie zawsze tak się jednak dzieje, jednak złożenie skargi na znanego lekarza okazuje się znacznie trudniejsze, a pacjent wpada w pułapkę Lekarz-dowódca. Takiego lekarza nie interesuje zdanie pacjenta na żaden temat – on wie wszystko lepiej. On podejmie wszystkie decyzje za pacjenta i będzie musiał jedynie przestrzegać zaleceń lekarza. Niestety lekarze to także ludzie, którzy mogą popełniać błędy. A jeśli pacjent uważa, że ​​​​taki lekarz się myli, ryzykuje wybuch oburzenia ze strony lekarza. Taki uzdrowiciel jest autorytarny, wytrwały i nie przyjmuje krytyki. Chociaż dla kogoś kontakt z takim lekarzem może być bardzo wygodny, ponieważ on jasno mówi, co należy zrobić. Lekarz jest wrogiem. Co zaskakujące, niektórzy pacjenci wolą widzieć w swoim lekarzu wroga. Jest to bardzo wygodne dla tych, którzy lubią się kłócić ze wszystkimi i ciągle szukają kogoś, kogo można winić za to, co im się przydarza. Osoba będzie stale besztać takiego lekarza, oskarżać go o niekompetencję, ale nadal będzie leczona pod jego kierownictwem. Oto paradoks życia lekarza-partnera. W tym przypadku obie strony starają się budować równe relacje. Pacjent dokładnie postępuje zgodnie z instrukcjami lekarza, uważnie słucha rad i opinii lekarza, ale ostatnie słowo w sprawie schematu leczenia z reguły pozostaje przy nim. Lekarz z kolei dostarcza pacjentowi wszelkich informacji niezbędnych do podjęcia samodzielnych decyzji. Komunikacja między nimi jest spokojna i wspierająca. Ostatnia opcja, jak już rozumiesz, jest najbardziej optymalna dla relacji lekarz-pacjent. Wpływ na nie ma wiele czynników. Aby między lekarzem a pacjentem nawiązała się relacja pełna zaufania i wsparcia, muszą oni wypracować wspólną wizję choroby i schematu leczenia. Tylko działając w jednym kierunku, będą w stanie skoordynować walkę z wrogiem zewnętrznym – chorobą. Dzięki temu pacjent nie powinien mieć wątpliwości co do autorytetu lekarza, jego kompetencji, diagnozy i skuteczności przepisanego leczenia, w przeciwnym razie może dojść do sytuacji, gdy u pacjenta rozwinie się wewnętrzny opór, przestanie się stosować do zaleceń lekarza i zaangażuje się w samouwielbienie. -lek. W tym przypadku nie można mówić o jakiejkolwiek skuteczności leczenia W walce ze strachem przed „białymi fartuchami” warto pamiętać o jednej ważnej kwestii – lekarze są różni. A jeśli kiedyś miałeś pecha, nie oznacza to, że będziesz mieć pecha teraz. Większość personelu medycznego pracującego w szpitalach to kompetentni specjaliści, którzy ze spokojem wykonują swoje obowiązki. Nie ma potrzeby ciągłego badania lekarza prowadzącego - spróbuj mu zaufać i zacznij iść z nim, a nie przeciwko niemu. Przecież macie jeden wspólny cel – wygrać!

posts



256365
53018184
27932328
59931017
30253047